Dzikie łabędzie (Duńska bajka)

Bajki ludowe, Duńskie bajki ludowe484

Daleko, na ziemi, do której jadalki latają, gdy jest zima, mieszkał król, który miał jedenaście synów i jedną córkę, nazwaną Eliza.

jedenaście braci były książątami, a każdy poszedł do szkoły z gwiazdą na piersi i mieczem u jego boku. Napisali z diamentowymi ołówkami na złotym łupkach i dowiedział się tak szybko i czytali tak łatwo, że każdy wiedział, że są książątami. Ich siostra Eliza siedziała na małym stolecku szkła płyty i miał książkę pełną zdjęć, co kosztowało aż do połowy królestwa.

szczęśliwy, rzeczywiście, byli te dzieci; Ale nie dawno pozostają tak, aby ich ojciec, król, poślubił królową, która nie kochała dzieci, a kto okazał się niegodziwą czarodziejką.

Królowa zaczęła pokazać jej nieuprzejmę Pierwszy dzień. Podczas gdy w pałacu odbywały się wspaniałe uroczystości, dzieci grały w firmie otrzymującej; Ale królowa, zamiast wysyłać im ciasta i jabłka, które pozostały od uczty, jak zwykłe, dał im trochę piasku w filiżance i kazali im udawać, że to coś dobrego. W następnym tygodniu wysłała małą Elizę do kraju do chłopa i jego żony. Potem powiedziała królowi tak wiele nieprawdziwych rzeczy o młodej książce, że nie dał sobie żadnych problemów z nimi.

"Wyjdź do świata i spójrz na siebie", powiedziała królowa. "Leć jak wielkie ptaki bez głosu". Ale nie mogłaby sprawić, by była dla nich tak zła, ponieważ chciałaby, bo zostali przekształcili się w jedenastu pięknych dzikich łabędzi.

Dziwnym krzykiem przeleciały przez okna pałacu, nad parkiem, do lasu poza. To był jeszcze wczesny poranek, kiedy minęli domek chłopski, gdzie ich siostra świeciła w swoim pokoju. Unosili się na dachu, skręcali długie szyi i trzepotając skrzydła, ale nikt ich nie usłyszał ani nie widział ich, więc w końcu przeleciali, wysoko w chmurach, a przez szeroki świat pędzą, aż przyszli do gęstego, Ciemne drewno, które rozciągały się daleko do brzegu morza.

biedna Mała Eliza była sama w pokoju chłopa bawiąc się zielonym liściem, ponieważ nie miała żadnych innych zabaw. Przebiła dziurę w liściu, a kiedy spojrzała przez na słońce, wydawała się widzieć jasne oczy jej braci, a kiedy ciepłe słońce świeciło na policzkach, pomyślała o wszystkich pocałach, które jej dali.

jeden dzień minął jak inny. Czasami wiatry szeledniały przez liście Rosebush i wyszeptały do ​​róż: "Kto może być piękniejszy niż ty?" A róże potrząsnęłyby głowy i powiedzieć: "Eliza jest". A kiedy stara kobieta siedziała w drzwiach domków w niedzielę i czytaj jej książkę Hymn, wiatr trzepnął liście i powiedzieć do książki, "Kto może być bardziej pobożny niż ty?" A potem książka hymn odpowiedziała: "Eliza". A róże i książki Hymn powiedział prawdę.

Kiedy miała piętnaście, wróciła do domu, ale dlatego, że była taka piękna, Królowa czarownica stała się pełna miękkości i nienawiści do niej. Chętnie obróciłaby ją do łabędzia jak jej bracia, ale nie ośmieliła się tego robić za strach przed królem.

wcześnie rano królowa poszła do łazienki; Został zbudowany z marmuru i mieli miękkie poduszki przycięte z najpiękniejszym gobelinem. Wzięła z nią trzy ropuchy i pocałowała ich, mówiąc do pierwszego", kiedy Eliza przychodzi do kąpieli siedzieć na głowie, że może stać się tak głupia jak ty". Do drugiego ropucha powiedziała: "Umieść się na czole, że może stać się tak brzydka jak ty, a jej przyjaciele mogą jej nie znać". "Odpocznij na sercu" – wyszeptała do trzeciego; "Wtedy będzie miała złe skłonności i cierpią z powodu z nich". Więc położyła ropuchy do czystej wody, która na raz zamieniła się na zielono. Następnie zwana Eliza i pomogła jej rozbierać się i wejść do kąpieli.

jak Eliza zanurzyła głowę pod wodą Jedną z ropucha siedział na włosach, sekundę na czole i trzeci na jej piersi. Ale nie wydawała się ich zauważyć, a kiedy wzrósł z wody, było na nim trzy czerwone maki. Nie byli istotami były jadowite lub nie byli pocałowani przez czarownicę, staliby się czerwonymi różami. We wszystkich wydarzeniach stali się kwiatami, ponieważ spoczywali na głowie Elizi i na jej sercu. Była zbyt dobra i zbyt niewinna za czarodziejka, aby nad nią mieć jakąkolwiek moc Potem splątała piękne włosy i posmarował go obrzydliwym maści, dopóki nie było dość niemożliwe do rozpoznania jej.

Król był zszokowany, a zadeklarował, że nie była jego córką. Nikt, ale watchdog i jaskółki ją znali, a oni byli tylko biednymi zwierzętami i nie mogli nic powiedzieć. Potem słaba Eliza płakała i pomyślała o jej jedenaście braci, którzy byli daleko. Smutnie ukradła z pałacu i chodziła cały dzień na polach i mocie, dopóki nie przyszła do Wielkiego Lasu. Nie wiedziała, w jakim kierunku iść, ale była tak nieszczęśliwa i tęskniła za braci, którzy, jak sama, została wypędzona do świata, że ​​była zdecydowana ich szukać.

ona był w drewnie tylko krótki czas, kiedy noc przyszedł i dość straciła ścieżkę; Więc położyła się na miękkim mech, oferowała wieczorną modlitwę i pochylił głowę na kikut drzewa. Cała przyroda milczała, a miękkie, łagodne powietrze rozdnęły jej czoło. Światło setek Glowworms świecił pośród trawy i mchu jak zielony ogień, a gdyby dotknęła gałązka z ręką, zawsze lekko, genialne owady spadły wokół jej jak strzelanie gwiazd.

wszystko Nocna długa marzyła o swoich braciach. Myślała, że ​​znowu wszyscy są dzieciami, grając razem. Widziała ich pisząc z ich diamentowymi ołówkami na złotym łupkach, podczas gdy ona spojrzała na piękną książkę obrazkową, która kosztowała pół królestwa. Nie pisali linii i listów, jak to robią, ale opisy szlachetnych czynów, które wykonywali i wszystkiego, co odkryli i widzieli. W książce obrazowej, wszystko było życie. Ptaki śpiewali, a ludzie wyszli z książki i rozmawiali z Elizą i jej braciami; Ale ponieważ liście zostały odwrócone ponownie z powrotem do swoich miejsc, że wszystko może być w porządku.

Kiedy się obudziła, słońce było wysokie w niebiosach. Nie widziała tego, ponieważ wzniosłe drzewa rozpowszechniają ich gałęzie gęsi, ale jego błyszczy tutaj i świeciły przez liście jak Garzy Złota Mgła. Odświeża się słodki zapach ze świeżych ziewardy, a ptaki przyszły blisko i prawie siedzącego na ramionach. Usłyszała wodę falującą z wielu źródeł, wszystkie płynące do jeziora ze złotymi piaskami. Krzaki rosły gęsto wokół jeziora, a w jednym miejscu, gdzie otwarcie zostało wykonane przez jelenie, Eliza poszedł do wody.

Jezioro było tak jasne, że nie wiatr zniszczył gałęzie Drzewa i krzaki, które poruszyli, wydawali się pomalowane w głębinach jeziora; Dla każdego liścia, niezależnie od tego, czy w cieniu, czy w słońcu, znalazło odzwierciedlenie w wodzie.

Kiedy Eliza zobaczyła własną twarz, była całkiem przerażona w znalezieniu go tak brązowo i brzydka, ale po tym, jak ją zmęczyła Mała ręka i potarła oczy i czoło, biała skóra błyszczała jeszcze raz; A kiedy rozebrała się i zanurzyła się w słodkiej wodzie, bardziej piękna córka króla nie mogła znalazła nigdzie w szerokim świecie Poszła na wiosnę bąbelkową i wypiła trochę wody z pustych dłoni. Potem wędrowała daleko do lasu, nie wiedząc, gdzie poszła. Myślała o swoich braciach i ojcu i matce i czuła się, że Bóg nie odezdzie. To Bóg, który sprawia, że ​​dzikie jabłka rosną w drewnie, aby zaspokoić głodne, a teraz pokazał jej jeden z tych drzew, co było tak załadowane z owocami, które kory wygięte pod ciężarem. Tutaj zjadła jej socjalny posiłek, a następnie umieszczając rekwizyty pod kasami, wszedł do najmiących głębi lasu.

To było tak, że mogła usłyszeć dźwięk własnych kroków, a także szelest każdego zmartwionego liścia, który zgnieciła pod nogami. Nie można było zobaczyć ptaka, a nie promienie słońca może przeniknąć do dużych, ciemnych konar drzew. Wyniosłe pnie stały się tak blisko, że kiedy spojrzała przed nią wydawała się, że została zamknięta w kratę. Oto taka samotność, gdy nigdy wcześniej nie znała!

Noc była bardzo ciemna. Nie błyszczał w mchu. Smutnie Eliza ułożyła się do snu. Po chwili wydawał się jej, jakby gałęzie drzew rozstały się nad głową, a łagodne oczy aniołów spojrzeli na nią z nieba To było tak naprawdę lub czy marzyło to. Kontynuowała wędrówkę, ale nie poszła daleko, kiedy spotkała starą kobietę, która miała jagody w swoim koszu i kto dał jej kilka do jedzenia. Eliza zapytała ją, czy nie widziała jedenastą książąt jazda przez las.

"Nie", odpowiedział starą kobietę", ale zobaczyłem wczoraj jedenaście łabędzi ze złotymi koronami na głowach, pływanie w rzece blisko za pomocą." Potem poprowadziła Elizę trochę odległości od pochyłego banku, u stóp, z którego prowadził małą rzekę. Drzewa na brzegach rozciągały długie gałęzie liściaste przez wodę w kierunku siebie, a gdzie się nie spotykali, korzenie wzięli się z daleko od ziemi, aby gałęzie mogły mieszać swoje liście, gdy zawiesi się nad wodą.

Eliza Bade starej kobiety Pożegnanie i szedł przez płynącej rzeki, aż dotarła do brzegu otwartego morza. I tam, przed jej oczami, połóż wspaniały ocean, ale nie pojawił się żagiel na swojej powierzchni; Nie można zobaczyć nawet łodzi. Jak mogła iść dalej? Zauważyła, jak niezliczone kamyki na brzegu zostały wygładzone i zaokrąglone przez działanie wody. Szkło, żelazko, kamienie, wszystko, co leżało tam mieszane razem, był ukształtowany przez tę samą moc, dopóki nie były tak gładkie jak jej delikatna dłoń.

"Woda toczy się bez zniesługiwania", powiedziała, "powiedziała "Do końca trudnego staje się gładko; Więc będę niespokojny w moim zadaniu. Dzięki za lekcję, jasne fale walcowe; Moje serce mówi mi, że pewnego dnia poprowadzi mnie do moich drogich braci " Krople wody leżały na nich; Niezależnie od tego, czy były rosy, czy łzy nikt nie mógł powiedzieć. Było samotne na brzegu morza, ale nie wiedziała, że ​​w przypadku ponownego poruszającego się morza wykazało więcej zmian w ciągu kilku godzin niż najbardziej zmienne jezioro może produkować w całym roku. Gdy pojawiła się czarna, ciężka chmura, była taka, jakby morze powiedział: "Mogę też wyglądać ciemno i zły"; A potem wiatr blew i fale zwróciły się na białą pianę, gdy się przewracali. Kiedy wiatr spał, a chmury świeciły czerwonym zachodem słońca, morze wyglądało jak liść róży. Czasami stało się zielone, a czasem białe. Ale jednak cicho to leżało, fale zawsze były niespokojne na brzegu i wzrosły jak pierś śpiącego dziecka.

Kiedy słońce miało ustalić, Eliza zobaczyła jedenaście białych łabędzi, ze złotym Korony na głowach, latające w kierunku ziemi, jeden za drugim, jak długa biała wstążka. Zjechała na zboczu z brzegu i ukrył się za krzakami. Łabędzie wysiadali do niej, trzepotając swoje wspaniałe białe skrzydła. Gdy tylko słońce zniknęło pod wodą, pióra łabędzi spadły i jedenaście pięknych książąt, braci Elizy, stali blisko niej.

Wypowiadała głośny płacz, chociaż byli bardzo dużo Zmienił się, znała je natychmiast. Spranka w ramiona i nazywała się nimi na imię. Bardzo szczęśliwy książęta znów zobaczyli ich małą siostrę; Znali ją, chociaż wzrosła tak wysoka i piękna. Śmiali się i płakali i powiedzieli sobie, jak okrutnie byli traktowani przez ich macochenę.

"My bracia", powiedział najstarszy, "latać jako dzikie łabędzie, podczas gdy słońce jest na niebie, ale Wkrótce po upadku za wzgórzami odzyskujemy nasz ludzki kształt. Dlatego zawsze musimy być blisko miejsca odpoczynku przed zachodem słońca; Bo gdybyśmy latali w kierunku chmur, kiedy odzyskaliśmy naszą ludzką formę, powinniśmy zatonąć głęboko w morzu.

"Nie mieszkumy tutaj, ale w ziemi tak samo sprawiedliwe, że leży daleko przez ocean ; Sposób jest długi i nie ma wyspy, na której możemy mijać noc – nic oprócz małej skały wzrastającej z morza, na którym nawet zatłoczono razem, możemy ona stać z bezpieczeństwem. Jeśli morze jest szorstkie, pianka się nad nami; Jednak dziękujemy Bogu za tę skałę. Przekazaliśmy na nim całe noce, albo nigdy nie powinniśmy dotrzeć do naszej ukochanej Ojczyznę, na nasz lot po drugiej stronie mieszkamy dwa najdłuższe dni w roku.

"Mamy pozwolenie na odwiedzenie naszego domu raz co roku i pozostać jedenaście dni. Potem latają po lesie, aby kiedyś wyglądał jeszcze raz w pałacu, gdzie nasz ojciec mieszkają i gdzie się urodziliśmy, a w kościele podającym cieniem nasza matka kłamie. Wydaje się, że bardzo drzewa i krzaki się z nami związane. Dzicy konie wyskakują nad równinami, gdy widzieliśmy ich w naszym dzieciństwie. Palniki na węgiel drzewny śpiewają stare piosenki, do których tańczyliśmy jako dzieci. To nasza ojczyzna, do której jesteśmy narysowani przez więzy; I tutaj znaleźliśmy cię, nasza droga mała siostra. Dwa dni dłużej możemy pozostać tutaj, a potem musimy odleciać do pięknej ziemi, która nie jest naszym domem. Jak możemy cię zabrać z nami? Nie mamy ani statku, ani łódź."

"Jak mogę złamać to zaklęcie? " zapytał siostrę. I rozmawiali o nim prawie całej nocy, snu tylko kilka godzin.

Eliza obudził się przez szelest skrzydeł łabędców gwałtownie wznosząc się nad nią. Jej bracia ponownie zmieniono na łabędzi. Ladali w kółko, szerszym i szerszym, aż byli daleko; Ale jeden z nich, najmłodszy, pozostał w tyle i położył głowę na kolanach swojej siostry, podczas gdy ona pogłaskała skrzydła. Pozostali razem cały dzień.

W kierunku wieczoru reszta wróciła, a gdy słońce spadło, wznowił swoje naturalne formy. "Do-jutro" – powiedział jeden", odlecimy, nie wrócimy ponownie do czasu minęcia całego roku. Ale nie możemy cię tu zostawić. Czy odważyłeś się z nami? Moje ramię jest wystarczająco silne, by przewieźć cię przez drewno, a nie wszystkie nasze skrzydła będą wystarczająco silne, by znieść cię nad morzem?"

"Tak, weź mnie ze sobą", powiedziała Eliza. Spędzili całą noc w tkaniu dużej, silnej sieci zwiniętej wierzby i pędzi. Na tej Eliza położyła się na spanie, a kiedy słońce wzrosła, a jej bracia ponownie stały się dzikie łabędzie, zajęli sieć z dziobami i przeleciały do ​​chmur z drogą siostrą, która wciąż spała. Kiedy promienie słoneczne spadły na jej twarz, jeden z łabędzi wznosiła się nad głową, tak że jego szerokie skrzydła mogły ją odcienić.

Byli daleko od ziemi, kiedy Eliza się obudziła. Myślała, że ​​nadal musi być śnię, wydawało się tak dziwne, że się czuje się wysoko w powietrzu nad morzem. Jej bok położył gałęzię pełną pięknych dojrzałych jagód i pakietu smacznych korzeni; Najmłodszy z braci zgromadzili je i umieścił je tam. Uśmiechnęła się dzięki temu; Wiedziała, że ​​to ten sam, który unosił się nad nią, żeby ją cień ze skrzydłami. Byli teraz tak wysoki, że duży statek pod nimi wyglądał jak białe morskie mewy szmące fale. Świetna chmura pływająca za nimi pojawiła się jak rozległa góra, a na niej Eliza widział jej własny cień i te z jedenastu łabędzi, jak gigantyczne rzeczy latające. Całkowicie utworzył piękniejszy obraz niż kiedykolwiek wcześniej widziała; Ale gdy słońce wzrosła wyżej, a chmury pozostały w tyle, zniknął obraz. Pogoda rażona, a Eliza obserwowała tonące słońce z wielkim niepokojem, bo mała skała w oceanie nie była jeszcze w zasięgu wzroku. Wydawało się jej, jakby łabędzie były wywierające się do najwyższego. Niestety! Była przyczyną ich nie rozwija się szybciej. Kiedy zachodzi słońce, zmieniliby się na mężczyzn, wpadają do morza i byli utonął.

Potem zaoferowała modlitwę z jej najgłębszego serca, ale wciąż nie pojawił się skały. Bliżej ciemnych chmur, porywy wiatru opowiedziały nad nadchodzącą burzą, podczas gdy z grubej, ciężkiej masy chmur pękł, błysk za błyskiem. Słońce osiągnęło krawędź morza, kiedy łabędzie rzuciły się tak szybko, że serce Elizy drżało; Wierzyła, że ​​spadają, ale znów wzrosły dalej.

Obecnie, a tym samym słońce było w połowie ukryte przez fale, złapała widok skały tuż pod nimi. Nie wyglądał na większe niż głowa uszczelki z wody. Słońce zatonął tak szybko, że w tej chwili ich stopy dotknęły skały, które świeciły tylko jak gwiazda, a w końcu zniknęła jak umierająca iskra w kawałku spalonego papieru. Jej bracia stali blisko niej z ramionami połączonymi, bo nie było najmniejszej miejscowej przestrzeni. Morze rzuciło się na skały i zakrył je sprayem. Niebiosa zostały zapalone z ciągłymi błyskami, a grzmot przetoczył się z chmur. Ale siostra i bracia stali, trzymając się nawzajem ręce, a śpiewają hymny Morze było wciąż szorstkie, a z ich wielkiej wysokości biała pianka na ciemnozielonych faleach wyglądała jak miliony łabędzi pływających na wodzie. Gdy słońce wzrosła wyższa, Eliza widziała przed nią, pływająca w powietrzu, szereg gór z błyszczącymi masami lodu na ich szczytach. W centrum róży zamek, który wydawał się długości, z rzędami kolumn rosnących jeden nad drugim, natomiast wokół nich drzewa palmskie pomachały i kwitnie tak duże, jak kwitnął koła młyna. Zapytała, czy to była ziemia, do której się pośpieszniają. Łabędzie potrząsnęły głowami, za to, co wiaże, byli piękne, zawsze zmieniające się pałace w chmurze Fata Morgany, do której nie może wejść żaden śmiertelnik.

Eliza wciąż wpatrując się na scenę, kiedy góry, Lasy i zamki stale się stopiły, a dwadzieścia okazały kościoły wzrosły w swoim stead, z wysokimi wieżami i wskazanym gotyckim oknami. Wychowała nawet ona usłyszeć dźwięki narządu, ale była to muzyka morskiego morza. Gdy narysowali bliżej kościołów, te zostały również zmienione i stały się flotą statków, które wydawały się żeglować pod nią; Ale kiedy spojrzała ponownie, widziała tylko mgła morska szybująca nad oceanem.

jedna scena stopiła się w drugiej, aż do końca zobaczyła prawdziwą ziemię, do której byli związani, z jego niebieskimi górami, jego cedrami Lasy i jego miasta i pałace. Długo, zanim słońce spadło, siedziała na skale przed dużą jaskiną, której podłoga była porośnięta delikatnymi zielonymi roślinami pełzających, jak haftowany dywan.

"Teraz będziemy spodziewać się usłyszeć Co marzysz o noc, "powiedział najmłodszy brat, jak pokazał swojej siostrze jej sypialnię.

"Niebo dota, że ​​mogę śnić, jak Cię uwolnić! " odpowiedziała. I ta myśl miała taką trzymanie jej umysłu, że modlił się gorliwie do Boga o pomoc, a nawet we śnie kontynuowała się modlić. Potem wydawał się jej, że latało wysoko w powietrzu w kierunku pochmurnego pałacu Fata Morgany, i że wróżka wyszła, aby spotkać ją, promienną i piękną, ale bardzo podobną do starej kobiety, która dała jej jagody w drewnie, A kto powiedział jej o łabędziach ze złotymi koronami na głowach.

"Twoi bracia można zwolnić", powiedziała, że ​​", jeśli masz tylko odwagę i wytrwałość. Woda jest miększa niż własne delikatne ręce, a jednak poleruje i kształtuje kamienie. Ale nie czuje się żadnego bólu, jak twoje palce poczują się; Nie ma duszy i nie może cierpieć takich agonii i męki, ponieważ będziesz musiał znosić. Czy widzisz pokrzywę, którą trzymam w dłoni? Ilości tego samego rodzaju rosną wokół jaskini, w którym śpisz, ale tylko te, a te, które rosną na grobach churchyardu, będą dla Ciebie dla Ciebie. Te musisz się zebrać, nawet gdy palą pęcherzy na twoich rękach. Przerwa je na kawałki rękami i stopami, a oni staną się lnu, z którego musisz spinować i splot jedenaście płaszczów z długimi rękawami; Jeśli są one następnie rzucane przez jedenaście łabędzi, zaklęcie zostanie złamane. Ale dobrze pamiętaj, że od momentu rozpoczęcia zadania, dopóki nie skończy, nawet jeśli zajmuje lata swojego życia, nie możesz mówić. Pierwsze słowo, które wypowiadasz, przebije serca swoich braci jak śmiertelny sztylet. Ich życie wisi na twoim języku. Pamiętaj o tym, co ci powiedziałem. Broad Daylight i blisko jej świeci pokrzywa jak ta, którą widziała w swoim śnie. Upadła na kolana i zaoferowała dzięki Bogu. Potem wyszła z jaskini, aby rozpocząć pracę z delikatnymi rękami. Spinęła się wśród brzydkich pokrzywy, które spaliły wielkich pęcherzy na rękach i ramionach, ale zdecydowała się znieść ból z radością, gdyby mogła tylko uwolnić jej drogich braci. Więc posiniała pokrzywy z bosymi stopami i odwróciła len.

o zachodzie słońca wracali jej bracia i byli bardzo przestraszone, gdy nie mówiła. Wierzyli, że byli pod zaklęciem niektórych nowych czarów, ale kiedy zobaczyli jej ręce, rozumieli, co robiła w swoim imieniu. Najmłodszy brat płakał i gdzie jego łzy dotknęły jej ból przestał, a płonące blistry zniknęły. Eliza utrzymywała jej pracę przez całą noc, bo nie mogła odpocząć, dopóki nie zwolniła braci. Przez cały dzień następnego dnia, podczas gdy jej bracia były nieobecni, usiadła w samotności, ale nigdy wcześniej nie pojawiła się tak szybko.

Jeden płaszcz już był już zakończony i rozpoczęła drugą, kiedy ona rozpoczęła Słyszałem róg Huntsmana i został uderzony ze strachu. Gdy dźwięk przyszedł bliżej, słyszała również szczekanie psów i uciekła z terrorą do jaskini. Pośpiesznie związana ze sobą pokrzywy, którą zebrała i usiadła na nich. Za chwilę przyszedł na nią z wąwozu wielkiego psa, a potem inny i inny; Prowadzili z powrotem wściekle, aż do kilku minut wszyscy Huntsmenowie stali przed jaskinią. Powiadomienie z nich był królem kraju, który, kiedy zobaczył piękną dziewicę, zaawansowaną ku jej, mówiąc: "Jak tu przyszedłeś, moje słodkie dziecko?"

Eliza potrząsnął głową. Odważyła się nie mówić, bo kosztowało jej braci ich wyzwolenie i ich życie. I ukryła ręce pod fartuchem, aby król mógł nie widzieć, jak cierpiała.

"Chodź ze mną" – powiedział; "Tutaj nie możesz pozostać. Jeśli jesteś tak dobry, jak jesteś piękna, będę cię ubierać w jedwabie i aksamit, będę umieścić złotą koronę na głowie, a będziesz rządzić i uczynić swój dom w moim najbogatszym zamku. " Potem podniósł ją na konia. Płakała i wywarła ręce, ale król powiedział: "Życzę tylko twojego szczęścia. Nadejdzie czas, kiedy będziesz mi podziękować za to."

galopował się nad górami, trzymając ją przed nim na koniu, a myśliwi za nimi. Gdy słońce spadło, zwróciło się do uczciwego, królewskiego miasta, z kościołami i Cupolami. Po przybyciu do zamku król poprowadził ją do marmurowych sal, gdzie grały duże fontanny i gdzie ściany i sufity były pokryte bogatymi obrazami. Ale nie miała oczu dla wszystkich tych wspaniałych zabytków; Mogła tylko opłakiwać i płakać. Cierpliwie pozwoliła, aby kobiety wkładają ją do królewskich szatach, aby splotowi perłów we włosach i narysować miękkie rękawiczki nad jej pęcherzowymi palcami. Gdy stała szeregowa w swej bogatej sukni, wyglądała tak olśniewająco piękna, że ​​sąd ukłonił się w swojej obecności Że targowa młoda dziewica była tylko czarownicą, która oślepiła oczy króla i usaczył swoje serce. Król nie słucha go, jednak i nakazał muzykę do dźwięku, niezamieszkaniowe dania, które należy podawać, a najpiękniejsze dziewice, aby tańczyć przed nimi.

potem prowadził ją przez pachnące ogrody i wyniosłe hale, ale nie pojawił się uśmiech na ustach lub błyszczył w jej oczach. Wyglądała na same zdjęcie smutku. Potem król otworzył drzwi małej izby, w której miała spać. Został ozdobiony bogatym zielonym gobelinem i przypominał jaskinię, w której ją znalazł. Na podłodze położył pakiet lnu, który odwilała z pokrzywy, a pod sufitem zawiesił płaszcz, który zrobił. Te rzeczy zostały odrzucone z jaskini jako ciekawostki, przez jednego z Huntsmen.

"Tutaj możesz śnić siebie ponownie w starym domu w jaskini", powiedział król; "Oto praca, z którą samodzielnie zatrudniłeś. Będzie tu teraz bawić, w środku całego tego splendoru, aby pomyśleć o tym czasie."

Kiedy Eliza zobaczyła wszystkie te rzeczy, które leżały tak blisko jej serca, uśmiech grał wokół jej ust, a Karmska krew rzuciła się do jej policzków. Myśl o swoich braciach i ich wydaniu uczyniła ją tak radosną, że pocałowała rękę króla. Potem przycisnął ją do swojego serca.

Wkrótce radosne dzwonki kościelne ogłosiły święto małżeństwa; Piękna głupia dziewczyna lasu miała być królowa kraju. Pojedyncze słowo kosztowało braci swoje życie, ale kochała rodzaj, przystojnego króla, który zrobił wszystko, aby ją uszczęśliwić, coraz bardziej każdego dnia; Kochała go całym sercem, a jej oczy promieniły miłością, nie odważyła się nie mówić. Oh! Gdyby mogła tylko zwierzyć się w nim i powiedzieć mu o swoim żalu. Ale głupi, że musi pozostać, dopóki nie skończy się jej zadanie Ale kiedy rozpoczęła siódme, znalazła, że ​​nie ma więcej lnu. Wiedziała, że ​​pokrzywy, których chciała używać wzrosła na kościele i że musi je zepsuć. Jak ona ma tam wyjść? "Och, jaki jest ból w palcach do męki, którą trwa moje serce?" pomyślała. "Muszę zaryzykować; Nie będę odmówić pomocy z nieba."

Wtedy z drżącym sercem, jakby miała wykonać niegodziwy czyn, Eliza wkradła się do ogrodu w szerokim świetle księżyca i przeszedł przez wąskie spacery I opuszczone ulice, aż dotarła do kościół. Modliła się cicho, zebrała płonące pokrzywy i nosił je do domu z nią do zamku.

jedna osoba tylko ją widziała, a to był arcybiskup – był obudzony, podczas gdy inni spali. Teraz był pewien, że jego podejrzenia były poprawne; wszystko nie miały prawa z królową; Była czarownicą i urodziła króla i wszystkich ludzi. Potajemnie powiedział królowi, co widział, a to, czego się obawiał, a gdy twarde słowa pochodziły z jego języka, rzeźbione obrazy święci potrząsnął głową, jakby powiedzieli: "To nie jest tak; Eliza jest niewinna."

Ale arcybiskup interpretował go w inny sposób; Wierzył, że byli świadkami jej i potrząsali głowy na jej niegodziwie. Dwie łzy przewróciły się po policzkach króla. Witał do domu z wątpliwościami w jego sercu, a noc udawał, że spał. Ale żaden prawdziwy sen przyszedł do jego oczu, na każdej nocy zobaczył Eliza wstać i znikają z jej izby. Dzień po dniu jego brwi stał się ciemniejszy, a Eliza zobaczyła to, a chociaż nie rozumiała powodu, zaniepokoiła ją i sprawiła, że ​​jej serce drżę dla braci. Jej gorące łzy błyszczały jak perełki na kładowym aksamicie i diamenty, podczas gdy wszyscy, którzy widzieli ją, życzyli, że może być królową.

W międzyczasie prawie skończyła jej zadanie; Tylko jeden z płaszczy swoich braci chciał, ale nie miała lnu, a nie jedna pokrzywa. Jeszcze raz, a po raz ostatni, musi ona zaryzykować do kościół i zrywać kilka garść. Poszła, a król i arcybiskup podążył za nią. Król odwrócił głowę i powiedział: "Ludzie muszą ją potępić". Szybko została potępiona, aby cierpieć przez ogień Zamiast aksamitnych i jedwabnych sukienek, dali jej dziesięć warstw, które miały tkane, aby ją zakryć, a pakiet pokrzywy na poduszkę. Ale mogli dać jej nic, co by ją zadowolić. Kontynuowała zadanie z radością i modlił się o pomoc, podczas gdy ulicy chłopcy śpiewali Dżeriste piosenki o niej, a nie dusza pocieszała ją z miłym słowem.

w kierunku wieczoru usłyszała w kratowaniu trzepakiem łabędzia skrzydło; To był jej najmłodszym bratem. Znalazł swoją siostrę, a ona szlochała z radości, chociaż wiedziała, że ​​prawdopodobnie była to ostatnia noc, którą musiała żyć. Mimo to miała nadzieję, że jej zadanie było prawie skończone, a przyszli bracia Potrząsnęła głową i błagała go, patrząc i gesty, nie pozostać; W tej nocy wiedziała, że ​​musi skończyć jej zadanie, w przeciwnym razie cały jej ból i łzy i nieprzespane noce zostałyby cierpiały na próżno. Arcybiskup wycofał się, wypowiadając do niej gorzkich słów, ale wiedziała, że ​​była niewinna i pilnie kontynuowała pracę.

Mali myszy pobiegł o podłodze, przeciągając pokrzywy na nogi, aby pomóc tak bardzo mógłby; i drozd, siedząc poza kratowaniem okna, śpiewał do całej nocy, jak to możliwe, jak to możliwe, aby utrzymać swoje duchy.

Nadal było jeszcze zmierzch, a co najmniej godzinę przed wschodem słońca, Kiedy jedenaście braci stali na bramie zamku i zażądali, aby były przed królem. Powiedziano im, że nie może być; to była jeszcze noc; Król spał i nie mógł zostać zakłócany. Zagrozili, oni błagani, dopóki strażnik pojawił się, a nawet sam królewski, pytając, co miał na myśli cały hałas. W tej chwili słońce wzrosła, a jedenaście braci nie widzieli już więcej, ale jedenaście dzikich łabędzi przeleciał przez zamek.

Teraz wszyscy ludzie przyszli strumieniowo z bramy miasta, aby zobaczyć czarownicę spalony. Stary koń przyciągnął wózek, na którym siedziała. Ubierali ją w odzieży gruboziarnisty. Jej piękne włosy wisiały luźne na ramionach, jej policzki były śmiertelne blade, jej usta poruszały się cicho, podczas gdy jej palce nadal pracują na zielonej lnu. Nawet w drodze do śmierci nie zrezygnowałaby o jej zadaniu. Dziesięć gotowych płaszczy leżały na nogach; Pracowała ciężko w jedenastym, podczas gdy tłum ją podskoczył i powiedział: "Zobacz czarownicę; jak ona mruczy! She has no hymn book in her hand; she sits there with her ugly sorcery. Let us tear it into a thousand pieces.”

They pressed toward her, and doubtless would have destroyed the coats had not, at that moment, eleven wild swans flown over her and alighted on the cart. They flapped their large wings, and the crowd drew back in alarm.

“It is a sign from Heaven that she is innocent,” whispered many of them; but they did not venture to say it aloud.

As the executioner seized her by the hand to lift her out of the cart, she hastily threw the eleven coats over the eleven swans, and they immediately became eleven handsome princes; but the youngest had a swan’s wing instead of an arm, for she had not been able to finish the last sleeve of the coat.

“Now I may speak,” she exclaimed. “I am innocent.”

Then the people, who saw what had happened, bowed to her as before a saint; but she sank unconscious in her brothers’ arms, overcome with suspense, anguish, and pain.

“Yes, she is innocent,” said the eldest brother, and related all that had taken place. While he spoke, there rose in the air a fragrance as from millions of roses. Every piece of fagot in the pile made to burn her had taken root, and threw out branches until the whole appeared like a thick hedge, large and high, covered with roses; while above all bloomed a white, shining flower that glittered like a star. This flower the king plucked, and when he placed it in Eliza’s bosom she awoke from her swoon with peace and happiness in her heart. Then all the church bells rang of themselves, and the birds came in great flocks. And a marriage procession, such as no king had ever before seen, returned to the castle.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.