Mężczyzna jedząca żona, mała stara kobieta i gwiazda poranna (Indiańska bajka)

Mężczyzna i kobieta żyła sami w rozliczeniu w lesie. Mężczyzna polował; Kobieta podniesiona fasolka i kukurydza Potarła miejsce palcem, a kiedy zaczął blistrować palcem w ustach i potarł blistrowy; W ten sposób dostała smak własnego ciała, i podobała ona.

Wziąłem nóż krzemień, wyciąć spalonego kawałka ciała i jedliśmy. Smak był tak miły, że wzięła węgiel ognia, spalił kolejne miejsce na jej ramieniu, wyciąć ciało i jedliśmy. Pragnienie dorastało na nią, a ona płonie i jadła, aż zjadła całe ciało, mogła dotrzeć do ramion i nóg.

Mężczyzna miał psa, który był mądry i był jego przyjacielem. Pies siedział przy ognisku i obserwował kobietę. Kiedy miała około połowy poprzez jedzenie, powiedziała do niego: "Lepiej iść i powiedz swojemu przyjacielowi uciekać i zabrać ze sobą. Jeśli nie spieszy się, będę zjeść oboje Jego żona stała się ongweiasem (człowiek-eater) i zamierzałem jeść siebie, a potem je jeść.

Mężczyzna i pies zaczął się odłączyć. Nogi psa były krótkie, nie mógł biegać szybko, więc mężczyzna umieścił go w pustym drzewie i nakazał mu, żeby stał się punkowy. Pies był chętny, bo chciał, żeby jego mistrza się uratował.

Mężczyzna poszedł tak szybko, jak mógł dotrzeć do rzeki z wysokimi bankami. Przez rzekę usiadł starego człowieka.

"Dziadek" – powiedział mężczyzna, "Jestem wielkim kłopotem. Umieść mnie przez rzekę; Oszczędzaj mnie, moja żona śledzi mnie, że chce mnie zabić i jeść. Umieszczę cię, ale najpierw musisz przynieść mi koszyk z ryb z mojego stawu rybnego."

Mężczyzna poszedł na rybę. Staw został zamknięty. Na brzegu był kosz z uchwytem. Mężczyzna złapał dużą liczbę ryb, wypełnił kosz i nosił go do starego człowieka, który ugotował rybę, a potem powiedział: "Usiądź ze mną".

jedli razem, a potem Stary człowiek powiedział: "Teraz musisz przynieść do mnie koszyk z orzechów słodzonych" Po ugotowaniu i zjadaniu orzechów, powiedział: "Teraz będę cię umieścić przez rzekę"

położył się na skraju wody i opierając się na łokciach, wyciągnął szyję do Naprzeciwko banku i wywołany: "Przejdź na mojej szyi, ale bądź ostrożny, nie jestem tak silny, jak kiedyś", po pożegnaniu, mówiąc: "Daleko na Zachodzie przyjdziesz do dużego domu kory; ten dom należy do twoich trzech ciot; Pomogą ci. Napełniła kości z kamykami, a kamyki grzechotały, gdy się poruszyła. Co mało, kiedy przestała jeść i tańczyć, a kiedy usłyszała, jak kamienie grzechotka w nogach i ramionach, powiedziała: "Och, to brzmi dobrze!"

kobieta pożerała wszystko w kabinie, mięso, chleb, Skórki, wszystko, co można zjeść, a kiedy nie było nic, zaczęła znaleźć męża.

Przyszła na jego utwory i podążył za nimi. Raz na jakiś chwilę zatrzymała się i tańczyła i słuchała rozkosza grzechotka kamyków w kościach; Potem jeszcze raz poszła Podążam za moim mężem. Bądź szybki!"

Rybak odwrócił się powoli ku nią i powiedział:" Nie mogę cię umieścić. Nie ma przejścia dla kobiety, która gonuje męża, żeby go złapać i zjeść. Musisz przynieść mi koszyk ryb i wykopać mnie koszyk z orzechów słodzonych."

Przyniosła ryby i orzechy, ale kiedy zostały ugotowane, nie jadła ze starcem. Nic nie zjedzie teraz, ale ludzki ciało.

po tym, jak staruszek zjadł ryby i orzechy rozciągnęły szyję przez rzekę, ale w formie szyi konia, bardzo wąskie i łukowe. Kobieta była zła i zapytała: "Jak myślisz, jak zamierzam przejść do tego?"

"Możesz zrobić jak chcesz," odpowiedział, "Jestem stary. Nie mogę zrobić mojego szyi; to pęknie. Jak to jest, musisz przejść ostrożnie."

Bez względu na to, jak kobieta szalała, musiała zostać tam, gdzie była lub krzyża na łukową szyję. Wreszcie zaczęła, wybierając schody i zbeształ, jak poszła.

Woda była głęboka i pełna strasznych stworzeń. Kiedy kobieta dotarła do środka rzeki, stary człowiek, zły, ponieważ skarciła się, szarpnęła szyję. Wpadła w wodę, a ta minuta została przejęta i pożerała wszystko z wyjątkiem żołądka; to płynęło w dół rzeki i obok domu trzech ciotek.

Życie kobiety było w jej żołądku.

ciotki oglądały, bo ich bratanek był w domu i Obiecali mu pomogli; Złapali żołądek, posiekali go i zabił.

Mąż pospieszył, aż przyszedł do lasu, gdzie znalazł młodą kobietę zbierającą kije. "Gdzie idziesz?" zapytał kobietę.

"Idę dalej, dopóki nie znajdę przyjemnego przyjemnego życia."

"Zostań tutaj i bądź moim mężem" – powiedziała kobieta. "Możemy żyć szczęśliwie, jeśli możesz zarządzać moją babcią, który jest małą starą kobietą i bardzo kłopotliwym."

Kobieta była przystojna, przyjemna i młoda; Mężczyzna cieszył się z nią do domu. Kiedy przyszli do kabiny, mała stara kobieta siedziała na zewnątrz, była w połowie tak wysoka jak zwykła osoba i była bardzo gruba. Jak tylko zobaczyła ich, że się wywołała: "Och, przyniósł męża! Daj mu coś do jedzenia."

"Zapytaj go, babcia "- powiedziała młoda kobieta. Stara kobieta powiedziała: "Wejdź!" Podążali za nią do kabiny i usiadli, a potem podniosła klub i zacząła pokonać wnuczkę, mówiąc: "Chcesz męża, prawda?" Uderzyła i uderzyła i nbsp; kobieta znosi ciosy bez słowa.

Następnego ranka stara kobieta powiedziała do jej wnuka, "Musimy iść na wyspę i polować". Poszli – wyspa była niska iw centrum głębokiego jeziora. Wylądowali i wylądowali kajak, potem stara kobieta powiedziała, wskazując w kierunku z dala od lądowania: "Weź tam swoje miejsce, będę prowadzić do siebie gra."

Kiedy mężczyzna miał Poszedł pewną odległość odwrócił się i zobaczył, że stara kobieta była w kajaku i wiosła tak szybko, jak mogłaby iść. Wezwał do niej, ale nie odpowiedziała. Został cały dzień na wyspie; Nie było sposobu ucieczki. Po chwili zauważył ślady wodne bardzo wysoko na drzewach, a potem wiedział, że czasami wyspa była prawie pod wodą. Kiedy noc przyszła, woda zaczęła rosnąć; Mężczyzna wspiął się na najwyższe drzewo, które mógł znaleźć; Woda powstrzymała się i wciąż się wspinała. Około połowy drogi między północą a porankiem, kiedy wszystkie mniejsze drzewa były zakryte, człowiek był na samym szczycie wysokiego drzewa, a wokół był tłumem stworzeń czekających na pożądanie go.

wszystko na Człowiek zobaczył, że gwiazda rano świeci jasno. Potem przypomniał sobie, że w młodości gwiazda poranna obiecała mu, we śnie, aby pomóc mu w czasie kłopotów lub niebezpieczeństwa, a on pomyślał: "Jeśli gwiazda poranna będzie się spieszyć dzień i sprawi, że światło przychodzi szybko, woda będzie szybka zejdź, a zostanę uratowany. " I zawołał: "Och, rano gwiazda, pośpiechu w ciągu dnia; Och rano gwiazda, pośpiesz się w dniu! Kiedy byłem młody, obiecałeś mi pomóc, gdybym był w wielkim niebezpieczeństwie ". Gwiazda poranna mieszkała w pięknym domu i miał małego chłopca jako sługa, słysząc głos, który wezwał do chłopca: "Kto krzyczy na wyspie?"

"Och," powiedział chłopiec, "To mąż wnuczki małej kobiety. Mówi, że kiedy był młody, obiecałeś we śnie, aby mu pomóc. "Tak, obiecuję" – powiedziała gwiazda poranna. "Niech dzień przyjdź od razu!"

dzień przyszedł i nbsp; natychmiast i woda na wyspie poszła na raz. Kiedy ziemia była sucha, mężczyzna wsunął się z drzewa i pójście na miejsce do lądowania zakopane na piasku, pozostawiając tylko jego nozdrza i oczy odsłonięte. Na początku przedniej małej starej kobiety przyszedł w kajaku i ciągnie go na plaży, powiedziała do siebie: "Mężczyzna mojego wnuczki jest zjedzone, ale może jego kości pozostały; Są młode i pełne miłego szpiku. Znajdę je i jem szpikuł."

i zaczęła szukać kości. Kiedy była wystarczająco daleko, mężczyzna czołgał się z piasku, wyskoczył do kajaka, pchnął i wiosłował. Kiedy był pewną odległości od wyspy, stara kobieta odwróciła się i widząc go, krzyknął: "Wróć, mój wnuk, wróć! Nigdy nie zagram na ciebie inną sztuczkę. Kocham cię."

"Och, nie! " Nazywany przez człowieka: "Nie będziesz grać na mnie inną sztuczkę", a on pospieszył. Kiedy nadeszła noc, a woda zaczęła powstać stara kobieta wspięła się na wysoką sosną. W połowie północy i rano, kiedy woda była blisko szczytu drzewa, a stworzenia w wodzie czekały, by ją zjeść.

krzyknęła do gwiazdy porannej, "kiedy byłem młody, Obiecałeś mi pomóc, jeśli kiedykolwiek byłem w niebezpieczeństwie. Pomóż mi teraz."

Gwiazda poranna usłyszała głos i wezwał do swojego chłopca" Czy to jest ten człowiek na wyspie? odpowiedział chłopcu. "Wczoraj wysiadł; to jest mała stara kobieta sama. Mówi, że kiedy była młoda, obiecałeś w sen, że jeśli kiedykolwiek miała kłopoty, które jej pomożesz."

"Och, nie! " powiedział poranną gwiazdę. "Nigdy nie miałem żadnej rozmowy z tą starą kobietą, nigdy nie zrobiłem jej żadnej obietnicy".

Gwiazda poranna poszła spać i pozwolił dzień przyjść na swój czas. Woda wzrosła, aż dotarła do szczytu sosny, wtedy stworzenia jeziora chwyciły małą starą kobietę i jedli ją.

Mężczyzna wrócił do swojej żony i żyli długo i szczęśliwie.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.