Złota kaczka: historia księcia Raduz i wiernych Ludmili (Czechosłowacka bajka)

Dawno, dawno temu był król, który miał czterech synów. Pewnego dnia Queen powiedziała do niego:

"Nadszedł czas, aby jeden z naszych chłopców wyszedł na świat, aby uczynić mu fortunę"

"Myślałem o tym samym rzecz – powiedział król. "Pozwól nam przygotować Raduz, naszego najmłodszego i wyślij go z Bożym błogosławieństwem" P>Podróżował wiele dni i wiele nocy na pustynnych równinach i przez gęste lasy, aż dotarł do wysokiej góry. W połowie góry znalazł dom.

"Zatrzymam się tutaj", pomyślał sobie, "i zobacz, czy weźmie mnie do służby."

teraz. Ten dom był zajęty przez trzy osoby: stare Yezibaba, który był złym starą czarownicą; Jej mąż, który był czarodziejem, ale nie tak źle jak Yezibaba; I ich córka, Ludmila, najsłodsza, najmilsza dziewczyna, którą kiedykolwiek mieli dwóch niegodziwych rodziców P>"To samo odpowiedziałeś" Old Yezibaba odpowiedziała. "Co cię tu przynosi?"

"Szukam pracy i myślałem, że możesz mieć coś dla mnie do zrobienia".

"Co możesz zrobić?" Zapytał Yezibaba.

"Zrobię wszystko, co mnie ustawiłeś. Jestem godny zaufania i pracowity."

Yezibaba nie chciała go zabrać, ale staruszek chciał go i na końcu Yezibaba z bardzo złej łaski zgodził się dać mu próbę.

Opierał się tej nocy i na początku przyszłego ranka zaprezentowała się starym czarownicy i powiedział:

"Jaką pracę mam dzisiaj, kochanka?"

Yezibaba spojrzał na niego Od głowy do stopy. Potem zabrała go do okna i powiedziała: "Co tam widzisz?"

"Widzę skalistego wzgórza."

"Dobry. Idź do tego skalistego wzgórza, kultywuj go, posadzić go w drzewach, które będą rosnąć, kwitnąć i niedźwiedź dziś wieczorem. Jutro rano przynieś mi dojrzałe owoce. Oto drewniana motyka, z którymi działa."

"Niestety", myślał, że Raduz do siebie" Czy kiedykolwiek mężczyzna ma takie zadanie? Co mogę zrobić na tym skalistym wzgórzu z drewnianą motyką? Jak mogę skończyć moje zadanie w taki krótki czas?"

Zaczął pracować, ale nie uderzył trzech ciosów z drewnianą motyką, zanim się złamał. W rozpaczy, wrzucił go na bok i usiadł pod drzewem bukowym.

W międzyczasie niegodziwych starych Yezibaba ugotował obrzydliwy bałagan ropuchy, które powiedziała Ludmilę, aby przeprowadzić służący dla mojego obiadu. Ludmila przepraszała za biednego młodego człowieka, który wpadł do szponów matki i powiedziała do siebie: "Co zrobił, aby zasłużyć na takie nieuprzejmowe traktowanie? Nie pozwolę mu jeść tego paskudnego bałaganu. Podzielę się z nim własną kolacją. Potem pospieszyła Raduz, którego znalazła siedząc pod drzewem bukowym z twarzą w jego rękach.

"Nie zniechęcaj się", powiedziała do niego. "Prawdą jest, że twoja kochanka ugotowała cię bałagan ropuchy na obiad, ale zobaczyć, rzuciłem je i przyniosłem ci własną kolację. Jeśli chodzi o twoje zadanie, "kontynuowała", pomogę ci z tym. Oto magiczna różdżka mojej matki. Mam, ale żeby uderzyć skalistego wzgórza i jutro drzewa, które zamówiła moja matka, wyrastała, kwiat i niedźwiedź owoce."

Ludmila zrobiła tak jak ona obiecała. Uderzyła w ziemię z magiczną różdżką i natychmiast zamiast skalistego wzgórza pojawił się sad z rzędami na rzędach drzew, które kwitnął i otworzyły owoce, gdy ich oglądali.

Raduz spojrzał z Ludmili do sadu i nie mógł znaleźć słów, z którymi można wyrazić swoją niespodziankę i wdzięczność. Potem Ludmila rozłożył obiad i razem zjadli, śmiejąc się wesoło i rozmawiając. Raduz trzymałby Ludmilę przez całe popołudnie, ale przypomniała sobie, że Yezibaba czekała na nią, a ona pospieszyła Wąchała ją podejrzliwie, a potem bardzo niechętnie uznała, że ​​osiągnął swoje zadanie.

"Co mam dzisiaj zrobić?" Zapytał Raduz.

Yezibaba doprowadziła go do drugiego okna i zapytał go, co tam widział.

"Widzę skalistą wąwóz pokrytą brambles" – powiedział.

"Prawo. Idź teraz i usuń brambles, wykopuj wąwóz i posadzaj go w winorośli. Jutro rano przynieś mi dojrzałe winogrona. Oto kolejna drewniana motyka, z którymi do pracy."

Raduz wziął motykę i ustawić do pracy. Przy pierwszym uderzeniu motyka pękł na trzy kawałki.

"Niestety", pomyślał: "Co mi się do mnie wydarzy? Chyba, że ​​Ludmila ponownie mi pomogła, jestem zagubiony."

w domu Yezibaba była zajęta gotowaniem bałaganu węży. Kiedy przyszedł południe, powiedziała do Ludmili: "Tutaj, moje dziecko, jest obiad dla służącego człowieka. Zabierz go do niego."

Ludmila wziął paskudny bałagan i, jak w dniu wcześniej, rzucił go. Potem znowu ukrywając różdżkę Yezibaba pod fartuch, poszła do Raduz, niosąc w rękach jej własny obiad.

Raduz zobaczył, że nadchodzącej, a jednocześnie jego serce wzrosło światło i pomyślał sobie, jak miłego by było, jak wyglądał, jak by było i pomyślał, jak by było i pomyślał, jak wyglądał w sobie, jak i pomyślał, jak wyglądał na siebie, jak by było i pomyślał, jak wyglądał w sobie, jak wyglądał, jak wyglądał w sobie, jak i pomyślał sobie, jak wyglądał i pomyślał, jak by był i pomyślał, jak by było i pomyślał, jak wyglądał na siebie, jak wyglądał, jak mig Jak pięknie Chyba że mi pomożesz, nie wiem, co zrobię."

"Nie martw się", powiedział Ludmila. "To prawda, że ​​twoja pani wysłała ci bałagan węża na obiad, ale rzuciłem je i przyniosły ci własną kolację. I przywiozłem też magiczną różdżkę, więc będzie wystarczająco łatwy, by zasadzić winnicę, która wyprodukuje dojrzałych winogron jutro rano."

jedli razem, a po kolacji Ludmila wziął różdżkę i uderzył Ziemia. Na razie pojawił się winnica, jak oglądali, winorośle kwitnął, a kwiaty zwróciły się do winogron.

To było trudniejsze niż wcześniej, aby Raduz pozwolił Ludmilę, bo chciał kontynuować rozmowę z nią na zawsze, ale przypomniała sobie, że Yezibaba czekała na nią i pospieszyła Wąchała winogrona podejrzliwie, a potem bardzo niechętnie przyznała, że ​​osiągnął swoje drugie zadanie.

"Co mam zrobić dzisiaj?" Zapytał Raduz.

Yezibaba prowadził go do trzeciego okna i kazał mu spojrzeć i powiedzieć jej, co widział.

"Widzę świetny skalisty klif"

"racja", powiedziała. "Idź teraz do tego klifu i zmierzy mi mąkę ze skał i z mąki pieczą mnie chlebem. Jutro rano przynieś mi świeże bochenki. Dzisiaj nie będziesz mieć żadnych narzędzi. Idź teraz i rób to zadanie lub cierpieć konsekwencje powiedziała do męża. "Nigdy nie zrobił tych dwóch zadań samych. Przypraszasz, że Ludmila pomogła mu? Karę ją, jeśli ma! Ludmila to dobra dziewczyna i zawsze była lojalna i posłuszna."

"Mam nadzieję, że więc "Yezibaba powiedziała:" Ale tak samo, jak myślę, że sam niesie go obiad dzisiaj"

"Nonsens, stara kobieta! Nie zrobisz czegoś takiego! Zawsze wąchasz gdzieś szczur! Pozwól chłopcu sam i nie iść dokuczliwym w Ludmili!"

Więc Yezibaba już nie powiedział. Tym razem ugotowała bałagan jaszczurek do obiadu Raduz.

"Tutaj, Ludmila", powiedziała: "Przenieś to do młodego człowieka. Ale widzisz, że z nim nie rozmawiasz. I pośpiesz się do tyłu Ponieważ południe zbliżał się, patrząc z niepokojem, aby zobaczyć, czy piękna Ludmila znów przychodziła, aby mu pomóc "Miałeś dziś gulasz jaszczurki, ale widzę, przynoszę ci własną kolację!"

Potem powiedziała mu, co usłyszała, co słyszała, Yezibaba mówi do ojca.

"Dziś prawie przywiozła ci swoją kolację, bo podejrzewa, że ​​pomogę ci. Gdyby wiedziała, że ​​naprawdę cię zabije."

"Drogi Ludmili", powiedział Raduz," Wiem bardzo dobrze, że bez ciebie jestem zagubiony! Jak mogę ci dziękować za wszystko, co zrobiłeś dla mnie?"

Ludmila powiedziała, że ​​nie chciała dziękuję. Pomagała raduz, ponieważ przepraszała za niego i go kochała.

Potem wzięła różdżkę Yezibaba i uderzyła w Rocky Cliff. Od razu, zamiast nagich skały, były worki ziarna i kamieniem młyńskim, który pracował wesoło szlifowanie mąki. Jak oglądałeś, mąka została ugniatana do bochenków, a potem, pop poszedł bochenki do gorącego piekarnika i wkrótce powietrze było słodkie z zapachem pieczenia chleba.

Raduz błagał Ludmilę, aby pozostać i porozmawiać Niego, ale przypomniała sobie, że stara czarownica czekała na nią, a ona pospieszyła dom.

Następnego ranka Raduz niósł pieczone bochenki do Yezibaba. Wąchała do nich podejrzliwie, a potem jej niegodziwe serce prawie pękło z goryczką, by myśleć, że Raduz osiągnął swoje trzecie zadanie. Ale ukrywa ją rozczarowanie i udając, że się uśmiechną, powiedziała:

"Widzę, mój drogi chłopiec, że byłeś w stanie wykonać wszystkie zadania, które Cię ustawiłem. To wystarczy na prezent. Dzisiaj możesz odpocząć."

tej nocy stara czarownica wykluła fabułę wrzącej raduz żywy. Miała go wypełnić dużą kołatkę wodą i umieściła go na ogniu. Potem powiedziała do męża:

"Teraz, staruszka, zamierzam zdrzemnąć się, ale kiedy woda się spotuje mnie."

Jak tylko Yezibaba była Śpi Ludmila dał staremu człowiekowi silne wino, dopóki nie zasnął. Potem zadzwoniła Raduz i powiedziała mu, co zamierzała zrobić.

"Musisz uciec, gdy możesz," powiedziała: "Bo jeśli jesteś tutaj jutro, z pewnością zostaniesz wyrzucony w wrzący kotłośnik."

Ale Raduz spadł zbyt głęboko zakochany w Ludmili, aby ją zostawić, a teraz oświadczył, że nigdy nie pójdzie, chyba że poszła z nim.

"Bardzo dobrze "- powiedziała Ludmila : "Pójdę z tobą, jeśli przysięgasz, że nigdy mnie nie zapomnisz".

"Zapomnij o tobie? Jak mogłem cię zapomnieć, "Raduz powiedział:" Kiedy nie dałbym cię na cały świat!"

Więc Raduz wziął smartodzoną przysięgę i gotowe do ucieczki. Ludmiła rzuciła chustkę w jeden róg domu i czapki Raduz w innym. Potem zaczęła różdżkę Yezibaba, zaczęła.

Następnego ranka, gdy stary człowiek się obudził, zawołał: "Cześć, Tam, Chłopiec! Nadal śpisz?"

"Nie, nie śpiam, "odpowiedział Czapka Raduz". "Właśnie się rozciągam."

Obecnie stary człowiek zawołał ponownie: "Tutaj, chłopcze, przekazać mi moje ubrania".

"za minutę" ODPOWIEDZI. "Poczekaj, aż włorzę na kapcie."

następnie obudził się stary Yezibaba. "Ludmila!" ona płakała. "Wstań, jesteś leniwej dziewczynie i przekazać mi moją spódnicę i gorset."

"za minutę! W minutę!" Odpowiedział na chustkę.

"o co chodzi?" Yezibaba skarcił. "Dlaczego jesteś taki długi sos?"

"Jeszcze jedna minuta!" Kerchień powiedział.

Ale Yezibaba, który był niecierpliwą starą czarownicą, usiadł w łóżku, a potem mogła zobaczyć, że łóżko Ludmili było puste. To rzuciło ją do dobrej wściekłości, a ona wywołała do męża:

"Teraz stary człowiek, co masz do powiedzenia? Z tak pewien jak żyję, że dobry chłopiec nie ma zniknął, a ta cenna córka twojego odeszła z nim!"

"Nie, nie", powiedział stary człowiek. "Nie sądzę, więc ! " Krzyknęła Yezibaba. "Potężna dobra i lojalna i posłuszna dziewczyna, którą twoja córka! Ale dlaczego stoisz tam cały dzień? Zamontuj czarny rumak i latać po nich, a kiedy wyprzedzasz je, doprowadzi ich do mnie, a ukarasz je prawidłowo!"

W międzyczasie Raduz i Ludmila uciekali tak szybko, jak mogliby.

Nagle Ludmila powiedziała: "Och, jak moje lewy policzek się pali! Ciekawe, co to znaczy? Spójrz na siebie, kochanie Raduz i zobacz, czy istnieje jakikolwiek z nas."

Raduz odwrócił się i wyglądał. "Nie ma nic śledzić" – powiedział: "Ale czarna chmura na niebie".

"Czarna chmura? To stary człowiek na czarnym koniu, który jeździ na chmurach. Szybki! Musimy być na niego gotowy!"

Ludmila uderzyła w ziemię różdżką Yezibaba i zmienił ją w pole. Odwróciła się w rosnące żytnie i sprawiła, że ​​Raper, który cięcia żyto. Potem poinstruowała go, jak odpowiedzieć na starego mężczyzny z przebiegłem.

Czarna chmura zstąpiła na nich z grzmotem i prysznicem Hailstones, które pokonały rosnące żytnie.

"Uważaj ! " Raduz płakał. "Dramplujesz moje żyto! Pozostaw niektóre z nich. Ale powiedz mi, żniwiarz, widziałeś, że coś z dwóch młodych ludzi przechodzi w ten sposób? Dwóch takich ludzi przełomowych – Co wkrótce cię sprowadza? "Jedyną osobą, którą widziałem, był żniwiarz w dziedzinie żyta"

"You Booby!" zawołał Yezibabę, "nie wiedzieć, że Raduz był żniwiarz i ludmila żytni! Jak cię oszukali! I nie przyniosłeś mnie tylko jednej łodygi żytniej? Idź za nim ponownie, a tym razem nie pozwól im się oszukać!"

W międzyczasie Raduz i Ludmila spieszą się dalej. Nagle Ludmila powiedziała:

"Zastanawiam się, dlaczego moja lewa policzka pali? Spójrz na siebie, kochanie Raduz i zobacz, czy istnieje jakikolwiek z nas."

Raduz odwrócił się i wyglądał. "Nie ma nic po nas, ale szara chmura na niebie".

"Szara chmura? To stary człowiek na szarym koniu, który jeździ na chmurach. Ale nie bój się. Przygotowujemy tylko sprytną odpowiedź."

Ludmila uderzył jej kapelusz z różdżką i zmienił go w kaplicę. Sama zmieniła się w muchę, która przyciągnęła wielu innych much. Zmieniła raduz w pustelnik. Wszystkie muchy przeleciały do ​​kaplicy i Raduz zaczął im głosić im.

Nagle szara chmura zstąpił na kaplicy z flurry śniegu i na zimno, że gonny dachu trzaskane.

Starym człowiekowi wysiadł z szarego rumu i wszedł do kaplicy.

"pustelnik", powiedział do Raduz: "Czy widziałeś dwóch podróżnych, dziewczyno i młodzieży?"

"Tak długo, jak nauczałem tutaj" – powiedział Raduz, "Miałem tylko muchy na zgromadzenie. Ale pamiętam, że podczas gdy kaplica budowała dwóch takich ludzi, poszedł. Ale teraz muszę cię błagać, dobry panie, aby wyjść, bo was pozwala na tak zimno, że moja kongregacja jest zamarznięta. Szara chmura.

stary Yezibaba czekał na niego. Kiedy zobaczyła go przychodząc, wywołała:

"Ponownie przynosisz nikogo! Gdzie zostawiłeś je tym razem?"

"Gdzie je zostawiłem? " Stary człowiek powiedział. "Jak mogę je zostawić, kiedy ich nawet nie widziałem? Wszystko, co widziałem, była małą kaplicą i pustelnik głoszący kongregacji muchy. Prawie zamroziłem zgromadzenie na śmierć!"

"Och, co za booby jesteś! " Yezibaba płakał. "Raduz był pustelnikiem i ludmila jednym z muchy! Dlaczego nie przynieśli mi tylko jeden gont z dachu kaplicy? Widzę, że będę musiał iść na nich siebie!"

w wściekłości zamontowała trzecią magiczną rumkę i odleciał.

W międzyczasie Raduz i Ludmila spieszą się dalej. Nagle Ludmila powiedziała:

"Zastanawiam się, dlaczego moja lewa policzka pali? Spójrz na siebie, kochanie Raduz, znowu i zobacz, czy istnieje jakikolwiek z nas."

RADUZ odwrócił się i spojrzał. "Nie ma nic po nas, ale czerwona chmura na niebie".

"Czerwona chmura? To musi być Yezibaba na rodku ognia. Teraz rzeczywiście musimy być ostrożni. Do tego był to wystarczająco łatwo, ale nie będzie łatwo ją oszukać. Tutaj jesteśmy obok jeziora. Zmienię się w złotą kaczkę i unosi się na wodzie. Zanurzysz się w wodzie, aby cię nie spaliła. Kiedy ona wysiada i próbuje mnie złapać, czy wskakujesz i dostać konia przy uzdrowieniu. Nie bój się na to, co się stanie."

Fiery Cloud zstąpił, spalając wszystko, co dotykało. Na skraju wody Yezibaba wysiadła ze swojego rumaka i próbowała złapać złotą kaczkę. Kaczka trzepotała dalej i po prostu poza jej zasięgiem, a Yezibaba poszedł dalej i dalej z konia.

następnie Raduz wyskoczył z wody i złapał konia przez uzdę. Od razu kaczka wzrósł na skrzydłach i przeleciała się do Raduz i ponownie stała się ponownie Ludmila. Razem zamontowali ognistą rumak i odleciali nad jeziorem.

Yezibaba, bezradny z wściekłości i przerażenia, zwany po nich gorzki przekleństwo:

"Jeśli Ty, Raduz, są pocałowane Przez kobiety przed poślubą Ludmili, a potem zapomnisz Ludmili! A ty, niewdzięczna dziewczyna, jeśli kiedyś Raduz zapomina cię, nie pamięta cię ponownie, aż dojdzie do siedmiu długich lat i odeszło! Tam spotkali człowieka, z którego Raduz zapytał o wiadomości.

"Rzeczywiście!" Mężczyzna powiedział. "Król i jego trzech starszych synów nie żyją. Tylko królowa żyje, a ona płacze noc i dzień dla jej najmłodszego syna, który wyszedł na świat i nigdy nie był słyszany od tego czasu. Całe miasto jest w stroju, który będzie nowym królem Idź szybko do pałacu i pozwól mu wiadomo, że żyję i wróciłem. Nie pasujeby do zaprezentowania mojej matki, królowej, w tych poszarpanych ubraniach. Gdy tylko jestem król, przyjdź dla ciebie, przynosząc ci piękną sukienkę."

Ludmila zgodził się na to, a Raduz opuścił ją i pospieszył do zamku. Jego matka rozpoznała go od razu i pobiegł z otwartymi ramionami, by go powitać. Chciała go pocałować, ale nie pozwolił jej. Wiadomość o jego zwrotu poleciała za granicę i natychmiast ogłosiła króla. Świetna uczta została rozprzestrzeniona, a wszyscy ludzie jadły i pili i pił ich wesoło Chociaż spał, przyszedł i pocałował go na obu policzkach. Natychmiastowa klątwa Yezibaba została spełniona, a wszystkie pamięci Ludmili zostawiło go.

biedna ludmila czekała na jego powrót, ale nigdy nie przyszedł. Potem wiedziała, co musiała się stać. Serwisowo i samotna, znalazła miejsce w pobliżu wiejskiego, który dowodził widok na zamek, a ona stała tam dzień po życiu, aby zobaczyć Raduz. Stała tam tak długo, że w końcu zabrała korzeń i dorastała w drzewie topolowym, które było tak piękne, że wkrótce na całej okolicy ludzie zaczęli o tym mówić. Każdy podziwiał go, ale młody król. On kiedy na to spojrzał, zawsze czuł się nieszczęśliwy i przypuszczał, że to było, ponieważ utrudził widok z jego okna. W końcu zamówił go, że zostanie obniżony W dół dorastał pod bardzo oknem króla, ładna mała gruszka, która nosi złote gruszki. To było wspaniałe małe drzewo. Bez względu na to, ile gruszek wybrałeś wieczorem, do następnego ranka drzewo ponownie będzie pełne.

Król kochał małe drzewo i na zawsze mówił o tym. Stara królowa, z drugiej strony, nie lubiła go.

"Chciałbym, żeby drzewo umrze", powiedziała. "Jest coś dziwnego, co mnie denerwuje" Drzewo cięte.

Siedem lat przekleństwa Yezibaba w ostatni. Potem Ludmila ponownie zmieniła się w małą złotą kaczkę i popłynęła na jeziorze, która była pod oknem króla.

Nagle król zaczął pamiętać, że widział przed tym kaczką. Zamówił go, że zostanie złapany i przyniesiony. Ale żaden z jego ludzi nie mógł go złapać. Potem zadzwonił do wszystkich rybaków i ptaków ptaków w kraju, ale żaden z nich nie mógł złapać dziwnej kaczki.

dni poszedł, a umysł króla był coraz bardziej pochłonięty myślą o złotej kaczki. "Jeśli nikt nie może go złapać dla mnie", powiedział w końcu", muszę spróbować go złapać."

Więc poszedł do jeziora i wyciągnął rękę po złotej kaczce. Kaczka doprowadziła go dalej, ale wreszcie pozwoliła na złapanie. Gdy tylko była w ręku, zmieniła się na siebie, a Raduz rozpoznała ją jako własną piękną Ludmiłą.

Powiedziała do niego: "Byłem prawdą dla ciebie, ale zapomniałeś o mnie przez te wszystkie lata. Jednak przebaczam ci, ponieważ nie była twoja wina Zaprezentował ją swoją matką i powiedział:

"To jest ona uratowała moje życie wiele razy. Ona i nikt inny nie będzie moją żoną."

Great Wedding Feast był przygotowany, a więc w końcu Raduz ożenił się z wiernym Ludmilą.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.