Historia, która nigdy się nie kończy (Czechosłowacka bajka)

(aby powiedzieć bardzo poważnie)

raz na jakiś czas był pasterz, który miał świetną stado owiec. Pastwał ich na łące po drugiej stronie potoku. Pewnego dnia słońce już ustawiło, zanim zaczął w domu. Ostatnie deszcze były spuchnięte strumyk, aby on i owiec musiały przejść na małej kładce. Most był tak wąski, że owca musiały przejść ponad jeden po drugim.

Teraz poczekamy, aż napędza je wszędzie. Wtedy pójdę z moją historią skrzyżowane. trochę później, gdy ich niecierpliwość znowu się rozpada, powiedziano im, że owce wciąż przekraczają. I tak na nieokreślony. W konkluzji :)

W rzeczywistości było tak wiele owiec, że kiedy rano przyszedł Nadal przekraczałem, a potem nadszedł czas, aby Pasterz odwrócił się i jeździł ponownie na pastwisku!

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.