Pies patrząc na popołudniową drzemkę wskoczył do żłobi w wół i położył się przytulnie na słomie. Ale wkrótce wół, powracający z popołudniowej pracy, podszedł do żałośnika i chciał jeść trochę słomy. Pies w wściekłości, obudził się z jego snu, wstał i szczekawił w wół, a kiedy zbliżał się, próbował go ugryźć.
W końcu wół musiał zrezygnować z nadziei na dostanie się na słomę, i odszedł mruczenie: "Ach, ludzie często uskórzają innym, czego nie mogą się bawić".