Brahmarâkshas i włosy (Indyjska bajka)

W pewnej wiosce mieszkał bardzo bogatego właściciela, który był właścicielem kilku wiosek, ale był tak wielkim skąpieniem, że żaden najemca nie będzie chętnie kultywować swoich ziem i tych, których dał mu niewielki problem. Rzeczywiście był tak bardzo zdenerwowany, że opuścił wszystkie swoje ziemie, a jego zbiorniki i kanały nawadniające wyschły. Wszystko to oczywiście sprawiło, że biedniejszy i biedniejszy dzień w dzień. Niemniej jednak nigdy nie lubił pomysłu swobodnego otwarcia torebki do swoich najemców i uzyskanie dobrej woli.

Chociaż był w tej ramie umysłu, którego nauczyłem się, wizyta, i na jego reprezentuje jego sprawę Mu, powiedział: -

"Mój drogi syn, znasz inkantację (mantra), w której mogę cię poinstruować. Jeśli powtarzasz go przez trzy miesiące dzień i noc, brahmarâkshas pojawi się przed pierwszym dniem czwartego miesiąca. Zrób go swoim sługą, a następnie możesz ustawić na Nakierzy wszystkich drobnych kłopotów z najemcami. Brahmarâkshas będą przestrzegać wszystkich twoich zamówień, a znajdziesz go równą stu sługami."

Nasz bohater spadł na nogi i błagał o poinstruowano na raz. Mędrzec, a następnie siedziała w obliczu wschodu i jego ucznia właściciel stojący w obliczu zachodu, aw tej pozycji podano formalne instrukcje, po którym Sanyâsi poszedł drogę.

Właściciel, potężnie zadowolony z tego, czego się nauczył, udało się ćwiczyć inkantację, do pierwszego dnia czwartego miesiąca, wielki brahmarâkshas stał przed nim.

"Czego chcesz, sir, z moich rąk?" he Said – On powiedział; "Jaki jest obiekt twoich przewidzianych mi przez te trzy miesiące?"

Właściciel był Thunderstruck na ogromnym potworze, który obecnie stał przed nim i jeszcze bardziej w jego strasznym głosie, ale mimo to powiedział: -

"Chcę, abyś stać się moim sługaem i przestrzegaj wszystkich moich poleceń" z jego impertycznych sposobów, gdy ktoś, kto wykonał wymaganą pokutę, chciał, żeby stał się jego sługa; "Zgoda. Ale zawsze musisz dać mi pracę; Kiedy jeden zadanie jest skończone, musisz natychmiast dać mi sekundę i tak dalej. Jeśli nie uda ci się zabić On kiedyś zabrał go do dużego zbiornika, który został wysuszony przez kilka lat i wskazując, że mówił w następujący sposób: -

"Widzisz ten duży zbiornik; Musisz zrobić go tak głęboko jak wysokość dwóch drzew Palmyra i naprawić nasyp, gdziekolwiek jest zepsuty " pracować.

Właściciel, myśląc, że potrwa to kilka miesięcy, jeśli nie lata, aby wykonać pracę w zbiorniku, ponieważ było to dwa KOS długie, a jedna Kos szeroka, wróciła do domu, gdzie Jego ludzie czekali na niego z wystawną kolacją. Kiedy wrogowie zbliżali się brahmarâkshas, ​​poinformował swojego mistrza, który skończył swoją pracę w zbiorniku. Rzeczywiście był zdumiony i obawiał się o swoje życie!

"Co! Zakończono pracę w jeden dzień, który pomyślałem, że zajmuje go przez miesiące i lata; Jeśli pójdzie na tę stawkę, jak mam go zatrudnić. A kiedy nie mogę tego znaleźć, zabije mnie! " Tak myślał i zaczął płakać; Jego żona wytarła łzy, które wpadły na twarz i powiedział: -

"Mój najdroższy mąż, nie możesz stracić odwagi. Wyjdź z brahmarâkshas całą pracę, którą możesz, a potem daj mi znać. Dam mu coś, co utrzyma go zaangażowany przez bardzo długi czas, a potem już nie przeszkadza. zobaczyć, co zrobił. Jasne, że rzecz była równie kompletna jak mogłaby być, więc poprosił go o rozkłada wszystkie swoje ziemie, które przedłużyły ponad dwadzieścia wiosek! Zrobiono to w dwóch ghaṭikach! Następnie zrobił go kopać i kultywować wszystkie swoje ziemie ogrodowe. Zrobiono to w mgnieniu oka! Właściciel teraz rósł beznadziejny.

"Co więcej ma dla mnie więcej?" ryknął brahmarâkshas, ​​ponieważ stwierdził, że jego mistrz nie miał nic dla niego nic zrobić, i że nadchodzi czas na jego jedzenie.

"Mój drogi przyjacielu" – powiedział, "moja żona mówi, że ona mówi ma trochę zadania, aby ci dać; Zrób to teraz. Myślę, że to ostatnia rzecz, jaką mogę ci zrobić, a po tym w posłuszeństwie warunkach, w których zabrałeś ze sobą obsługę, muszę zostać twoją zdobycz!"

w tej chwili jego żona Przyszedł do nich, trzymając się w lewej ręce długie włosy, które właśnie wyciągnęła z głowy, i powiedział: -

"Cóż, brahmarâkshas, ​​mam dla ciebie tylko bardzo lekką pracę. Weź włosy, a kiedy zrobiłeś go prosto, przynieś do mnie. Przetoczył go kilka razy na swoim udzie i podniósł go, aby sprawdzić, czy stało się proste; Ale nie, nadal się wygina! Właśnie wtedy przyszło mu do tego, że złotnicze, kiedy chcą zrobić swoje metalowe przewody prosto, je ogrzewają; Więc poszedł do ognia i położył na nim włosy, a oczywiście, że fryzuje się z paskudnym zapachem! Był przerażony!

"Co moja żona mojej mistrza powie, że jeśli nie wyprodukuję włosów, którą mi dała?"

Więc potężniej się boi, i uciekł.

Ta historia jest kazna, aby wyjaśnić nowoczesny zwyczaj przybijania garści włosów do drzewa, w którym diabły mają mieszkać, aby je prowadzić.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.