Była matka, która spodziewa się. Gdy kiedyś pojawiła się z kościoła z Mszy, jej bóle spadły na nią. Dokąd pójdzie? Ukryła się pod mostem i stała się szczęśliwą matką syna. Trzy Royenitzy też przyszły. Są HAGS, którzy określają przez śmierć każde dziecko ma przechodzić z tego świata. Jeden powiedział: "Zabijmy go na raz." Drugi powiedział: "Nie tak; Ale kiedy dorasta, a następnie zabijmy go, że smutek jego matki może być większy. "Ale trzeci powiedział:" Nie róbmy tego; Ale jeśli nie zabiera córki króla Vilas do żony, poczekajmy, zabijmy go. "I tak został osiedlony Mamma, chciałbym się ożenić ". Ach, mój syn, mówisz, że chcesz się ożenić; Ale nikt nie ma małżeństwa. – zapytał ją: "Dlaczego nie?" Powiedziała mu: "Tak; Suenitzy wymawiali twój los, że jeśli nie bierzesz córki króla wili do żony, będą cię śmierci. – Potem powiedział: "Cóż, pójdę na jej poszukiwania; Ale najpierw pójdę zapytać o pewnego starego Smitha; Może będzie mógł mi powiedzieć, gdzie ona jest. "Smith powiedział:" Mój syn, będzie to trudne, aby dowiedzieć się; ale idź do matki księżyca; Jeśli nie może ci powiedzieć, nie wiem, kto będzie lepiej ci powiedzieć niż ona. "Dał mu także trzy pary żelaznych butów i wysłał go do matki księżyca. "Tylko, kiedy przyjdziesz do niej, weź ją za ramię, a potem poprosi cię natychmiast, co chcesz, i opowiem jej bezzwłocznie." Wrócił i tak jak był w punkcie noszenia butów, przyszedł do matki księżyca i wziął ją za ramię. Zapytała go natychmiast, czego chciał. Powiedział: "Chcę znaleźć córkę króla Vilas". Powiedziała: "Cóż, mój syn, nie wiem; Ale może mój syn wie. Poczekaj, aż wróci do domu, a potem możesz go zapytać. Ale nie może cię znaleźć; Oderwałby cię na kawałki. Kiedy wraca do domu, zauważ, że jesteś tutaj. Będę cię ukryć, a kiedy poprosi po raz trzeci, w którym jest chrześcijańska dusza, powiedz mu: "Oto jestem!" I nie będzie w stanie nic dla ciebie robić. Stara kobieta ukryła go pod rynkiem. Księżyc wrócił do domu i zapytał: "Mamma, masz tu duszę chrześcijańską." A kiedy poprosił po raz trzeci, gdzie był dusza chrześcijańska, ogłosił się: "Oto jestem." A potem nie mógł nic zrobić Niego, w przeciwnym razie zgniecił go do proszku. Zapytał go, co chce. Powiedział: "Chcę znaleźć córkę króla Vilas." Księżyc: "Nie wiem, ale jeśli matka Słońca nie wie, nie wiem, kto jeszcze robi." I on pokazał mu sposób, dzięki którym musi iść ramię. Powiedziała do niego na raz: "Czego chcesz?" Powiedział do niej, gdyby wiedziała, gdzie były zamki Vilas, chciał uzyskać córkę króla Vilas. Potem powiedziała do niego: "Ach, mój syn, nie wiem; Ale jeśli mój syn nie wie, nie wiem, kto jeszcze robi. Czekaj trochę, dopóki nie wróci do domu. "Ona też ukryła go pod koryto, a on ogłosił po raz trzeci, że słońce zapytała:" Matka, masz tutaj duszę chrześcijańską: "Mówiąc:" Oto jestem tutaj. Słońce nie mogli nic dla niego zrobić, ale zapytał go, co chciał. Odpowiedział, że szukał zamków Vilas i córkę króla Vilas. Wtedy słońce powiedział do niego: "Ach, nie wiem; Ale jeśli burza klaczowa (to jest burza lub wiatr) nie wie, nie wiem, kto będzie wiedział. "Potem pokazał mu drogę i powiedział:" Kiedy przychodzisz na łąkę, gdzie Trawa jest do twoich kolan, ma burza-klacz. Jeśli jej nie znajdziesz, poczekaj na nią; przyjdzie do karmienia. Nie idź bezpośrednio do niej, ale ukryj się za drzewem lub w dziurę, a kiedy przychodzi, zabierz ją od razu, w przeciwnym razie nie będzie dla ciebie dobre."
poszedł Off i umieścić na trzecią parę butów, a potem poszedł i poszedł, i przybył na łąkę. Kiedy tam dotrze, burza-klacz nie była tam aż do świtu. Ukrył się pod mostem, a kiedy przyjechała do mostu do picia wody, chwycił ją przez uzdę, a ona zapytała go, czego chce. Odpowiedział, że chciał znaleźć córkę króla Vilas. Odpowiedziała mu: "Góra na plecach". Montował, a ona powiedziała do niego: "Ale nie musisz się wyłączyć". Prawie upadł, ale trzymał się stopą. Hodowała drugi raz, a potem też prawie spadł. Po trzecim razie hodowała, a potem też prawie spadł, tylko on trzymał się kolana. Potem powiedziała do niego: "To będzie dla mnie szkodliwe" Kiedy zbliżyła się do nich, kroki podzielone w Twain od podmuchu, ale szybko zamknięte, i oderwały kawałek ogona klaczy. Potem powiedziała mu klacz: "Widzisz, jak mnie skrzywdziłeś, gdy prawie upadłeś".
Potem pojechali, aż dotarli do zamków Vilas. Potem powiedziała: "Nie bądź się pijany ani nie zapomnij, aby nie przyjść do mnie". Powiedział, że przyjdzie, i wyszedł w górę. Otrzymali go i bawią się, a on zapytał ich od razu, żeby dać mu córkę króla. Obiecali, że dadzą mu ją. Potem ucztowali i jedli i pili, aż pojawiła się ciemność. A kiedy przybył wieczór, powiedział, że musi wychodzić na własne konto i wrócimy bezpośrednio. Wszedł do burzy klaczy. Przywilili ją sto kwintałów siana. Ukrył się w ogonie klacz. Szukali go i nie mogli go znaleźć; Ale mimo to prawie znaleźli go o świcie; Ale kogut zaczął krukować, a potem nie mogli nic dla niego nic zrobić. Potem poszedł w pomieszczenia, a oni ponownie go jeść i pije i zapytał go, gdzie był. Odpowiedział: "Spałem pod żywopłotem; Upadłem, a wkrótce zasnął na miejscu. "Dali klacz sto quintalów siana i kilku miar owies. Cieszyli się przez cały dzień do wieczora. Wszedł ponownie i ukrył się w grzywie klaczy. Szukali go przez całą noc, ale nie mogli go znaleźć; Ale o świcie stara czarownica powiedziała im, że był na grzywie. Byliby prawie go tam znaleźli, ale koguty zaczęły walczyć, a teraz nie mogli go zabić. Ale potem zabili wszystkich kogutów w całej wiosce. Poszedł ponownie do zamku. Dali mu, co chciał jeść i pić, a klacz, jak zwykle, sto kwintałów siana i kilku miary owies, i rzekł do niego: "Nie wolno ci nigdzie wieczorem; Przygotujemy wszystko dla ciebie, czego potrzebujesz. Wszedł i poszedł do klaczy. Gdzie go obdarzyła? Ukryła go pod stopą w bucie, ponieważ miała dużą stopę. Poszli znowu szukać go. Ale w ciągu dnia wziął dwa jajka, a klacz wylęgnął je wieczorem w gardle i prawie dorastali wieczorem. Kiedy znów go szukali, nie mogli go znaleźć.
o świcie skonsultowali się ze starą czarownicą. Powiedziała im, że był pod koptą Mare. Chcieli teraz zabrać go, ale koguty, które klacz wykluł się w jej gardle, zaczął wronić. Nie mogli mu nic zrobić, ale wyrytują dwie szyje kogo. Teraz powiedział, że muszą dać mu córkę króla, że może odejść. Ale król powiedział, że nie dał mu jej, ponieważ nie spał, gdzie przygotował dla niego łóżko. Oświadczył, że był pijany i wyszedł, spadł i poszedł spać na miejscu. Ale król nie uwierzy mu. Teraz błagał go, aby przynieść mu córkę, że może w każdym razie dać jej pocałunek. Ale wcześniej klaczą pouczył go, że kiedy przyszła, żeby go pocałować, miał ją wykorzystać i pociągnąć ją do niej (klacz), a oni uciekli z nią. I miał też wziąć pędzel, z którym sprzątane są konie, grzebień, z którym koni są czesane, i szklankę wody, i przygotuj do siebie dobre przygotowania. Ale kiedy król udzielił jego prośby, że jego córka powinna przyjść do niego, żeby ją pocałować, stała na stopie w strzemieniu, a gdy stała pocałunek, off zaczęła klaczy, i udała się przez bramę, a na i na ona poszła. Król zobaczył to, wezwał jego konia, a po nich. Byli już daleko w drodze. Nagle Mare powiedział: "Wyglądaj na okrągłe, aby zobaczyć, czy ktoś przychodzi za nami." Wyglądał na okrągły i powiedział: "Jest; Wszystko, ale łapie cię przez ogona. "Mare powiedziała:" Rzuć pędzel! "rzucił pędzel, a las umieścił się za nimi, aby mógł przetoczyć drogę; Biedny król nie mógł przebyć na krzaki cierniowe.
I Tymczasem miały długą drogę do przodu. Król, jednak zmusił się do siebie, a znowu po nich z prędkością, dopóki nie był ponownie w momencie ich łapania. Następnie mare powiedział: "Spójrz za okrągłe, aby zobaczyć, czy nikt się pojawia za nami" wszystkie są przyłapani przez ogona. "Mare powiedziała:" rzuć grzebień ". Rzucił go i wielki łańcuch gór, jeden po drugim, umieścił tam; A oni poszli dalej, abyś już poszli świetną przestrzeń, a król z trudnością pochylił się nad górami, a znowu po nich, tak, że znów był w punkcie wyprzedzania ich. Klacz kazał mu obejrzeć, żeby zobaczyć, czy ktoś przychodzi za nimi. Powiedział, że było, i że była wszechstronna przez ogon. Mare powiedział: "Rzuć szklankę wodą" I już miały długą drogę. Nie wcześniej, król wysiadł z wody, kiedy na nich poszedł z prędkością, znowu po nich i był już w punkcie ich wyprzedzania ich, gdy klacz była już w pobliżu kroków, a kroki otwarte z podmuch wiatru, a klacz pędzą, a oni ponownie zamknęli, a król nie mógł kontynuować przez kroki i krzyknął głośno: "Son-prawnie, nie idź dalej; Nie mogę tego zrobić. Niech moja córka narzeka, że dałem jej nic. Wtedy w jakiś sposób rzucił swoją pas na kroki, bo naświadczył, aby dać jej uratować ten pas. A taśmę była taka, że jego właściciel chciał, uzyskał. Potem król wrócił i pozostali szczęśliwi. Podziękował z klaczami burzy uprzejmie i poszedł do domu z prędkością, bo badade obręcz umieścić je w jego domu. Przygotowali wielki bankiet, ponieważ mieli mnóstwo, a ja byłem na bankiecie i uczulony.