Idiota (Ormiańska bajka)

Dawno, dawno temu był człowiek odziedziczył wiele bogactwa od ojca, ale który prowadził tak nieregularne i nierozsądne życie, które w krótkim czasie spędził wszystko, nawet do ostatniego grosza. Potem usiadł, złożył ramiona na swojej piersi i westchnął, gdy pomyślał o swoim niefortunnym stanie. Przyjaciół jego ojca zebrali się o niego, by go konsoli. Jeden z nich, stary i nauczył się człowieka, powiedział do niego:

"Syn, obrażony szczęście, który uciekł od ciebie. Lepiej iść na szczęście; Perchancja, którą możesz go znaleźć, i pogodzić się z nim staje się, jak wcześniej, szczęściem człowiekiem."

Mężczyzna na raz wyruszył i podróżowali i równin w poszukiwaniu szczęścia. Pewnej nocy zobaczył w swoich snach, które jego szczęście było człowiekiem jak siebie, który upadł na jego twarzy na szczycie wysokiej góry, wzdychając i bić jego piersi przez cały czas, tak jak sam zrobił. Na jutrze wstał i kontynuował swoją podróż w kierunku tej góry. W drodze poznał bajkowy lew, siedząc na kopcu Ziemi obok drogi.

"Nie bój się, ludzka istota, kontynuuj", powiedział lew. A kiedy zbliżył się człowiek, powiedział: "Gdzie idziesz?"

"Zamierzam znaleźć szczęście" – powiedział mężczyzna.

"Dobry!" powiedział lew: "Twoje szczęście jest bardzo mądre; Zapytaj go, co jest lekarstwem na moją chorobę. Byłem nieważny przez siedem lat. Jeśli znajdziesz właściwe rozwiązanie, nagrałem cię."

"Bardzo dobrze "- powiedział mężczyzna i poszedł na drodze. Wkrótce przyszedł do bardzo pięknego sadu pełnego wszelkiego rodzaju owoców. Wybrał niektóre owoce i zaczął jeść, ale lo! Wszyscy byli gorzkim. Następnie ogrodnik przyszedł i zapytał, gdzie idzie.

"Zamierzam znaleźć szczęście", powiedział mężczyzna "Jaki jest lekarstwo na mój sad. Przeszczepiałem swoje rośliny, ale nie było żadnego użycia. Wycinam stare drzewa i posadziłem nowe, ale ani tego skorzystało. Jeśli twoje szczęście może opracować trochę środka zaradczego, nagradzam cię obficie. " Mężczyzna obiecał zapytać szczęścia, a znowu poszedł na drodze. Wkrótce przyjechał do wspaniałego pałacu położonego w ogrodzie tak pięknym jak rajem, którego jedynym mieszkaniem był piękną dziewicą.

"Co robisz?" zapytał panieństwo, widząc mężczyznę "i dlaczego przyszedłeś?"

Mężczyzna powiedział jej swoją historię.

"Widzisz", powiedziała dziewica", mam to Wspaniały pałac i miernione bogactwo i własność; Ale mam żal, który rośnie w moim sercu dzień i noc, a cały czas spędzam wzdychanie przez cały czas. Proszę poprosić o szczęście o mnie, a jeśli przyniesie mi urządzenie, aby mnie uszczęśliwić, obiecuję nagradzam cię obfite."

Mężczyzna obiecał i poszedł na drodze, aż przyszedł do góry gdzie jego szczęście spadło na jego twarzy. Opisał mu swój własny niefortunny stan i wylał wszystkie jego skargi. Szczęście słuchał mu uważnie i powiedział:

"Wszystko może być nadal dobrze, widząc, że przyszedłeś jak dotąd w poszukiwaniu mnie."

Wtedy człowiek poprosił o szczęście Rzeczy, które obiecał zapytać i otrzymał odpowiedzi.

"Teraz nie przyjdziesz ze mną?" zapytał mężczyznę.

"Idź najpierw" – powiedział szczęście, "przyjdę za tobą."

Człowiek wrócił. W drodze powrotnej, po raz pierwszy spotkał dziewicę i powiedział:

"Twój żal zniknie, a będziesz szczęśliwy, gdy tylko wyjdziesz za poślubić młodego swojego wyboru"

Potem poznał ogrodnika i powiedział:

"Na wiosnę znajduje się złota ruda, z której płynie wodę, z którą nawadniasz sadem. Rośliny wysysają cząstki złota, co powoduje gorzkie owoce. Musisz nawadniać sadę przez wodę innej wiosny lub odjąć rudę z obecnej fontanny, -To twoje owoce będą słodkie."

Potem przyszedł do bajkowego lwa i powiedział mu Jak widział szczęście i jakie wiadomości przyniósł do dziewicy i ogrodnika.

"A co obecnie daje ci dziewica?" zapytał lew.

"Powiedziała:" Odpowiedziała na człowieka", że zakochała się we mnie i zaproponowała poślubić mnie, ale odmówiłem. Nagroda dał ci ogrodnik? " zapytał lwa Dał mi wszystko, ale odmówiłem, mówiąc, że nie przejmowałem się tak daleko i nosić tak daleko. zapytał lwa i powiedział:

"przez niebo! Nie mogę znaleźć większego idioty niż ty na twarzy ziemi. " I uderzający w głowę z łapą, zrobił jeden kęs, a idiota był martwy.

Zapamiętaj morał tej opowieści, -Time nigdy zaprzyjaźń się głupcem.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.