Córka króla Vilas (Chorwacka bajka)

Bajki ludowe, Chorwackie bajki ludowe590

Była matka, która spodziewa się. Gdy kiedyś pojawiła się z kościoła z Mszy, jej bóle spadły na nią. Dokąd pójdzie? Ukryła się pod mostem i stała się szczęśliwą matką syna. Trzy Royenitzy też przyszły. Są HAGS, którzy określają przez śmierć każde dziecko ma przechodzić z tego świata. Jeden powiedział: "Zabijmy go na raz." Drugi powiedział: "Nie tak; Ale kiedy dorasta, a następnie zabijmy go, że smutek jego matki może być większy. "Ale trzeci powiedział:" Nie róbmy tego; Ale jeśli nie zabiera córki króla Vilas do żony, poczekajmy, zabijmy go. "I tak został osiedlony Mamma, chciałbym się ożenić ". Ach, mój syn, mówisz, że chcesz się ożenić; Ale nikt nie ma małżeństwa. – zapytał ją: "Dlaczego nie?" Powiedziała mu: "Tak; Suenitzy wymawiali twój los, że jeśli nie bierzesz córki króla wili do żony, będą cię śmierci. – Potem powiedział: "Cóż, pójdę na jej poszukiwania; Ale najpierw pójdę zapytać o pewnego starego Smitha; Może będzie mógł mi powiedzieć, gdzie ona jest. "Smith powiedział:" Mój syn, będzie to trudne, aby dowiedzieć się; ale idź do matki księżyca; Jeśli nie może ci powiedzieć, nie wiem, kto będzie lepiej ci powiedzieć niż ona. "Dał mu także trzy pary żelaznych butów i wysłał go do matki księżyca. "Tylko, kiedy przyjdziesz do niej, weź ją za ramię, a potem poprosi cię natychmiast, co chcesz, i opowiem jej bezzwłocznie." Wrócił i tak jak był w punkcie noszenia butów, przyszedł do matki księżyca i wziął ją za ramię. Zapytała go natychmiast, czego chciał. Powiedział: "Chcę znaleźć córkę króla Vilas". Powiedziała: "Cóż, mój syn, nie wiem; Ale może mój syn wie. Poczekaj, aż wróci do domu, a potem możesz go zapytać. Ale nie może cię znaleźć; Oderwałby cię na kawałki. Kiedy wraca do domu, zauważ, że jesteś tutaj. Będę cię ukryć, a kiedy poprosi po raz trzeci, w którym jest chrześcijańska dusza, powiedz mu: "Oto jestem!" I nie będzie w stanie nic dla ciebie robić. Stara kobieta ukryła go pod rynkiem. Księżyc wrócił do domu i zapytał: "Mamma, masz tu duszę chrześcijańską." A kiedy poprosił po raz trzeci, gdzie był dusza chrześcijańska, ogłosił się: "Oto jestem." A potem nie mógł nic zrobić Niego, w przeciwnym razie zgniecił go do proszku. Zapytał go, co chce. Powiedział: "Chcę znaleźć córkę króla Vilas." Księżyc: "Nie wiem, ale jeśli matka Słońca nie wie, nie wiem, kto jeszcze robi." I on pokazał mu sposób, dzięki którym musi iść ramię. Powiedziała do niego na raz: "Czego chcesz?" Powiedział do niej, gdyby wiedziała, gdzie były zamki Vilas, chciał uzyskać córkę króla Vilas. Potem powiedziała do niego: "Ach, mój syn, nie wiem; Ale jeśli mój syn nie wie, nie wiem, kto jeszcze robi. Czekaj trochę, dopóki nie wróci do domu. "Ona też ukryła go pod koryto, a on ogłosił po raz trzeci, że słońce zapytała:" Matka, masz tutaj duszę chrześcijańską: "Mówiąc:" Oto jestem tutaj. Słońce nie mogli nic dla niego zrobić, ale zapytał go, co chciał. Odpowiedział, że szukał zamków Vilas i córkę króla Vilas. Wtedy słońce powiedział do niego: "Ach, nie wiem; Ale jeśli burza klaczowa (to jest burza lub wiatr) nie wie, nie wiem, kto będzie wiedział. "Potem pokazał mu drogę i powiedział:" Kiedy przychodzisz na łąkę, gdzie Trawa jest do twoich kolan, ma burza-klacz. Jeśli jej nie znajdziesz, poczekaj na nią; przyjdzie do karmienia. Nie idź bezpośrednio do niej, ale ukryj się za drzewem lub w dziurę, a kiedy przychodzi, zabierz ją od razu, w przeciwnym razie nie będzie dla ciebie dobre."

poszedł Off i umieścić na trzecią parę butów, a potem poszedł i poszedł, i przybył na łąkę. Kiedy tam dotrze, burza-klacz nie była tam aż do świtu. Ukrył się pod mostem, a kiedy przyjechała do mostu do picia wody, chwycił ją przez uzdę, a ona zapytała go, czego chce. Odpowiedział, że chciał znaleźć córkę króla Vilas. Odpowiedziała mu: "Góra na plecach". Montował, a ona powiedziała do niego: "Ale nie musisz się wyłączyć". Prawie upadł, ale trzymał się stopą. Hodowała drugi raz, a potem też prawie spadł. Po trzecim razie hodowała, a potem też prawie spadł, tylko on trzymał się kolana. Potem powiedziała do niego: "To będzie dla mnie szkodliwe" Kiedy zbliżyła się do nich, kroki podzielone w Twain od podmuchu, ale szybko zamknięte, i oderwały kawałek ogona klaczy. Potem powiedziała mu klacz: "Widzisz, jak mnie skrzywdziłeś, gdy prawie upadłeś".

Potem pojechali, aż dotarli do zamków Vilas. Potem powiedziała: "Nie bądź się pijany ani nie zapomnij, aby nie przyjść do mnie". Powiedział, że przyjdzie, i wyszedł w górę. Otrzymali go i bawią się, a on zapytał ich od razu, żeby dać mu córkę króla. Obiecali, że dadzą mu ją. Potem ucztowali i jedli i pili, aż pojawiła się ciemność. A kiedy przybył wieczór, powiedział, że musi wychodzić na własne konto i wrócimy bezpośrednio. Wszedł do burzy klaczy. Przywilili ją sto kwintałów siana. Ukrył się w ogonie klacz. Szukali go i nie mogli go znaleźć; Ale mimo to prawie znaleźli go o świcie; Ale kogut zaczął krukować, a potem nie mogli nic dla niego nic zrobić. Potem poszedł w pomieszczenia, a oni ponownie go jeść i pije i zapytał go, gdzie był. Odpowiedział: "Spałem pod żywopłotem; Upadłem, a wkrótce zasnął na miejscu. "Dali klacz sto quintalów siana i kilku miar owies. Cieszyli się przez cały dzień do wieczora. Wszedł ponownie i ukrył się w grzywie klaczy. Szukali go przez całą noc, ale nie mogli go znaleźć; Ale o świcie stara czarownica powiedziała im, że był na grzywie. Byliby prawie go tam znaleźli, ale koguty zaczęły walczyć, a teraz nie mogli go zabić. Ale potem zabili wszystkich kogutów w całej wiosce. Poszedł ponownie do zamku. Dali mu, co chciał jeść i pić, a klacz, jak zwykle, sto kwintałów siana i kilku miary owies, i rzekł do niego: "Nie wolno ci nigdzie wieczorem; Przygotujemy wszystko dla ciebie, czego potrzebujesz. Wszedł i poszedł do klaczy. Gdzie go obdarzyła? Ukryła go pod stopą w bucie, ponieważ miała dużą stopę. Poszli znowu szukać go. Ale w ciągu dnia wziął dwa jajka, a klacz wylęgnął je wieczorem w gardle i prawie dorastali wieczorem. Kiedy znów go szukali, nie mogli go znaleźć.

o świcie skonsultowali się ze starą czarownicą. Powiedziała im, że był pod koptą Mare. Chcieli teraz zabrać go, ale koguty, które klacz wykluł się w jej gardle, zaczął wronić. Nie mogli mu nic zrobić, ale wyrytują dwie szyje kogo. Teraz powiedział, że muszą dać mu córkę króla, że ​​może odejść. Ale król powiedział, że nie dał mu jej, ponieważ nie spał, gdzie przygotował dla niego łóżko. Oświadczył, że był pijany i wyszedł, spadł i poszedł spać na miejscu. Ale król nie uwierzy mu. Teraz błagał go, aby przynieść mu córkę, że może w każdym razie dać jej pocałunek. Ale wcześniej klaczą pouczył go, że kiedy przyszła, żeby go pocałować, miał ją wykorzystać i pociągnąć ją do niej (klacz), a oni uciekli z nią. I miał też wziąć pędzel, z którym sprzątane są konie, grzebień, z którym koni są czesane, i szklankę wody, i przygotuj do siebie dobre przygotowania. Ale kiedy król udzielił jego prośby, że jego córka powinna przyjść do niego, żeby ją pocałować, stała na stopie w strzemieniu, a gdy stała pocałunek, off zaczęła klaczy, i udała się przez bramę, a na i na ona poszła. Król zobaczył to, wezwał jego konia, a po nich. Byli już daleko w drodze. Nagle Mare powiedział: "Wyglądaj na okrągłe, aby zobaczyć, czy ktoś przychodzi za nami." Wyglądał na okrągły i powiedział: "Jest; Wszystko, ale łapie cię przez ogona. "Mare powiedziała:" Rzuć pędzel! "rzucił pędzel, a las umieścił się za nimi, aby mógł przetoczyć drogę; Biedny król nie mógł przebyć na krzaki cierniowe.

I Tymczasem miały długą drogę do przodu. Król, jednak zmusił się do siebie, a znowu po nich z prędkością, dopóki nie był ponownie w momencie ich łapania. Następnie mare powiedział: "Spójrz za okrągłe, aby zobaczyć, czy nikt się pojawia za nami" wszystkie są przyłapani przez ogona. "Mare powiedziała:" rzuć grzebień ". Rzucił go i wielki łańcuch gór, jeden po drugim, umieścił tam; A oni poszli dalej, abyś już poszli świetną przestrzeń, a król z trudnością pochylił się nad górami, a znowu po nich, tak, że znów był w punkcie wyprzedzania ich. Klacz kazał mu obejrzeć, żeby zobaczyć, czy ktoś przychodzi za nimi. Powiedział, że było, i że była wszechstronna przez ogon. Mare powiedział: "Rzuć szklankę wodą" I już miały długą drogę. Nie wcześniej, król wysiadł z wody, kiedy na nich poszedł z prędkością, znowu po nich i był już w punkcie ich wyprzedzania ich, gdy klacz była już w pobliżu kroków, a kroki otwarte z podmuch wiatru, a klacz pędzą, a oni ponownie zamknęli, a król nie mógł kontynuować przez kroki i krzyknął głośno: "Son-prawnie, nie idź dalej; Nie mogę tego zrobić. Niech moja córka narzeka, że ​​dałem jej nic. Wtedy w jakiś sposób rzucił swoją pas na kroki, bo naświadczył, aby dać jej uratować ten pas. A taśmę była taka, że ​​jego właściciel chciał, uzyskał. Potem król wrócił i pozostali szczęśliwi. Podziękował z klaczami burzy uprzejmie i poszedł do domu z prędkością, bo badade obręcz umieścić je w jego domu. Przygotowali wielki bankiet, ponieważ mieli mnóstwo, a ja byłem na bankiecie i uczulony.



Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.