Kovlad – 2 Zagubione dziecko (Słowiańska bajka)

dawno temu mieszkał bardzo bogaty szlachcic. Ale choć był tak bogaty, nie był szczęśliwy, bo nie miał dzieci, do których mógł opuścić swoje bogactwo. Był poza tym, nie jest już młody. Każdego dnia oni i jego żona poszli do kościoła, aby się modlić za syna. W końcu, po długim czekanie Bóg wysłał im, co żyją. Teraz wieczorem przed jego przybyciem Ojciec marzył, że szansa na życie zależy od jednego stanu, a mianowicie, że jego stopy nigdy nie dotknął ziemi, dopóki nie było dwanaście lat. Świetna opieka została wzięta, że ​​należy tego uniknąć, a kiedy przyszedł mały nieznajomy, stosowano tylko godne zaufania pielęgniarki, aby opiekować się nim. Wraz z upływem lat na dziecko było pilnie strzeżone, czasami był nany w ramionach pielęgniarek, czasami kołysał się w jego złotej kołysce, ale jego stopy nigdy nie dotknął ziemi.

Teraz, gdy koniec czasu Drew blisko Ojca rozpoczął przygotowania do wspaniałej uczty, które należy świętować, aby świętować wydanie jego syna. Pewnego dnia, podczas gdy trwały one straszny hałas, a następnie najbardziej odkrytymi krzykami, potrząsnął zamkiem. Pielęgniarka upuściła dziecko w jej terror i pobiegł do okna: Natychmiastowe odgłosy ustały. Po obróceniu, wyobraź sobie, że jej przerażenie, kiedy znalazła go już tam, i przypomniała sobie, że nieposłuszeżyła swoje zamówienia magisterskie.

Słysząc jej krzyki i lamentów, wszyscy pracownicy zamku biegły jej. Ojciec wkrótce nastąpił, pytając: "Co to jest sprawa? Co się stało? Gdzie jest moje dziecko? " Pielęgniarka, drżenie i płacze, powiedział o zniknięciu syna, jego jedyne dziecko. Żadne słowa nie mogą powiedzieć cierpieniu serca ojca. Wysłał sługi w każdym kierunku, by polować na swojego chłopaka, dał rozkazy, błagał i modlił się, rzucił pieniądze w prawo i w lewo, obiecał wszystko, gdyby tylko jego syn mógł zostać przywrócony do niego. Wyszukiwanie zostało wykonane bez utraty czasu, ale nie można go odkryć śladu; zniknął tak samo jak gdyby nigdy nie istniał W każdej północy usłyszano ponurych jękanów. Pragnąc podążać za materią, bo myślał, że może w jakiś sposób zaniepokoić swojego zagubionego syna, wiedział, że nagroda po trzystach kawałków złota byłaby przekazana każdemu, kto oglądałby jedną całą noc w nawiedzonym pokoju. Wielu było chętnych, ale nie odwagi pozostać do końca; Na północy, kiedy usłyszano ponurych jękanów, uciekli, a nie ryzykować życia na trzysta kawałków złota. Biedny ojciec był w rozpaczy i nie wiedział, jak odkryć prawdę o tej ciemnej tajemnicy.

Teraz blisko Zamku mieszkał Wdowa, Miller przez handel, który miał trzy córki. Byli bardzo biedni i prawie nie zarobiono na codzienne potrzeby. Kiedy usłyszeli o północy odgłosów w zamku i obiecanej nagrody, najstarsza córka powiedziała: "Kiedy jesteśmy bardzo słaba, nie mamy nic do stracenia; Z pewnością możemy spróbować zdobyć te trzysta kawałków złota, pozostając w pokoju jedną noc. Chciałbym spróbować, matka, jeśli mnie pozwolisz."

Matka wzruszyła ramionami, nie znała, co powiedzieć; Ale kiedy pomyślała o ich ubóstwie i trudności, musieli zarobić na życie, ona pozwolić na jej najstarszą córkę pozostać jedną noc w nawiedzonym pokoju. Potem córka poszła zapytać o zgodę szlachcica.

"Czy naprawdę jesteś odwagą do oglądania przez całą noc w pokoju nawiedzonym przez duchów? Czy jesteś pewien, że nie boisz się, moja dobra dziewczyna?"

"Jestem gotów spróbować tej nocy "- odpowiedziała. "Chciałbym tylko prosić, żebyś oddał mi trochę jedzenia do gotowania na mojej kolacji, bo jestem bardzo głodny."

Zamówienia podano, że powinna być dostarczona ze wszystkim, czego potrzebowała Jej, nie tylko dla jednej kolacji, ale na trzy. Z jedzeniem, niektóre suche drewno opałowe i świeca wszedł do pokoju. Jak dobra gospodyni domowa, po raz pierwszy zapaliła ogień i położyła na swoich rondelkach, potem położyła stół i złożył łóżko. To wypełniło się wczesną część wieczoru. Czas minął tak szybko, że była zaskoczona usłyszeniu zegara uderzyć dwanaście, podczas gdy na ostatnim udarowym, kroki, od jakiegoś spaceru, potrząsnął pokój, a ponury jęk wypełniły powietrze. Przerażona dziewczyna biegła z jednego rogu do drugiego, ale nie widział nikogo. Ale ślady i jęki nie przestały. Nagle młody człowiek podszedł do niej i zapytał: "Dla kogo jest to jedzenie gotowane?"

"dla siebie", powiedziała.

Delikatna twarz nieznajomego zasmuconego, a po Krótka cisza, którą zapytał ponownie: "A ta stół, dla którego jest to ułożone?"

"dla siebie", odpowiedziała a piękne niebieskie oczy wypełnione łzami, gdy zapytał jeszcze raz, "i ten łóżko, dla kogo to zrobiłeś?"

"dla siebie" – odpowiedziała ona w tym samym samolubnym i obojętnym tonie.

łzy spadł z jego oczu, gdy machnął ramionami i zniknął. Trzysta złote korony zostały wypłacone, a Ojciec był wdzięczny, że wreszcie usłyszał coś, co może prowadzić do odkrycia swojego syna.

w następnym dniu drugiej córki, powiedziano przez niej Siostra, co robić i jak odpowiadać na nieznajomego, udał się do zamku, aby zaoferować swoje usługi. Szlachcic chętnie zgodził, a zamówienia otrzymały, że powinna być dostarczona ze wszystkim, co mogłaby chcieć. Bez utraty czasu weszła do pokoju, zapaliła ogień, umieścić na rondelkach, rozłożyła białą szmatkę na stole, wykonała łóżko i oczekiwał godzinę północy. Kiedy młody nieznajomy pojawił się i zapytał: "Dla kogo przygotowane jest to jedzenie? Dla kogo znajduje się stół? Dla kogo ma łóżko? " Odpowiedziała, że ​​jej siostra bije jej, "dla mnie, tylko dla siebie">Następnego ranka powiedziała szlachcicowi wszystkim, co się stało, z wyjątkiem smutnego wrażenia, że ​​jej odpowiedzi zrobiły na nieznajomym. Trzyście złotych kawałków dano jej, a ona poszła do domu.

W trzecim dniu najmłodsza córka chciała spróbować jej fortuny.

"Siostry", powiedziała, "jak Udało ci się zdobyć trzysta złocistych koron każdy, a więc pomagając naszej kochanej matce, ja też chciałbym zrobić swoją część i pozostać nocą w nawiedzonym pokoju."

Teraz Wdowa uwielbiała swoją najmłodszą córkę Bardziej drogo niż inni i przerażali, by ujawnić ją do jakiegokolwiek niebezpieczeństwa; Ale gdy starsi odniósł sukces, pozwoliła jej zabrać jej szansę. Zgodnie z instrukcjami z jej sióstr, co powinna zrobić i powiedzieć, a dzięki zgody szlachcica i obfite przepisy wszedł do nawiedzonego pokoju. Zapalił ogień, umieścić na rondelkach, położył stół i złożył łóżko, oczekiwała z nadzieją i obawiać się godzinę północy.

jak dwunastego uderzył, pokój był wstrząśnięty śladami niektórych osób, które podszedł w górę iw dół, a powietrze zostało wypełnione krzykami i jękanami. Dziewczyna wyglądała wszędzie, ale nie ma życia, nie mogła zobaczyć. Nagle stał przed swoim młodym człowiekiem, który zapytał w słodkim głosie, "dla kogo przygotowałeś to jedzenie?"

Teraz jej siostry kazały jej odpowiedzieć i jak działać, ale kiedy spojrzała W smutnych oczach nieznajomego rozwiązała, by traktować go bardziej uprzejme.

"Cóż, nie odpowiadasz mi; Dla kogo przygotowuje się jedzenie? " Zapytał ponownie niecierpliwie, ponieważ nie odpowiedziała. Nieco zdezorientowany, powiedziała: "Przygotowałem to dla siebie, ale ty też jesteśmy mile widziani".

na tych słowach wzrosła bardziej spokojny.

"i ta tabela, Dla kogo jest rozprzestrzenia się?"

"dla siebie, chyba że będziesz uczcić mnie, będąc moim gościem " "I to łóżko, dla którego to zrobiłeś?"

"dla siebie, ale jeśli potrzebujesz odpoczynku, jest to dla ciebie."

klaskał ręce za radość i odpowiedział: "Ach, to prawda; Akceptuję zaproszenie z przyjemnością, a wszystko, co masz tak miłe, jak mi zaoferować. Ale poczekaj, modlę się, żebyś na mnie czeka; Muszę najpierw podziękować moim życzliwym przyjaciołom za opiekę, którą ode mnie zrobili. Zstalił lekko, a ona, pragnę zobaczyć, co się stało, poszła za nim, trzymając się jego płaszcza. W ten sposób oboje osiągnęli dno przepaści. W dół tam nowy świat otworzył się przed jej oczami. W prawo płynął rzekę płynnego złota, do lewej róży wysokich gór stałych złotych, w środku położyć dużą łąkę pokrytą milionami kwiatów. Nieznajomy kontynuował, dziewczyna podąża za niezauważonym. I kiedy poszedł zasalutować kwiaty pola jako starych przyjaciół, pieszcząc ich i zostawiając je żalem. Potem przyszli do lasu, gdzie drzewa były złotem. Wiele ptaków różnych rodzajów zaczął śpiewać, a latający wokół młodego nieznajomego siedzącego na głowie i ramionach. Rozmawiała i pettował każdy. W ten sposób, dziewczyna zerwała gałęzi z jednego ze złotych drzew i ukrył ją w pamięci tej dziwnej ziemi.

Opuszczając las złota, dotarli do drewna, w którym wszystkie drzewa były srebrne. Ich przybycie powitano przez ogromną liczbę zwierząt różnego rodzaju. Te zatłoczone razem i pchnęły jednego przeciwko drugiemu, aby zbliżyć się do swojego przyjaciela. Mówił do każdego i głaskał i pogłaskał ich. Tymczasem dziewczyna zerwała gałęzi srebra z jednego z drzew, mówiąc do siebie: "Ci posłuży mi jako żetony tej cudownej ziemi, ponieważ moje siostry nie wierzy mi, gdybym tylko im powiedział."

Kiedy młody nieznajomy zrobił urlop wszystkich swoich przyjaciół, wrócił na ścieżki, które przyszedł, a dziewczyna podążyła za widzeniem. Przybył na podnóżę przepaści, zaczął wznosić się, że przychodzi cicho po, trzymając się jego płaszcza. Udali się wyżej i wyżej, aż dotarli do pokoju w zamku. Podłoga zamknęła się bez śladu otworu. Dziewczyna wróciła do swojego miejsca przy ognisku, gdzie stała, gdy podszedł młody człowiek.

"Wszystkie moje pożegnania zostały wypowiedziane", powiedział, "Teraz możemy mieć kolację."

Spędziła, aby umieścić na stole Jedzenie tak pośpiesznie przygotowane i siedzi obok siebie, supliwi. Kiedy zrobili dobry posiłek, powiedział: "Teraz nadszedł czas na odpoczynek" wybrany na ziemię mineralną. W kilku chwilach śpiał spokojnie.

następnego dnia słońce było już wysoko na niebie, a jednak dziewczyna nie przyszła podać Szlachcica stał się niecierpliwy; Czekał i czekał, stając się coraz bardziej niespokojny. W końcu zdecydował się iść i zobaczyć dla siebie, co się stało. Obraz do siebie, jego zaskoczenie i radość, gdy wchodząc do nawiedzonej komnaty, widział jego dawno zagubiony syn śpiący na łóżku, natomiast obok niego siedział pięknej córki wdowy. W tym momencie syn się obudził. Ojciec, przytłoczony radości, wezwał uczestników zamku, aby radować się z nim w swoim nowym szczęściu.

Wtedy młody człowiek zobaczył dwa gałęzie metalu i powiedzieli zdziście " Widzę? Czy potem już mnie śledziłeś? Dowiedz się, że przez tę ustawę złamałeś zaklęcie i wydał mnie z zaklęcia. Te dwie gałęzie wykonają dwa pałace dla naszego przyszłego mieszkania."

Następnie wziął gałęzie i wyrzucił je z okna. Natychmiast widzieli dwa wspaniałe pałace, jedno ze złota, drugiego srebra. I tam żyli szczęśliwie jak mężczyzna i żona, syn szlachcica i córka Millera. A jeśli nie martwy, mieszkają tam wciąż.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.