Złota ryba (Rosyjska bajka)

"To" – powiedział stary Piotr", jest historią przeciwko chęci więcej niż wystarczająco."

dawno temu, w pobliżu brzegu błękitnego morza, starca mieszkał ze swoją starą kobietą w Mała stara chata wykonana z ziemi i mchu i kłody. Nigdy nie mieli rubla do wydania. Rubel! nigdy nie mieli kopego. Właśnie mieszkali tam w małej chaty, a stary człowiek złowił ryby z morza w swojej starej sieci, a stara kobieta ugotowała rybę; I tak żyli, słabo wystarczająco latem i gorzej w zimie. Czasami mieli kilka ryb do sprzedaży, ale nie często. W latarni wieczorami usiadli na zewnątrz ich chaty na złamanej starej ławce, a staruszek naprawił dziury w jego poszarpanej starej sieci. Były dziury w nim, zając może skoczyć z uszami stojącymi, nie mówiąc już o tych małych rybach, które mieszkają w morzu. Stara kobieta siedziała na ławce obok niego i załatała spodnie i skarżył się.

Cóż, pewnego dnia staruszek poszedł na ryby, jak zawsze. Cały dzień łowił i nic nie złapał. A potem wieczorem, kiedy myślał, że może również zrezygnować i wrócić do domu, rzucił sieć po raz ostatni, a kiedy przyszedł, żeby go pociągnąć, zaczął myśleć, że złapał wyspę zamiast haul ryb i silnej i żywej wyspy na tym – sieć była tak ciężka i ciągnęła tak ciężko na jego słabe stare ramiona.

"Tym razem", mówi, "Przyłapałem sto ryb przynajmniej."

nie jest to trochę. Sieć przyszła tak ciężka jak gdyby była pełna ryb walki, ale pusty -.

"pusty?" powiedziała Maroosia.

"Cóż, nie jest całkiem pusty", powiedział stary Piotr i kontynuował swoją opowieść.

Nie jest całkiem pusty, bo gdy ostatnia sieć miała tam na brzeg tam było coś błyszczącego w IT – złote ryby, niezbyt duże i niezbyt mało, złowione w siatkach. I to była ta pojedyncza złota ryba, która została tak ciężka.

Stary rybak wziął złotą rybę w rękach.

"Przynajmniej wystarczy na kolację, – Powiedział, że / p>

"stary człowiek", mówi ryba "Nie zabijaj mnie. Błagam cię wrzucając mnie w błękitne wody. Jakiś dzień mogę być w stanie użyć."

"Co? " mówi stary rybak; "A czy rozmawiasz z ludzkim głosem?"

"Robię", mówi ryba. "A serce mojego ryby czuje ból jak twoje. Byłoby to tak gorzkie, żeby umrzeć, ponieważ byłby dla siebie."

"i tak jest? " mówi stary rybak. "Cóż, nie umrzesz tym razem". I rzucił złote ryby z powrotem do morza Nie trochę tego. Zatrzymał się tam z ogonem powoli trzepocząc w wodzie, aby utrzymać głowę, a spojrzał na rybaka z mądrymi oczami, a to znów się rozmawiało.

"Dałeś mi moje życie, "Mówi złote ryby. "Zapytaj o wszystko, co chcesz ode mnie, a ty będziesz go mieć."

Stary rybak stał tam na brzegu, czesając brodę ze starymi palcami i myśląc. Pomyśl, jak on, nie mógł wezwać na myśl jedną rzecz, której chciał.

"Nie, ryby", powiedział w końcu; "Myślę, że mam wszystko, czego potrzebuję"

"Cóż, jeśli kiedykolwiek chcesz coś, przyjdź i poproś o to," mówi ryba i odwraca się, migające złoto i zniknie Błękitne morze.

Stary rybak wrócił do jego chaty, gdzie jego żona czekała na niego.

"Co!" krzyknęła; "Nie złapałeś tyle tak bardzo, jak jedna mała ryba dla naszej kolacji?"

"Złapałem jedną rybę, matkę", mówi starzec: "Złota ryba to była i przemówiła do mnie ; I pozwalam go odejść i powiedział mi, żebym poprosić o wszystko, czego chciałem."

"i co prosiłeś? Pokaż mi."

"Nie mogłem wymyślić nic, o co poprosić; Więc w ogóle nie prosiłem o nic " Wróć na raz, i poproś o trochę chleba."

Cóż, biedny stary rybak wysiadł do swojej sieci i truknął z powrotem do brzegu morza. I stał na brzegu szerokiego błękitnego morza, a on zawołał, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, słuchać mnie."

I za chwilę było złote ryby z głową z wody, trzepotając ogon pod nim w wodzie, i patrząc na rybaka z mądrymi oczami.

"Co to jest?" powiedział ryba.

"Bądź taki rodzaj", mówi rybak; "bądź miły. Nie mamy chleba w domu."

"Idź do domu", mówi ryba i odwróciła się i wyszedł w morze.

"Bóg był dla mnie dobry " mówi stary rybak; "Ale co mam powiedzieć mojej żonie, wrócimy do domu bez chleba?" I poszedł do domu bardzo nieszczęście, i wolniejszy niż przyszedł>"Wymieszaj stare kości", krzyknęła. "To jako świetny bochenek jak zawsze widziałem" Biały chleb, prawie tak duży jak Maroosia.

"W końcu tego nie zrobiłeś" – powiedziała jego starą żonę, gdy siedzieli tam z samowara na stole między nimi, zanurzając ich chleb w gorącym Herbata Jęknął i obudził się.

"Myślałem", mówi, że jego żona", twoja ryba mogła dać nam koryta, by zachować chleb, podczas gdy on był o tym. Istnieje wiele pozostało, a bez koryta pójdzie źle i nie bądź na nic. A nasza stara koryta jest zepsuta; Poza tym jest za mały. Najpierw rano wyjeżdżasz i poproś ryby, aby dać nam nowy koryta, by umieścić chleb."

wcześnie rano obudziła znów stary człowiek, a on musiał wstać i zejdź do brzegu morza. Bardzo się boi, bo myślał, że ryba nie wzięłaby tego uprzejmie. Ale o świcie, podobnie jak czerwone słońce wznoszą się z morza, stał na brzegu i zawołał w jego wietrznym starym głosie, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, posłuchaj mnie. Człowieku, "ale mógłbyś, żebyś zobowiązać moją żonę, daj nam jakiś koryta, by umieścić chleb?"

"Idź do domu", mówi ryba; I w dół trafi się do błękitnego morza.

Starusze wrócił do domu, a tam, na zewnątrz chaty, była stara kobieta, patrząc na potęgę koryta chlebowego, który kiedykolwiek widziała na ziemi. Malowane było, z małymi kwiatami, w trzech kolorach, i były paski złocenia o swoich uchwytach.

"Spójrz na to" – zwrócono starą kobietę. "To jest zbyt piękna, koryto do chaty tulejącej jak nasze. Dlaczego, prawie jest miejscem na dachu, gdzie deszcz nie przejdzie. Gdybyśmy mieli tę koryta w takiej chaty, byłaby to zepsute za miesiąc. Musisz wrócić do twoich ryb i poprosić o to za nową chatę."

"Ledwie nie lubię to zrobić", mówi stary człowiek.

"Dotwaj z tobą, "Mówi jego żona. "Jeśli ryba może zrobić koryta, chata nie będzie dla niego problemem. I, w końcu nie wolno zapomnieć, że zawdzięcza ci życie."

"Przypuszczam, że to prawda "- mówi staruszek; Ale wrócił do brzegu ciężkim sercem. Stał na skraju morza i zawołał, powątpienie, -

"głowa w powietrzu i ogonie w morzu, ryby, ryby, słuchać mnie."

natychmiast Ripple w wodzie, a złote ryby patrzyły na niego z mądrymi oczami.

"cóż?" mówi, że ryba Deszcz przychodzi i -."

"Idź do domu", mówi ryba.

Stary rybak poszedł do domu, ale nie mógł w ogóle znaleźć jego starej chaty. Na początku myślał, że stracił drogę. Ale potem zobaczył jego żonę. I chodziła o tym, pierwszym, a potem druga, patrząc na najlepszą chatę, którą Bóg kiedykolwiek dał biednym mouzickim, aby utrzymać go z deszczu i zimna, a zbyt wielki upał słońca. Został zbudowany z dzienników dźwięku, starannie wykończony na końcach i rzeźbione. A zwisanie dachu było cięte w wzorach, tak schludne, tak ładnie, nigdy nie można pomyśleć, jak się skończyli. Stara kobieta spojrzała na to ze wszystkich stron. A stary człowiek stał, zastanawiający się. Potem poszli razem. A wszystko w chacie było nowe i czyste. Była świetna duża kuchenka i silne drewniane ławki, a dobry stół, a ogień oświetlał w piecu, a kłody gotowe do umieszczenia i samowaru już na zagotowaniu mosiądzu.

Myślałbyś, że stara kobieta byłaby z tego zadowolona. Nie jest to trochę.

"Nie wiesz, jak podnieść oczy z ziemi", mówi ona. "Nie wiesz, co zapytać. Jestem zmęczony byciem chłopskim kobietą i żoną Moużika. Zostałem stworzony na coś lepszego. Chcę być damą i mieć dobrych ludzi do wykonania pracy i widzą łuk ludowy i Curtsy, kiedy spotykam ich spacerując za granicę. Wróć na raz na rybę, stary głupiec i poproś go o to, zamiast niepokoić go za małe drobiazgi, takich jak chleby chlebowe i chaty moużików. Off z tobą."

Stary rybak wrócił do brzegu ze smutnym sercem; Ale bał się swojej żony, a on nie odważył się jej nie nieposłużyć. Stał na brzegu i zawołał w swoim wietrznym starym głosie, -

"głowa w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, słuchać mnie."

natychmiast Czy złota ryba wyglądała na niego z mądrymi oczami.

"Cóż?" mówi ryba.

"Moja stara kobieta nie da mi spokoju," mówi stary człowiek; "A ponieważ ma nową chatę – która jest dobra, muszę powiedzieć; Tak jak dobra chata jak kiedykolwiek widziałem – w ogóle nie będzie zadowolona. Jest zmęczona byciem żoną chłopskiej i chce być damą z domem i sługami, a zobaczył dobrą kulę ludową do niej, kiedy spotyka ich do chodzenia za granicę."

"Idź do domu"," mówi ryba.

Starzec wrócił do domu, myśląc o chacie, a jak przyjemny byłoby żyć w nim, nawet jeśli jego żona była damą.

Ale kiedy Wrócił do domu, chata zniknęła, a na swoim miejscu była dobra cegła, trzy historie wysoko. W ten sposób były słudzy, a na dziedzińcu. W kuchni była kucharz, a jego stara kobieta, w stroju bogatego brokula, siedząc bezczynny w wysokim rzeźbionym krześle, dając rozkazy w prawo i pozostawione.

"Dobre zdrowie dla ciebie, Żona", mówi stary człowiek.

"Ach, klaun, że jesteś, jak śmiesz nazywasz mnie swoją żoną! Nie widzisz, że jestem damą? Tutaj! Wyłącz z tym facetem do stajni i zobacz, że dostaje bicie, że się nie zapomni. Tam panownicy traktowali go do takiego uderzenia, że ​​nie może stać na nogach. Po tym stara kobieta uczyniła go dziecięcym. Kazała, aby besom powinien otrzymać go do posprządziu dziedzińca i powiedział, że miał mieć posiłki w kuchni. Żywe życie, który żył stary stary człowiek. Przez cały dzień zamiatał na dziedzińcu, a gdyby w nim zobaczył plakiet brudu, zapłacił za to natychmiast w stajni pod wirusami panorami.

raz poszedł ON, a stara kobieta wzrosła zmęczona byciem tylko damą. A w końcu przyszedł dzień, kiedy wysłała na podwórko, żeby powiedzieć starym, żeby przyszedł przed nią. Biedny starzec czescił włosy i posprzątały buty i wszedł do domu, i ukłonił się nisko przed starą kobietą.

"Bądź z tobą, stare dobro – nic!" mówi ona. "Idź i znajdź swoje złote ryby i powiedz mu ode mnie, że jestem zmęczony byciem damą. Chcę być tzaritza, z generałami i dworemierami i mężczyznami państw, aby robić wszystko, co im mówię. stablemen z ich biczami. Przyszedł do brzegu i krzyknął w jego wietrznie stary głos, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, słuchać mnie."

i tam Czy złota ryba wyglądała na niego z mądrymi oczami.

"Co się dzieje teraz, staruszka?" Mówi ryba.

"Moja stara kobieta dzieje się gorsza niż kiedykolwiek" – mówi stary rybak. "Moje plecy są obolałe z biczami swojego oświata. A teraz mówi, że to nie wystarczy, żeby była damą; Chce być Tzaritza."

"Nigdy się o to martwi", mówi ryba. "Idź do domu i pochwalić Boga;" I z tym, że ryba odwróciła się i poszła w dół do morza.

Starzec wrócił powoli, bo nie wiedział, jak jego żona zrobi mu, jeśli złota ryba nie zrobiła jej w Tzaritza Za tym był wielkim ogrodem kwiatów, które są uczciwe, aby spojrzeć, ale nie mają owoców, a wcześniej była ona łąka pięknej zielonej trawy. A na łące była armia żołnierzy sporządzona w kwadratach i wszyscy ubierała się podobnie. Nagle rybak zobaczył swoją starą kobietę w złotej i srebrnej sukience Tzarytuzy, które przychodzi na balkonie z generałami i bojarami, aby trzymać przegląd swoich żołnierzy. A bębny pokonali, a trąbki brzmiały, a żołnierze płakali "Hurra!" A biedny stary rybak znalazł ciemny róg w jednym z stodoły i położył się w słomie.

czas kontynuował, a w końcu stara kobieta była zmęczona byciem Tzaritza. Myślała, że ​​została stworzona na coś lepszego. I pewnego dnia powiedziała do jej Chamberlaina, -

"Znajdź mnie, że poszarpany stary żebrak, który zawsze wiesza na dziedzińcu. Znajdź go i przynieś go tutaj."

Chamberlain powiedział swoim oficerom, a oficerowie powiedzieli sługom, a słudzy szukali starego mężczyzny i znalazł go w końcu śpiący na słomie w rogu jednej z stodoły. Wzięli trochę brudu z niego i przyniósł go przed Tzaritza, siedząc dumnie na jej złotym tronie.

"Słuchaj, stary głupiec!" mówi ona. "Bądź ze złotej ryb i powiedz mu, że jestem zmęczony byciem Tzaritza. Każdy może być Tzaritza. Chcę być władcą morz, aby wszystkie wody były posłuszne, a wszystkie ryby będą moimi sługami."

"Nie lubię tego pytać "- powiedział stary Mężczyzna, drżący.

"Co to jest?" krzyczała na niego. "Czy ośmielasz się odpowiedzieć na Tzaritza? Jeśli nie wyruszysz w tej chwili, będę miał odcięty głowę, a twoje ciało rzucone na psy. Przyszedł do brzegu i krzyknął z wietrznym, pisanym starym głosem, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, słuchać mnie"

Nic się nie stało.

Stary człowiek myślał o swojej żonie, a co by mu się stało, gdyby nadal była tzarytza, kiedy wrócił do domu. Ponownie wywołał, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, słuchać mnie."

Nic się nie stało, nic w ogóle.

Po raz trzeci, ze łzami biegnął w dół jego twarzy, zawołał w jego wietrznie, skrapiące, rzucając starym głosie, -

"głowę w powietrzu i ogon w morzu, ryby, ryby, słuchać ja."

Nagle był głośny hałas, głośniej i głośniej nad morzem. Słońce się ukrył. Morze włamał się do fal, a fale ułożyły się na drugim. Niebo i morze zmieniły się na czarno, a było wielki ryczący wiatr, który podniósł białe grzebienie fal i rzucili je za granicą nad wodami. Złota ryba wyszła z burzy i przemówiła z morza.

"Co to jest teraz?" mówi, że w głosie jest bardziej straszny niż głos samej burzy.

"o Ryba", mówi stary człowiek, drżąc jak trzcina wstrząśnięta przez burzę", moja stara kobieta jest gorsza niż wcześniej. Jest zmęczona byciem Tzaritza. Chce być władcą morz, aby wszystkie wody były posłuszne, a wszystkie ryby będą jej sługami."

Złota ryba nic nie powiedziała, nic. Odwrócił się i poszedł na głębokie mórz. A wiatr z morza był tak silny, że staruszek nie mógł się przeciw tym przeciw temu. Przez długi czas czekał, boi się iść do domu; Ale w końcu burza się uspokoiła, a wzrosła w kierunku wieczorem, a on cięgał, myśląc, żeby się wkradać się i ukryć wśród słomy.

, jak zbliżył się, słuchał trąb i bębnów. Nic nie usłyszał z wyjątkiem wiatru z dennego szelestkiego małych liści drzew brzozowych. Szukał pałacu. Był zniknął i gdzie był to trochę chusty ziemskiej i kłód. Wydawało się, że starym rybakiem, który znał małą chatę, a on spojrzał na to z radością. I poszedł do drzwi chaty, siedziała starej kobiety w poszarpanej sukience, sprzątając rondel i śpiewając w skrzyżowanym starym głosie. I tym razem cieszyła się, że go widzi, i usiedli razem na ławce i pili herbatę bez cukru, ponieważ nie mieli żadnych pieniędzy.

Zaczęli ponownie żyć, gdy mieszkali, i Starzec rosły szczęśliwszy każdego dnia. Ławił i łowił, a wielu było rybami, które złapał, i wielu rodzajów; Ale nigdy więcej nie złapał kolejnej złote ryby, które mogłyby mówić jak człowiek. Wątpię, czy powiedziałby coś żoną o tym, nawet gdyby złapał jeden dzień.

"Co za okropną starą kobietę!" powiedziała Maroosia.

"Zastanawiam się, że stary rybak wybaczył jej" – powiedział Ivan.

"Myślę, że mógłby trochę ją pokonać trochę" – powiedziała Maroosia. "Zasłużyła na to".

"Cóż" – powiedział stary Piotr "- przypuszczaj, moglibyśmy mieć wszystko, czego chcieliśmy na pytanie, zastanawiam się, jak to byłoby. Być może Bóg wiedział, co robi, kiedy zrobił rzadki te złote ryby."

"Czy są one naprawdę każdy z nich? " zapytał Vanya.

"Cóż, był kiedyś raz, w każdym razie" – powiedział stary Piotr; A potem przetoczył siatki starannie razem, zawiesił je na ogrodzeniu i wszedł do chaty, żeby się obiad. A Vanya i Maroosia wszedł z nim, aby pomóc mu tak bardzo, jak mogli; Chociaż Vanya zastanawiała się cały czas, czy mógłby zrobić sieć i rzucić go w małej rzece, gdzie łowiło się stary Piotr, a może wyciągnąć złotą rybę, która mówi do niego głosem człowieka.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.