Pasterz i jogie (Arabska bajka)

Jest to powiązane, że podczas panowania króla Odcięcia, nazwane Lakeh, jogie mieszkał, który był mądrym człowiekiem i wspaniale wykwalifikowanym w przygotowaniu ziół. Od lat zajmował w poszukiwaniu osobliwego rodzaju trawy, których korzenie powinny być spalone, a mężczyzna jest wrzucony do płomieni. Ciało tak spłonęło stało się złotem, a którykolwiek z członków może zostać usunięty bez ciała podtrzymywania jakiejkolwiek straty, ponieważ części tak podjęte zawsze będą samodzielne przywrócone.

To nastąpiło tak, że to Jogie, podczas gdy Po stadzie kóz obserwował jeden wśród nich jeść z trawy, który tak pragnął nabyć. Natychmiast go zakorzenił i pożądał pasterza, który był blisko, aby pomóc mu w zdobywaniu drewna opałowego. Kiedy zebrał drewno i rozpalił płomień, w którym rzucił trawę, jogie, pragnąc uczynić pasterza ofiarą jego ławicy, pożądany go, pod pewnym udanym, aby zrobić kilka obwodów wokół ognia. Mężczyzna, jednak podejrzewając faulę, obserwowałem jego szansę, i przejęcie samego Jogiego, rzucił go w ogień i zostawił go, by został pochłonięty. Następnego dnia, wracając do miejsca, wielki był jego niespodzianką, by oglądać złotą postać mężczyzny leżącego wśród żarów. Natychmiast odrąpił jedną z kończyn i ukrył go. Następnego dnia wrócił do wzięcia innego, kiedy jego zdumienia było jeszcze większe, aby zobaczyć, że świeża kończyna zastąpiła już jeden zabrany. Krótko mówiąc wkrótce stał się bogaty i ujawnił tajemnicę swoich bogactw królowi, Lakeh, który, w tym samym środku, nagromadził tyle złota, że ​​każdego dnia był w zwyczaju dawania jednej sto dwadzieścia pięć tysięcy Rupie w jałmach do Fakirs.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.