Fairy Friends (Szkocka bajka)

Bajki ludowe, Szkockie bajki ludowe482

Dobrze jest zaprzyjaźnić się z wróżkami, jak pokazują następujące historie: -

Było od niepamiętnego czasu na Hawick, w ciągu dwóch lub trzech ostatnich tygodni roku, rynki raz na Tydzień, do dyspozycji owiec do uboju, na którym większą liczbę osób, zarówno w środkowych, jak i biedniejszych klasach życia, byli przyzwyczajeni do zapewnienia sobie swoich Martów. Biedny człowiek z Jedburgh, który był w drodze do Hawick w celu uczęszczania do jednego z tych rynków, jak przechodził nad tą stroną Rubislaw, który jest najbliższy Teviot, został nagle zaniepokojony przerażającym i niewytłumaczalnym hałasem. Dźwięk, jak przypuszczał, z ogromnej liczby żołnierzy, ale żadne przedmioty, skąd mogły być widoczne. Wśród wycie i zawodziący były mieszane krzyki Mirha i Jollity, ale może zebrać nic zarodku z wyjątkiem następujących słów -

"O Bairn urodził się urodzony, ale na pitce" t.">

Okazja tego spokojnego koncertu, wydawało się, że narodziny bajkowego dziecka, na którym wróżki, z wyjątkiem dwóch lub trzech, którzy byli rozpoznawani w nie mając nic do objęcia małego niewinnego, cieszyliśmy się Z tym źródłem zazwyczaj charakterystyczną dla takiego wydarzenia. Zdziwiony rustykalny znalezienie się wśród wielu niewidzialnych istot, w dzikich moorlandskich miejscu, a daleko od każdej pomocy człowieka, powinna być wymagana pomoc, pełna największej konsternacji, natychmiast na usłyszeniu tego wyrażenia ponownie i ponownie wizyta, pozbawiona kratki i rzucił go na ziemię. Został natychmiast wychwycony przez niewidzialną rękę, a zawodziących natychmiast przestały, ale krzyki więzów były kontynuowane ze zwiększoną wigor. Będąc zdania, że ​​to, co zrobił, zadowolił swoich niewidzialnych przyjaciół, nie stracił czasu w nawiązywaniu się, i przystąpił na drodze do Hawicka, puszykując swoją pojedynczą przygodę. Kupił owcę, która okazała się niezwykle dobra targów i wróciła do Jedburgha. Nie miał powodu żałowania jego hojności w obdarzeniu szlaku na wróżki, na każdego dnia potem jego bogactwo pomnożone, a on kontynuował do dnia jego śmierci bogaty i prosperujący mężczyzna.

o początku Żniwo, by było chęć posiłku dla chleba kombajnów w gospodarstwie w bedreule, niewielkiej ilości jęczmienia (bycie wszystkim, co było jeszcze dojrzały), został wycięty i przekształcony w posiłek. Pani Buckham, żona rolnika, wzrastała wcześnie rano, by piec chleb, a kiedy była zaangażowana w pieczenia, mała kobieta w zielonym stroju przyszła, i z dużą uprzejmością, poprosił o pożyczkę posiłek. Pani Buckham uważała, że ​​rozważnie przestrzeganie jej prośby. W krótkim czasie kobieta w kolorze zielonym powróciła z równą ilością posiłku, której pani Buckham umieściła do posiłku-Arka. Ten posiłek miał taką trwałą jakość, że od niej sama Gudewife of Bedreule upiekła tyle chleba, jak służyła własnej rodzinie i żniwiarzy przez całe żniwa, a kiedy zbiór się skończył, nie był wyczerpany.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.