Lwa i komary (Ukraińska bajka)

Pewnego dnia, Lew, który został leżący pod Bush, ziewnął, rozciągnięty raz lub dwa razy i rzekł do siebie:

"Dzięki Bogu jestem tak silny, że nie potrzebuję strachu nikt na tej ziemi!

Nie podobnie jak te nędzne komary, które boją się wszystkich, ponieważ każdy może ich zmiażdżyć."

Moskitoes usłyszały go i byli bardzo rozdrażni, że powinny być trzymane w takiej pogardzie.

"Nie myśl, że nikt nie myśl może zdobyć lepsze z was, lew, tylko dlatego, że jesteś tak duży i silny, "powiedział jeden z nich." To prawda, że ​​jesteśmy mali, ale możemy jeszcze udowodnić, że będziemy więcej niż dopasowanie.>

"Cisza, ty mały nieszczęście!" Ryczał lew, rozwścieczony. "Ty, jeśli ktoś, lepiej oglądasz, co mówisz. Dlaczego, mogę zmiażdżyć dużo z jednej łapy!"

To było więcej niż komary mogli znieść, a ich starsze, bo tam był jeden taki wśród nich, powiedział:

"Chodź, bracia, pokażmy lwa? Pamięta do końca swoich dni, jak naśmiewać się z nas!"

na tym komary przeleciały w lew i zaczął go ugryźć! I choć trzepnął ogonem i uderzył na ogon i uderzył najpierw z jedną łapą, a potem z innym, choć odwrócił się na plecach i pomachał całym swoim czterech łapach i zęba też zęby, nic nie pomogł. Zabił kilka komarów, ale ich liczby wydawały się nie zmniejszać i rojów Nadchodzą na niego, jakby ktoś wylewa je z worka. Lew próbował wziąć wielki skok w powietrzu, a on biegał po buszu, ale komary poszli na gryzienie go i nigdy się nie zatrzymały.

W końcu widząc, że nie mógł z nimi walczyć, lew zaczął błagać z nimi.

"Zatrzymaj się i zostaw mnie", powiedział. "Nie ruszałem się z ciebie, naprawdę nie. :

"Nie przechwalaj się ponownie, Lwa, ani siły, ani swojej mądrości!"

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.