Duergar (Angielska bajka)

Mówi się, że następujące spotkania z Duergarami, gatunkiem złośliwych elfów, mają miejsce na Simonside Hills, górzystą dzielnicy między Rothbury i Elsdonem w Northumberland.

osoba dobrze zapoznała się z miejscowością wyszedł jedną noc, by bawić się psami się tych tajemniczych istot. Kiedy wędrował znaczny czas, krzyknął głośno -

"odcień! odcień!" A światło pojawiło się przed nim, jak płonąca świeca w oknie domku Shepherd. Taj, z wielką ostrożnością, wygięł jego kroki, a szybko zbliżył się do głębokiego slough, skąd jest ilość mchu lub torfu została wydobyta, a teraz była wypełniona błotem i wodą. W tym, że rzucił kawałek murawy, który podniósł na nogach, a gdy dźwięk powitania powtórzył się wokół otaczającej spokoju, światło degailowania zgasło. Podział poszukiwaczy przygód obrócił swoje kroki, śpiąc się na jego zręczność w przewidzianiu diabłych Imps, aw chwili rezygnacji, jakby pełnił wszystkie uprawnienia ciemności w sprzeczności, znów zawołał w pełnym zakresie jego głosu -

"odcień! odcień!"

Jego egotyzm ustąpiony jednak szybciej niż wstał, kiedy obserwował trzy małe demony, z ohydnymi lisami, podejdź do niego, niosąc pochodnie w ich drobnych rękach, jakby chcieli Sprawdź postać ich wroga. Teraz betook na szybkość jego obcasów za bezpieczeństwo, ale odkrył, że niezliczona mnogość tego samego gatunku zbierała się wokół niego, każdy z latarką w jednej ręce i krótkim klubie w drugim, który marnuje takie gesty, Jakby zdecydowali się na rozwiązanie, aby przeciwstawić się jego lotem i prowadzić go z powrotem do Morassa. Jak rycerz romansu, który oskarżony o jego personel przede wszystkim jego wrogów, uderzając ich, jak wydawało się, na ziemię, bo zniknęli, ale jego broń ofensywna napotkała się w zejścieu żadnej istoty ciała ani kości, a poza jego zamiatać demony wydawały się rozszerzyć zarówno rozmiar, jak i numer. Świadczy o wiele nieznośnych, jego serce zawiodło go. Zatłaczył w stan Opienia, ani nie był on sam, aż na szare światło poranka zdyspało mu nieczyste przeciwników, i ujawnił przed nim bezpośrednią drogą do własnego mieszkania.

inny czas, podróżnik, wędrując nad tymi górnymi pasami, miała nieszczęście być podawanymi, a postrzegając go blisko śluzujące światło, pospieszył tam i stwierdził, co wydawało się być chaty, na podłodze, z których między dwoma szorstkowymi, szorymi kamieniami, żarami pożaru, który został dostarczony z drewnem, wciąż świeciły i nieszkodliwy. Wszedł, a wrażenie na jego umyśle było to, że miejsce zostało opuszczone godzinę lub dwa wcześniej przez gipsies, bo po jednej stronie leżała kilka starych słupków bramy gotowych do podziału na paliwo i ilość pędzla odmowy -wood, taki jak pozostały od robienia besomu, został usiany na podłodze. Dzięki tym matericielowi przycinał ogień i właśnie usiądził się na jednym z kamieni, gdy zdrobna postać w ludzkim kształcie, nie wyższa niż jego kolano, przyszła brzydki w drzwiach i wziął w posiadanie drugiego. Podróżnik, zapoznanie się ze sposobem, w jaki rzeczy o tym opisie powinno być uważane, zachowało jego własne posiadanie, utrzymywał swoje miejsce i pozostał cicho, wiedząc, że jeśli wstał lub przemówił, jego niebezpieczeństwo zostanie spowodowane Płomień płonący zbadał wielokrotnie puste oczy, surowe mściwi funkcje i krótkie, silne kończyny gościa przed nim. Stopnie, które postrzegał, że chata zapewniła niewielkie lub żadne schronienie z zimnego nocnego powietrza, a ponieważ energia ognia ustąpiła podniósł się z podłogi kawałek drewna, złamał go na kolanie i położył fragmenty na czerwono i położył fragmenty na czerwono gorące żar. Niezależnie od tego, czy ta operacja została uznana przez jego dziwnego sąsiada jako gatunek obrażania, nie możemy powiedzieć, ale demon przejął, jakby w gorzce kpiny, jedna z słupków bramy, złamała go również na kolanie i położył kawałki na żarach w taki sam sposób. Drugi nie chce być świadkiem dalszego pokazu tak wspaniałej agencji, odtąd pozwolił ogień do umierania, i utrzymywał swoją pozycję w ciemności i ciszy, aż targi Dawn Reting Day sprawiły, że był świadomy skrajnego niebezpieczeństwa, na które był narażony. Zobaczył ilość białych popiołu przed nim, ale ponurą intruz, z dachem i ścianami chaty, zniknęły, a on sam, usiadł na kamieniu, na pewno, ale uformował jeden z punktów głębokiego, wytrzymały przepaść, nad którym najmniejszy nieumyślny ruch był środkiem przemywania go na kawałki.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.