Yanechek i demon wody (Czechosłowacka bajka)

Pasterz i Nbsp; w Borohrady mieli tylko syn, którego imię było Yanechek, ale ten syn był bardziej kłopotliwy do niej niż dziesięć córek byłby w każdej innej matce. Yanechek był w rzeczywistości bardzo złośliwym chłopcem. Nie było jednego z jego towarzyszy, dziewczyny ani chłopca, na których nie ćwiczył trochę sztuczki; a nie kobieta w Borohrady, która nie skarżyła się na swoje figury swojej matce, wdowy Dorothy.

"Gossip Dorothy" – krzyknęta pani betusche, "twój Yanechek zapinał moich drzwi na zewnątrz wczoraj i Musiałem zadzwonić do moich sąsiadów na pół dnia, zanim mogłem się wydostać. -House znowu wyślę go do więzienia."

"Moja droga Dorothy", skarżyła Mistrzyni Anichka," ostatniej nocy, o dwunastej, Yanechek przestraszyła nas strasznie."

A zatem to dzień po dniu: "Gossip Dorothy, Pasterdess Dorothy, moja droga Dorothy," i dzień po dniu Dorothy rzuca łzy nad jej kłopotami.

"Dlaczego nie poprawisz chłopca?" zasugerował brat pastesów.

Ale Dorothy bali się bawić jej złośliwego syna, ponieważ uczyniłoby go płakać; A chłopiec, znając słabość matki, zrobił tak, jak zadowolony bez strachu. W jego psotu nie uważał za najmniejszych uczuć matki. On ścigał kozy w stromych skałach, podczas gdy jego matka, Dorothy, stojąc na dole, krzyczy, "zejść, Yanechek!" Na szczycie jej głosu jej serce gotowe do przerwania ze strachem. Ale Yanechek wspinał się na samopoczną, a następnie przejąć cienkie gałęzie krzaka z prawą ręką i zgiąć całe ciało naprzód, aby pojawił się tak, jakby był zawieszony w powietrzu, lub na punkcie spadku do cięcia sam na kawałki na ostrych skałach pod. W tym wzroku jego biedna matka Dorothy została zajęta z omdleniem, a płaczem, "Niebo mi pomaga!" upadłby bezsensownie do ziemi. Wtedy, gdy biedna pasterska zaczęła się wyzdrowieć od jej brzęczenia, nikczemny Yanechek trzymałby ją w jego ramionach, płacz -

"Otwórz oczy, matkę! Otwórz oczy!"

i jak tylko jego matka otworzyła oczy, Yanechek wyskoczyłby, obrócił się na piętę, a klaszcząc razem ręce wołać radośnie, -

"Matka znów żyje! Matka żyje znowu!"

i owczarek, zamiast zabierać laskę do karania jej złośliwego syna, po prostu powie, -

"Jak przestraszyłeś mnie, niegrzeczny chłopak!"

i to nagana wydawała się jej wystarczającą karą dla jej drogiego syna.

Ale nikczemni chłopiec spowodował największy niepokój do swojej matki Dorothy, kiedy poszedł kąpać się w dużym basenie. Nie było części tego basenu, głęboko tak, jak było, gdzie Yanechek nie nurkował na dno. W ciepłych dniach splashuje się w gładkiej wodzie, obrócić Salo i skok i Gambol jak figlarny karp. Albo wspiął się na wierzby rosnące na brzegu basenu, z najwyższych i najcieńszych gałęzi, wiosnę na fajne, głębokie wodę.

"Yanechek! Yanechek! " Jego matka często płakała: "Nie kąpać się w basenie. Późno wpadniesz w sieć demona wody."

"Nie obchodzi mnie demona wody", chłopiec odpowie na śmiech. Potem wpadnie do lasu i zebrał czapkę pełną truskawek lub koszem grzybów dla matki. Dla Dorothy był bardzo fond truskawek z mlekiem, a duszone grzyby, a tyle długo, jak miała te lejki na stole, nigdy nie karał Yanechek, a on może biegać i kąpać się w basenie tak często, jak lubił.

Pewnego dnia, kiedy pałaca się delikatna miała kilka grzybów na obiad, Yanechek poszedł na basen, wpadł na stromego banku i pogrążył się w spokojnej wodzie. Zaczął Gambol, nurkować, a potem znów wzrasta w powietrzu. Wszyscy na raz podnieśli głowę, wyciągnął ramiona i krzyczał o pomoc, jakby w agoniach śmierci. Robotnicy w tej dziedzinie, słysząc jego płacze do swojej pomocy. Chwycili go włosami głowy i narysowali go do ziemi. Tam nieszczęsny chłopiec leżał martwe; Nie poruszył ani nie oddychał. Chłopi odłożyli go na brzuchu, aby woda mogła uciekać od niego bardziej swobodnie, a nie wiedząc, co obok zrobiło, niektórzy pczą się na pastelęki i niektóre dla lekarza.

brzęk Dorothy właśnie się rozpoczął jeść duszone grzyby, gdy ludzie ludzie przywieźli jej smutną wiadomość, że jej syn został utonął. Horror-dotknięty, upuściła drewnianą łyżkę i bladą, a jej włosy wiszące luźne, rzuciło się do basenu do biednego chłopca Yanechek. Ale nieszczęśliwy chłopiec nie był nigdzie nie znaleziony: na próżno poszukiwali jego ciała wśród krzaków, na polach i w wodzie. Kiedy przyszedł wieczorem, Dorothy, jej oczy czerwone z płaczem i jej sukienką w zaburzeniach, wrócił do jej chaty z sąsiadami, którzy przyszli pocieszyć ją. Chociaż złośliwe zachowanie Yanechek wykopało głęboką zatokę między nią a ludem o niej, ale smutek matki zbudował nad nim most i przybyli do komfortu przybrzeżnej wdowy. Nie przyszli wcześniej wszedł do chaty, niż byli zajęci z terrorą, a znowu wypłynęli z drzwi, krzycząc: "Ducha! Duch!"

Yanechek siedział przy stole, na którym płonęła lampa, a gdzie naczynia pełne duszonych czerwonych grzybów był parujący. Jadł i najwyraźniej cieszył się pikantną danie.

"ty niegodziwy chłopak!" zawołał Dorothy, oboje zaskoczeni w oczach jej nieoczekiwanego gościa i rozdrażni się w szybkim zniknięciu jej ulubionej delikatności; "Czy ma to prawo traktować matki w ten sposób?"

"Czy jesteś zdenerwowany, matka" krzyknął Yanechek śmieje się w niej", że jadłem grzyby?"

Potem wskoczył na stół, położył się i położył ręce pod brodą, wykonane twarze na nią.

"Demon wody cię zabierze!" zawołał pasterkę, jej policzki obracające się na czerwono, naprawdę zły po raz pierwszy w swoim życiu z Yanechek. Ale następna chwila jej twarzy wzrosła ponownie o śmiertelnie blado, ponieważ przez okno pojawiły się słowa, -

"To będzie tak! Będą tak!"

wdowa Dorothy, przerażona na dźwięk, odwróciła się w kierunku okna i zobaczył białą twarz na zewnątrz patrząc na jej diabelski uśmiech na ustach. Yanechek skoczył ze stołu, chwycił kij matki i pobiegł z tym z chaty. W ciemności wieczoru może wystarczyć jakaś osobę uciekającą. Podniósł kij i rzucił go po postaci; Ale kij spadł do ziemi tylko przed nim, a z odległości przyszedł wybuch złośliwego śmiechu zmieszany, z którym przyszedł słowa wyraźnie wypowiedziane, -

"To będzie tak! To będzie tak!"

To był letni dzień. Słońce świeciło ciepło na polach i ogrodach, na nawitusach i jeziorach. Na brzegu basenu wciąż, Yanechek, psotny syn Doroty tańczył o radośnie. Stawiał głośno i rozbierał się, że może zanurzyć się w chłodnej wodzie. Na powierzchni wody płynęło kilka pięknych kwiatów, tak pięknie, że trudno było powiedzieć, czy były one naprawdę kwiaty, czy gromada kamieni szlachetnych. Kwiaty wydawały się uśmiechać na Yanechek i mówić mu: "Przyjdź i zabierz nas, rozpadamy twoje serce aż do końca życia". W ten sposób kwiaty podniosły go, aby je zabrać. Ale chłopiec był tak sprytny jak lis, i krzyknął, -

"Musisz dostać się kolejnej przynęty, pan Demona. Tym razem przygotowałeś nosygay na próżno, ty głupi demon wodny. Będę przykleić kwiaty w moim kapeluszu bez zwilżania moich podeszwych. kwiaty do banku. Ale jak pochylił się do przodu z długim wędką piękne kwiaty płynęły trochę dalej z banku, a Yanechek, rośnie zły i niecierpliwy do nich dotarł, poszedł krok po kroku powoli w chłodnej wodzie, gdy podążył za kwiatami. Tak bardzo go pokusowali, że nie zauważył, że już dotarł do środka basenu. Teraz jednak mógł dotrzeć do kwiatów z długim prętem, a on narysował ich do niego, że może przejąć je ręką. Kiedy chwycił ich, splątał rękę w delikatnej sieci, którą demon wodny rozprzestrzenił się wokół kwiatów; I tym bardziej próbował narysować nagrodę wobec niego, tym bardziej siecią pociągnął go na dół basenu. W ostatnim Yanechek puścił kwiaty, ale nie mógł rozebrać się od siatki, na to, co demon wodny po raz chwycił, nie może odejść. Potem Yanechek zaczął krzyczeć ze wszystkimi jego może pomóc, -

"Pomoc, dobrych ludzi, pomocy! Demon wodny tonie mnie!"

Ale ludzie pracujący w dziedzinach, chociaż słyszeli jego krzyki, odwróciły głuche ucho do jego błagań. Powiedzieli ze złością, -

"i pozwól mu utopić cię, ty niegodziwy chłopak!"

Nędzny, walczący Yanechek został przeciągnięty głębiej głębiej. W końcu był przytłoczony przez wodę, a na szczycie pojawił się mały człowiek w zielonej sukni, który zawołał ludzi na polach, podczas gdy diabelski uśmiech grał na jego twarzy, -

"To będzie tak! Będzie tak!"

pasterska Dorothy czekała na jej syn Yanechek tego całego dnia i nocy na próżno. Na początku następnego ranka, gdy pobiegł ona wokół brzegu basenu w poszukiwaniu jej złośliwego, ale bardzo kochanego syna, zobaczyła jego kapelusz, kamizelkę i koszulę leżącą na ziemi, a zatem nauczyłem się z intensywnym żalem, jak to była czekała na próżno tak długo. Rzuciłaby się w zimną, wciąż wodę po nim w jej rozpaczy, gdyby jej sąsiedzi nie przeszkodzili jej. Weeping gorzko biedną wdowę zebrał pozostałości sukienki jej nieszczęśliwego chłopca, a przez stopnie miłość Serca Matki dała odwagę zamiast pragnienia lamentowania. Przez dziewięć dni splatała linę z dziewięciu kawałków basti, a dzięki tym silnie tkanym sznurowi ukrył się wśród krzaków w pobliżu basenu, aby czekać na demon wodny.

"Jeśli zostanę tu trzy razy siedem dni moje ciało stanie się tak cienkie jak cień, a nikczemny demon wodny nie zobaczy swojego wroga."

Mówiąc zatem, Dorothy wzięła odwagę i czekał trzy razy siedem dni, a jej ciało wyschły i stał się tak cienki jak cień; sama miłość jej matki trzymała ją przy życiu, ponieważ miłość była jej jedynym jedzeniem i jej jedynym komfortem.

dziewięć razy w roku demon wodny opuszcza swój pałac zbudowany pod wodą, chodzić po ciepłej ziemi Zobacz, kogo może zachęcić do jego zimnego łóżka. Potem słucha przekleńców niegodziwych i profanowych słów bezbożnego. Tylko raz za każdym razem, gdy wybór niewinnego człowieka poświęcił mu przez niezmienne dekrety losu. Demon wodny spacery na ziemi w zielonej sukience, a za każdym razem, gdy oko człowieka spojrzenia na niego wody spada z lewego płaszcza. Tym razem również, jak Dorothy nadal obserwował wśród krzewów na brzegu basenu – i czekała tam więcej niż trzy razy siedem dni – demon wodny wyszedł z wody w zielonej sukni. Serce pasterskiej zaczął szybciej pobić szybciej, a jej ręce do potrząsania, gdy demon wodny wykonał pierwszy krok na suchej ziemi, gdzie jego zasilanie przestaje. Wyjechała cicho spośród krzaków, a jak zwykły cień wszedł i nbsp; ślady złego demona wody. Gdy podążyła na jego torowi, zrobiła biegnący węzeł w linie dziewięciu razy wyplatanych bastów i rzucił go wokół nogi demona wody, tak jak miał na celu skakać nad rowem polowym. Po zapiętych liny wokół nogi oderwała jego lewego ogona, a demon wodny, pozbawiony swojej mocy, walczył jak uparty baran i riga jak dziki koń. Dorothy przeciągnął demona wody przez linę do jej chaty, starannie unikając najmniejszych kałuż, aby dotknąć nawet najmniejszej kropli wody. Przybył do jej chaty, Dorothy zapinał nikczemni duch w pobliżu piekarnika przez silny węzeł, a następnie umieścić w niektórych suchych fagotach, zapalił je, a piekarnik wkrótce stał się tak gorący jak letni słońce w połowie dnia. Wtedy Demon wodny zaczął wiąznie, a Dorothy zbliża się do niego, aby śpiewać, -

"Och, Demon Wody! Demon wodny! Daj mi z powrotem mojego syna, daj mi mój Yanechek!"

Ale demon wody nie zwrócił uwagi na jej słowa, ale zmielą zęby na nią z wściekłością. Kiedy jednak kobieta trzymała się dodanie paliwa do ognia i nadal kontynuowała piosenkę, zły duch, wyschły upał, stracił siłę i młodzieńczy wygląd i stał się jak zmartwiony starzec. Dzięki tej zmianie na człowieka sto lat, przyszedł również na nim bóle i słabości wieku, a wzdłuż jego wolności on w końcu i nbsp; powiedział Dorothy, jak mogła ponownie zobaczyć jej syna Yanechek i mogła wydać go z pałacu wodnego. Na to obiecała pozwolić demonowi wodomofonowi wolnemu i pełni nadziei, zaczął się na jej drodze.

Wyszukiwanie jej syna Matka przyszła do brzegu basenu, a tam, przeprowadzając instrukcje Demon wody, powtórzyła następujące słowa, -

"Matka dobrze! Matka dobrze! Słuchaj tego, co mówi: Otwórz Wody Thy do dna!"

Jak tylko wypowiedziała te słowa, które się otworzyły, i pojawiły się przed jej schodami prowadzącymi do głębokości basenu. Te schody Dorothy odważnie pochodziły, podczas gdy wody kryształowe dorastały wyższe i wyższe, gdy zszedł. Stopniowo schody i fragment stał się węższy, tak że zwiędła forma wdowy mogła przejść tylko z trudem. W końcu jej dalszy postęp został zatrzymany przez dużą, zieloną żabę. Następnie Dorothy, pamiętając instrukcje demona wody, powiedział te słowa, -

"Och, żaba! Żaba! Usłyszeć, co mówi mistrz, otwórz dla mnie fragment dla mnie!"

Tak szybko, jak tylko powiedziała, że ​​usta żaby otworzyła się jak duża brama, jego ciało zmieniło się na filary, takie jak jasne szmaragdy, a ponad nimi Świeci oczy żaby jak dwa słońce. Przez tę bramę Wdowa i Nbsp; wszedł do dużej i wzniosłej sali; większy i losier niż jakikolwiek kościół, jakie kiedykolwiek widziała. Ściany rozprzestrzeniały się po całym błyszczącym szkłem, a dookoła było jasne, błyszczące miejsca, jakby czystego srebra, gdzie była niesamowita liczba otworów wypełniona małymi srebrnymi słoikami; Tyle było tam, że ta prosta pasterka nigdy ich nie policzyła. Sala była rzeczywiście piękna, ale była zimna i pełna terrory. Stłumione krzyki bólu i agonizujące westchnienia pochodziły z małych słoików, pod którymi Demon wodny zachował zagubione dusze uwięźnięte. Przerażającym więzieniem za nieszczęśliwe duchy: jęknęli i szlochali w rozpaczy, jakby obciąży z ciężkimi i ciężnymi grzechami. Pełen obu strachu i nadziei, Dorota zaczęła pukać na małe słoiki z jej wygiętym palcem.

"Jesteś tutaj, mój syn Yanechek?" Zapytała drżącego głosu.

"Jestem Veit, potępiony na wieczne męki tutaj za szukanie ulgi ze złej żony przez śmierć w wodzie. Inna kobieta wygrała moją miłość."

"Jesteś tutaj, mój syn Yanechek?"

"Jestem nazywany Voyteh. Oszukałem dzieci sierotnicze zobowiązani do mojego opłaty: nie mogłem dłużej znosić wyrzuty mojego sumienia, i utopił się od rozpaczy."

"Jesteś tutaj, mój syn Yanechek? " zapytał wdowę i nbsp; jak się poszła. Otrzymała odpowiedzi na swoje pytania, a potem podążałby westchnienia i jęki straszne, aby usłyszeć. Serce biednej kobiety stało się coraz bardziej niespokojne i smutne.

Tak więc słaba Dorothy Pasterska kontynuowała pukała do srebrnych słoików, jeden po drugim, przez dziewięć razy dziewięć dni, ponieważ nikczemny demon wody nie miał wyraźnie wyjaśnił jej, gdzie szukać Yanechek. W końcu prawie zużyte z zmęczeniem, rzuciła nieśmiałe spojrzenie na dwóch ostatnich słoików. "Jesteś tutaj, mój syn Yanechek?" zapytała, jej głos tonie na szept; I dotknęła półki palcem, w pełni spodziewa się otrzymać złą odpowiedź. Nigdy wcześniej skończyła, niż nastąpiło dźwięk z jednego z małych słojów, jak gdy uderzony jest pusty statek. Złamał głośno i surowo na uszach pasterki, bo dźwięk był jak ludzki głos i wydawało się, że "Yanechek nie ma tutaj; Ale tutaj jest miejsce przygotowane dla matki, która powstrzymuje nikczemny syn. Gdy dźwięk wydawał się tworzyć w tych słowach, straszny strach zajęł duszę pasterki, a jej zmysły zaczęły jej zawodzić. Niski, tłumione krzyki bólu jęczały w jej uszach, zmieszane przez diabelskiego śmiechu; niezliczone srebrne słoiki wirowały i okrągłe przed jej oczami, a wzdycha, a śmiech wydawały się pochodzić ze srebrnych słoików i powiedzieć jej, -

"Yanechek nie jest tutaj; Ale tutaj jest miejsce dla Ciebie!"

Wtedy sama sala sama zaczęła się odwracać i okrążyć Dorothy, a ona czuła, jakby była słaba. W środku jej cierpienia i poczucia choroby, którą wybiła, mogła usłyszeć westchnienia bólu z ostatniego małego słoika. Wydawało się, że krzyki jej zagubionej Yanechek, kiedy w domu chorobę. "Och, pomoc, matka, pomoc!" Te słowa były rzeczywiście od ostatniego małego słoika, a dźwięk ich odwiedził biedną matkę. Rozpoznała syna z duszą; Szybko podniósł słoik, a Yanechek wyskoczył z jego wąskiego więzienia.

"Czy możesz trzymać się szybko w bagnie, wolna matka!" zawołał wyzwolonego syna.

Ale matka, rozpadająca na jej niegodziwym chłopcu, nie słyszała okrutnych słów. Spojrzała z intensywną wymianę na jego cienkiej twarzy, jego zatopionych oczach, jego blade usta i koślane ręce i zakrył jego wychowanego ciała pocałunków.

"Co jadłeś tutaj, mój biedny chłopak?"

"Rozpacz to moje jedzenie".

"Co piłeś tutaj, mój biedny chłopak?"

"Rozpacz był moim napojem"

Do każdego pytania Dorothy umieścić mu, jego odpowiedź była "rozpaczy". A serce matki znów było zmartwione, i nbsp; a nowy strach zajęł jej najdalej rozpaczy powinno nadejść jej syna. Potem wzięła chłopca w ramionach i nosiła go z sali demona wody. Przeszedła przez bramę żabę, wąskie schody między ścianami kryształowymi, na szczycie jeziora i nigdy nie zatrzymałem się, dopóki nie dotarła do zielonego banku. Na zielonym banku położyła jej drogi ciężar – położył jej Yanechek – na miękkiej trawie, usiadł przez Drogi Chłopiec, głaskał twarz i powiedział do niego słodkie słowa. Ale nikczemny Yanechek leżał tam z ponurą solidną twarzą, nigdy nie odpowiadając na jego matkę, i stale odwracając oczy na ziemi. Ale kiedy Dorothy zaczął mówić mu, jak odwróciła dziewięć-krotną linę bast dla demona wody, jak oglądała dla niego, jak złapała i zapięła go w pobliżu piekarnika, twarz Yanechek zyskała więcej kolorów niż przez Świeże powietrze, a jego oczy błyszczały się bardziej jasno niż od miękkich, słodkich pocałunków matki.

"i jest demon wódowy wciąż przymocowany do piekarnika?" Domagał się Yanechek, wyrastając na nogi.

"Tak", odpowiedział jego matkę. "Demon wody nie może złamać dziewięciokrotną grę bastion, ani nie może nie rozwijać węzeł."

"Czy masz ostrą siekierę w domu?" ponownie zapytał Yanechek.

"Tak; Ale czego chcesz z tym?"

"Nie chcę tego; Ale demon wody musi mieć z nim cięcie za jego ucho."

"Niebo zachowuje cię z takiego czynu! Obiecałem demona wody jego wolność."

"Obiecałeś mu to! " zawołał Yanechek. "Jesteś głupią matką! Obiecałeś mu swobodę, którą może mnie złapać, a ty też. Nie! nie! Ten diabeł nigdy nie wróci do zimnej sali; Możesz go tam nosić bez głowy."

W ten sposób mówiony, Yanechek prowadził wzdłuż brzegu basenu w kierunku chaty matki. Owczarek może z trudem nadążając za nim. Podążyła za nim, dysząc oddechu i niezdolny, jak się czuła, aby zapobiec jej synowi przeprowadzić jego cel, świeży niepokój wypełnił jej serce za własne bezpieczeństwo. Yanechek wciąż był jej najdroższym skarbem, dla niego zrobiłaby wszystko. Gdy tylko dotarli do chaty, Yanechek przejęł ostry obrączkę, zbyt ostry i zbyt ciężki, by jego zmarnowane ciało i pobiegł z nim w pomieszczeniu, w którym demon wodny wciąż był przymocowany do piekarnika.

"Teraz, zła rzecz" – krzyknął Yanechek, podobnie jak pragnienie zemsty podniósł topór w powietrzu; "Czy masz dla mnie kilka kwiatów, że mogę zrobić cię girlandą pogrzebową?"

"Bow! łuk!" Szknął demona wody, zmiana i nbsp; natychmiast w czarnym kudłym psie i pokazując zęby.

Wicked Boy wzrósł wściekłość z wściekłości, wdowa była przerażona dla jej syna i krzyczała: "Uderzając potworek martwy! " Yanechek podjął cel i rzucił topór na psa. Ale demon wodny miał ostry oczy i odsuwał się na bok, a topór opadł na dziewięciokrotną śmietnikową linę i przeciąć go w dwóch. Pies, uwolniony od silnych kajderów, przeleciał obok Yanechek na stole Oaken, gdzie stał dzbanek wodny pasterskiego. Woda w tym dzbanku, przez cały czas nieobecności Dorothy, gdy siedziała obserwowanie wśród krzaków, a kiedy stukała w srebrne słoiki, nie dość suszy. Nadal była jedna kropla wody na dole. Na tym upuściu psa ustanowił łapę, aw chwili powrócił swoją dawną młodą i energiczną formę. Potem obrócił dzbanek, a ta pojedyncza kropla wody stała się silną powódź, jak letni torrent wśród gór, i szybko wypełnił pokój z szybko płynącymi wodami. W tych wodach niegodziwy Yanechek i jego słabą myślącą, pobłażącą matkę. Pełny terroru i rozpaczy, zarówno matka, jak i syn dzwoni głośno o pomoc, gdy woda wzrosła i bulgotała do ich gardeł. Demon wodny, diabelski uśmiech na jego ustach, chodził na szczycie walcowanych fal i wyciągnął lodowate ręce do Dorothy i Yanechek. Jak tylko miał i nbsp; złapał ich, odbył je w głębokie, zabrał ich do zimnej sali, a tam więzieni dwie nieszczęśliwe dusze w wąskim słoiku.

przez wiele lat później ciemny, głęboki basen miał być widziany na miejscu, gdzie chata Pastejska Dorothy stała, a ludzie mieszkający w pobliżu powiedzą podróżnych historię nieszczęśliwej matki i jej syna Yanechek.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.