Był kiedyś król, który miał kilka córek. Do pierwszego, powiedział: "Jak mnie kochasz?"
"Kocham cię jako cukier", powiedziała.
do następnego, powiedział: "A jak mnie kochasz?"
"Kocham cię jako kochanie", powiedziała.
Do trzeciego powiedział: "A jak mnie kochasz?"
"Kocham cię jako sherbet" – powiedziała.
do ostatniego i młodego, powiedział: "A jak mnie kochasz?"
"Kocham cię jako sól", powiedziała.
Słysząc odpowiedź swojej najmłodszej córki Króla zmarszczył brwi, a ponieważ upierała się powtórzeniem, wyrzucił ją do lasu.
tam, gdy jestem ze smutku, Usłyszała tramping konia, a ona ukryła się w pustym drzewie. Ale trzepotanie swojej sukni zdradziła ją do jeźdźca, który był księciem i który natychmiast zakochał się w niej i żonaty.
jakiś czas później, król, ojciec, który nie wiedział, co się z nią stała, zapłaciła męża wizytę. Kiedy usiadł do mięsa, księżniczka zadbała o to, że wszystkie prezentowane mu naczynia powinny być składane słodycze, które albo podszedł przez całkowitą lub jedynie smakowitą. Był bardzo głodny, i tęsknił za czymś, co mógł jeść, kiedy księżniczka wysłała mu danie ze wspólnego szpinaku, przyprawione solą, taką jak rolnicy jedzą, a król oznaczał swoją przyjemność, jedząc go ze smakiem.
Następnie księżniczka rzuciła jej zasłonę i, ujawniając się do ojca, powiedział: "O mój ojciec, kocham cię jako sól; Moja miłość może być przytulna, ale to prawda, prawdziwa i trwała, i błagam twoje przebaczenie."
Następnie król postrzegał, jak wielki błąd, który wykonał, a przyszły pełne pojednanie.