Oczy dziadków: historia trzech nikczemnych Yezinka (Czechosłowacka bajka)

Dawno, dawno temu był biedny chłopiec, który wszyscy nazywali Yanechek. Jego ojciec i matka nie żyli i został zmuszony zacząć sam na świecie, aby zarabiać na życie. Przez długi czas nie mógł znaleźć nic do roboty. Wędrował dalej, a na koniec przyszedł do małego domu, który stanął w pobliżu krawędzi lasu. Stary człowiek siedział na progach, a Yanechek widział, że był ślepy, bo były puste dziury, w których kiedyś były jego oczy Stary człowiek powiedział:

"Ty biedne rzeczy, chcesz iść na pastwisko, prawda? Ale nie widzę cię prowadzić i nie mam nikogo innego do wysłania."

"Wyślij mi, dziadek "Yanechek powiedział. "Zabierz mnie jako swojego Greeatherd i pozwól mi pracować dla ciebie."

"Kim jesteś?" zapytał stary człowiek.

Yanechek powiedział mu, kim był, a staruszek zgodził się zabrać go.

"A teraz", powiedział: "Przejdź kozy na pastwisko. Ale jedna rzecz, Yanechek: Nie bierz ich na wzgórze tam w lesie lub Yezinkas może cię dostać! To tam, gdzie mnie złapali!"

Teraz Yanechek wiedział, że Yezinkas byli niegodziwymi czarownicami, którzy mieszkali w jaskini w lesie i poszli w mocy pięknych młodych kobiet. Gdyby cię poznali, witali cię skromnie i powiedz coś takiego jak "Niech cię błogosławi!" Abyś myślisz, że byli dobrzy i mili, a potem, kiedy mieli cię w swojej mocy, chcieliby cię spać i rozkoszować oczy! Och, tak, Yanechek wiedział o Yezinkas.

"Nigdy nie bój się, dziadek, Yezinkas nie dostanie mnie!"

pierwszy dzień, a drugi dzień Yanechek trzymał kozy blisko domu. Ale trzeci dzień powiedział sobie: "Myślę, że spróbuję wzgórza w lesie. Jest tam lepsza trawa i nie boję się Yezinka."

Zanim zaczął, że obniżył trzy długie smukłe przełączniki z Blackberry Bramble, owinął je w małe cewki i ukrył je w koronie jego kapelusz. Potem pojechał kozy przez lasy, gdzie wygina się na liściach i gałęzi, obok głębokiej rzeki, gdzie zatrzymali się do picia, a w górę trawiaste zbocza wzgórza.

tam kozy rozrzucone w ten sposób i to a Yanechek usiadł na kamieniu w cieniu. Ledwie siedział, kiedy spojrzał na siebie, a tam przed nim, ubrany na biały, stał najpiękniejszą dziewicę na świecie. Jej skórę była czerwona jak róże i białe jak mleko, jej oczy były czarne jak jagody, a jej włosy, ciemne jak skrzydło kruk, upadły o jej ramiona na długich falach. Uśmiechnęła się i zaproponowała Yanechek duże czerwone jabłko.

"Niech cię Bóg błogosławi, Shepherd Boy", powiedziała. "Oto coś dla ciebie, że rosła w moim własnym ogrodzie".

Ale Yanechek wiedział, że musi być Yezinką, a jeśli zjadł jabłko, zasnąłby, a potem wyleciała oczy. Więc powiedział, uprzejmie: "Nie, dziękuję, piękna dziewica. Mój pan ma drzewo w ogrodzie z jabłkami, które są większe niż twoje i jadłem tyle, ile chcę " P>

Obecnie pojawiła się druga dziewica, piękniejsza, jeśli to możliwe, niż pierwszy. W dłoni nosił piękną czerwoną różę.

"Niech Bóg cię błogosławi, Pasterski chłopak", powiedziała. "Czy to nie jest piękna róża? Wybrałem go od żywopłotu. Jak pachnący jest! Czy piszesz to?"

Zaproponowała go róża, ale Yanechek odmówił go Ogród My Mistrza jest pełen róż znacznie słodkich niż twój i czuję róże cały czas."

W tym drugiej dziewica wzruszyła ramionami ramionami i zniknął.

Obecnie trzeci przyszedł, najmłodszy i najpiękniejszy z nich wszystkich. W dłoni nosiła złoty grzebień.

"Niech cię błogosławi, baherd boy".

"Dobry dzień dla ciebie, piękna panień."

ona Uśmiechnął się w Yanechek i powiedział: "Naprawdę jesteś przystojnym chłopcem, ale byłbyś potomny, gdyby twoje włosy były ładnie czesane. Przyjdź, pozwól mi zabrać dla ciebie Zbliżała się do niego blisko, a potem, tak jak miała odebrać włosy, bitował jeden z długich przełączników Blackberry i uderzyła ją nad rękami. Krzyczała i próbowała uciec, ale nie mogła, ponieważ nie mogła być losem Yezinki, aby nie być w stanie poruszać się, jeśli kiedykolwiek człowiek uderza ją nad rękami z przełącznikiem bramble.

więc Yanechek wziął Jej dwie ręce i związane je razem z długim ciernistym przełącznikiem, gdy płakała i walczyła.

"Pomoc, siostry! Pomoc!" Płakała

ale Yanechek się roześmiał i powiedział: "Nie. Rozbijasz je."

"Ale, Yanechek, jak możemy? Nasze ręce są miękkie, a ciernie naskają nas."

Jednak, gdy zobaczyli, że Yanechek nie miał zostać przeniesiony, poszli do swojej siostry i próbowali jej pomóc. Po czym Yanechek uwzględnił dwa pozostałe przełączniki Blackberry i uderzył je również na miękkie ładne ręce, pierwszy, a następnie drugi. Potem też nie mogli się ruszyć i było wystarczająco łatwe, aby wiązać je i uczynić je więźniami.

"Teraz mam trzy z was, zniszczyłeś Yezinkas!" Yanechek powiedział. "To był ty, który wyciągnął moje biedne oczy mistrza, wiesz, że to było! I nie uciekniesz, dopóki nie zrobisz, gdy pytam !"

Wziął starego mężczyznę ręką i poprowadził go przez las, wzdłuż brzegu rzeki, a w górę trawiastego wzgórza, gdzie trzy Yezinkas wciąż walczyły i płacząc.

Potem powiedział do pierwszego z nich: "Powiedz mi teraz, gdzie są oczy moje mistrza. Jeśli mi nie powiesz, wrzucam cię do rzeki."

Pierwszy Yezinka udawał, że nie wiedziała. Więc Yanechek podniósł ją i zaczął wzgórze w kierunku rzeki.

To przestraszyło dziewicę i krzyknęła: "Nie rzucaj mnie do rzeki, Yanechek, a znajdę cię swojego mistrza Oczy, obiecuję ci, że będę!"

Więc Yanechek położył ją, a ona poprowadziła go do jaskini na wzgórzu, gdzie ona i jej niegodziwy siostry ułożyły wielką stertę oczu – wszelkiego rodzaju oczu byli: wielkie oczy, małe oczy, czarne oczy, czerwone oczy, niebieskie oczy, zielone oczy – każdy rodzaj oka na świecie, o którym możesz myśleć.

Poszła do sterty i wybrała dwa Oczy, które powiedziała, były właściwe. Ale kiedy biedny stary człowiek próbował przez nich spojrzeć, płakał w strachu:

"Nie widzę niczego oprócz ciemnych treetops ze śpiącymi ptakami i latające nietoperze! To nie są moje oczy! Są oczami sowy! Zabierz je! Zabierz je!"

Kiedy Yanechek zobaczył, jak pierwsza Yezinka oszukała go, bez kolejnego słowa wybrał ją, rzucił ją do rzeki, a to był koniec jej.

Potem powiedział do drugiej siostry: "Teraz mówisz mi, gdzie są oczy moje mistrza" W rzece była wystarczająco zadowolona, ​​by poprowadzić go z powrotem do jaskini i wybierze dwie oczy, które powiedziała, byli właściwych.

Ale kiedy biedny stary człowiek próbował spojrzeć przez nich, znowu zawołał W strachu: "Nie widzę niczego oprócz splątanych pod kątem brzegu i przyciągania zębów i gorących czerwonych języków! To nie są moje oczy! Są oczy wilków! Zabierz je! Zabierz je!"

Kiedy Yanechek zobaczył, jak Druga Yezinka oszukała go, bez kolejnego słowa wybrał ją, i rzucił ją także do rzeki, a to był jej koniec jej.

Następnie Yanechek powiedział do trzeciej siostry: "Teraz mówisz mi, gdzie są moje oczy mistrza."

na początku, również udawał, że nie wiedziała, ale kiedy Yanechek zagrażał, że rzucił się jej podobnie do rzeki, była wystarczająco zadowolona, ​​aby poprowadzić go do jaskini i wybierze dwie oczy, które powiedziała, że ​​były właściwe.

Ale kiedy biedny stary człowiek próbował spojrzeć przez nich, znowu on krzyknął w strach: "Widzę tylko wirujące wody i migające płetwy! To nie są moje oczy! Są oczy rybami! Zabierz je! Weź je!"

Kiedy Yanechek zobaczył, jak trzecia Yezinka oszukała go, bez innego słowa był gotów służyć jej, gdy służył jej siostry. Ale błagała go, by nie utonąć jej, a ona powiedziała:

"Pozwól mi spróbować ponownie, Yanechek, a znajdę ci właściwe oczy, obiecuję, że będę!"

Więc Yanechek pozwól jej spróbować ponownie i od samego dna sterty wybrała dwie oczy, które przysiągłe były właściwe : "To są moje własne oczy, chwalą Boga! Teraz widzę tak dobrze, jak zawsze!"

Potem starca i Yanechek żył radośnie. Yanechek pastwał kozy i staruszek zrobił sery w domu i jedli ich razem. I możesz być pewien, że trzecia Yezinka nigdy więcej nie okazała się na tym wzgórzu!

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.