Green Willow (Japońska bajka)

Tombodata, młody samuraj, należny wierność Pana Noto. Był żołnierzem, kurlakiem i poeta. Miał słodki głos i piękną twarz, szlachetną formę i bardzo zwycięski adres. Był wdzięcznym tancerzem i celował w każdym męskim sporcie. Był bogaty i hojny i życzliwy. Był ukochany przez bogatych i ubogich.

Teraz jego Daimyo, Pan Noto, chciał, aby człowiek podjąć misję zaufania. Wybrał Tombodata i zadzwonił do niego do jego obecności.

"Jesteś lojalny?" Powiedział Daimyo.

"Mój Pan, wiesz," odpowiedział Tombodata.

"Czy mnie kochasz?" zapytał Daimyo.

"Ay, mój dobry panie" – powiedział Tombodata, klęcząc przed nim.

", a następnie noś moją wiadomość", powiedział Daimyo. "Jedź i nie oszczędzaj swojej bestii. Jedź prosto i nie bój się nie górach ani kraju wrogów. Nie pozostań na burzy ani innej rzeczy. Stracić życie; Ale zdradza nie twoja zaufanie. Przede wszystkim nie wyglądaj żadnej pokojówki między oczami. Jazda i ponownie przynieś mi słowo Posłuszny komendom Jego Pana, oszczędził nie jego dobrą bestią. Jechał prosto i nie bał się stromych przełęczy gór, ani kraju wrogów. Była trzy dni na drodze, jesienią Buśpławią, bo był to dziewiąty miesiąc. W dół wylał deszcz w torrent. Towodata skłonił głowę i jechał. Wiatr zawył w gałęziach sosnowych. To pbnął tyfun. Dobry konia zadrżał i nie mógł zachować stóp, ale Tomodata przemówił do niego i włączył go. Jego własny płaszcz przyciągnął o nim zamknięty i trzymał go, aby nie mógł nie wysadzić, aw tym mądrym jechał.

Fierce burza przetoczyła wiele znanych punktów orientacyjnego drogi i bufeted Samuraj, aby stał się zmęczony prawie do omdlenia. Noontide był tak ciemny jak zmierzch, zmierzch był tak ciemny jak noc, a kiedy noc upadł, był tak czerni jak noc Yomi, gdzie straciły dusze wędrują i płaczą. W tym czasie Tomodata stracił drogę na dzikim, samotnym miejscu, gdzie, jak mu się wydawało, nie zamieszkała ludzka dusza. Jego koń mógł go już nieść, a on wędrował pieszo przez torfowiska i bagna, przez skaliste i cierniste utwory, aż spadł do głębokiej rozpaczy.

"ALack!" płakał: "Czy muszę umrzeć w tej pustyni, a zadanie Pana Noto jest niespełnione?"

w tej chwili wielkie wiatry odwolniły chmury nieba, aby księżyc był bardzo jasny Naprzód, a nagłym lekkim Tomodata widział małego wzgórza na prawej ręce. Na wzgórzu była mała strzechą domek, a zanim domek wzrósł trzy zielone wierzby wierzby.

"Teraz, rzeczywiście bogowie są podziękowane!" Powiedział Tombodata i wspiął się na wzgórza w krótkim czasie. Światło świeciło od chinks drzwi domków, a dym spędzony z otworu w dachu. Trzy wierzby kołysały się i wyrzucili swoje zielone serpentyny na wietrze. Tomodata rzucił konia przed gałęzią jednego z nich i wezwał do dopuszczania do ostatecznego schronienia.

Na raz domek drzwi otworzyły starej kobiety, bardzo słabo, ale starannie odziany.

", kto jeździ za granicą na takiej nocy?" Zapytała: "A co tu tu zrobi?"

"Jestem zmęczonym podróżnikiem, zagubionym i niedotrzymanym wrzosowisku. Nazywam się Tomodata. Jestem samurajiem w służbie Pana Noto, na której jeżdżę biznesu. Pokaż mi gościnność dla miłości bogów. Nagrywam jedzenie i schronienie dla siebie i mojego konia."

Jak młody człowiek stał mówienie wody strumieniowej z jego odzieży. Odrobił trochę i wyciągnął rękę, by trzymać się bokiem drzwi.

"Wejdź, przyjdź, młody panie!" zawołał starą kobietę, pełną litości. "Przyjdź do ciepłego ognia. Jesteś bardzo mile widziany. Mamy, ale zgrubą opłatę zaoferować, ale zostanie ustawiona przed tobą z wielką wolą. Jeśli chodzi o konia, widzę, że dostarczyłeś go do mojej córki; Jest w dobrych rękach."

na tym Tomodata obrócił się ostro okrągłe. Tuż za nim, w słabym świetle, stał bardzo młodej dziewczyny z czerpiącym znikiem na ramieniu. Jej ubrania zostały drożone i jej długie luźne włosy strumieniowe na wiatr. Samuraj zastanawiał się, jak tam przyszła. Potem stara kobieta narysowała go do domku i zamknie drzwi. Przed ogniem siedział dobry człowiek z domu, a dwóch starych ludzi zrobili to, co mogliby na Tombodata. Dali mu suche ubrania, pocieszały go gorącym winem ryżowym i szybko przygotował dla niego dobrą kolację.

Obecnie córka domu wszedł, a na emeryturze za ekranem, aby zdobyć włosy i ubierać się na nowo. Potem wyszła, by czekać na niego. Nosiła niebieską robotę bawełny samodziałowej. Jej stopy były nagie. Jej włosy nie były związane, ani w żaden sposób, leżały wzdłuż swoich gładkich policzków i zawieszone, proste i długie i czarne, do jej bardzo kolan. Była smukła i wdzięczna. Tomodata ocenił ją około piętnastu lat, i wiedziała, że ​​była najmłodszą dziewicą, jaką kiedykolwiek widział.

na długości uklękła u jego boku, aby wlać wino do swojego pucharu. Trzymała butelkę w winach w dwóch rękach i pochyliła głowę. Tombodata odwrócił się, by na nią spojrzeć. Kiedy podniosła koniec wlewania wina i położyła butelkę, ich spojrzenia spotkały się, a Tomodata spojrzał na jej pełne oczy, bo zapomniał całkowicie ostrzeżenie o swoim Daimyo, Panu Noto.

"Maiden", powiedział: "Jak masz na imię?"

Odpowiedziała: "Nazywają mnie zieloną wierzbą."

"Najdroższa nazwa na ziemi, – Powiedział, a znowu spojrzał jej między oczami. A ponieważ wyglądał tak długo, jej twarz wzrósł różowy czerwony, z podbródka na czoło, i choć uśmiechnęła oczy wypełnione łzami.

ah mnie, dla pana Questu Noto!

Wtedy Tombodata zrobił tę małą piosenkę:

"Długowłosa panieńska, czy wiesz, że z czerwonym świtem muszę iść? Czy życzysz mi daleko? Okrutna długowłosa panieńska, powiedz – długowłosa dziewica, jeśli wiesz, że z czerwonym świtem muszę iść, dlaczego tak, rumienisz?"

i dziewiczy, zielona wierzba, odpowiedział:

"Dawn przychodzi, jeśli będę lub nie; Nigdy mnie nie zostawiaj, nigdy nie idź. Mój rękaw ukrywa rumieniec. Dawn przychodzi, jeśli będę lub nie; Nigdy mnie nie zostawiaj, nigdy nie idź. Panie, podnoszę mój długi rękaw, więc ... Szerokie oczy, bo nie nadszedł do niego sen, choć był zmęczony. Był chory na miłość zielonej wierzby. Jednak przez zasady jego służby był związany na cześć, aby myśleć o takiej rzeczy. Co więcej, miał zadanie Pana Noto, który świecił ciężko na jego sercu, a on tęsknił, aby utrzymać prawdę i lojalność.

W pierwszym peepu dnia wstał. Spojrzał na uprzejmego starego człowieka, który był jego gospodarzem i zostawił torebkę złota u jego boku, gdy spał. Dziewica i jej matka leżały za ekranem.

Tomodata oskarżone i dziwił konia i montaż, jechał powoli przez mgłę wczesnego poranka. Burza była dość i była taka jak raadise. Zielona trawa i liście świeciły z mokrym. Niebo było jasne, a ścieżka bardzo jasna z jesienimi kwiatami; Ale Tombodata był smutny.

Kiedy światło słoneczne przepłynęło przez jego Saddlebow, "Ach, Green Willow, Green Willow", westchnął; A na południu była "zielona wierzba, zielona wierzba"; I "Green Willow, Green Willow", kiedy spadł zmierzch. Tej nocy leżał w opuszczonej sanktuarium, a miejsce było tak święte, że pomimo wszystkiego spał od północy do świtu. Potem wstał, mając go w jego umyśle, aby umyć się w zimnym strumieniu, który płynął w pobliżu, aby odświeżyć swoją podróż; Ale zatrzymał się na progu świątyni. Leżała zielona wierzba, skłonna na ziemi. Smukła rzecz, którą leżała, twarz w dół, z jej czarnymi włosami rzucił się do niej. Podniósł rękę i trzymał Tombodata przez rękaw. "Mój Panie, Pan", powiedziała i upadł, by szlochać żałośnie.

Wziął ją w ramionach bez słowa, a wkrótce ustawił ją na koniu przed nim, a razem jechali LIVELONG DZIEŃ. To było małe, że umarwili się drogi, poszli, za cały czas spojrzeli w oczy. Ciepło i zimno były dla nich niczym. Nie czuli się słońcem, ani deszczu; prawdy lub fałszu nic nie myśleli; No z pit osoborożności, ani questu Pana Noto, ani honorowego ani świadomego słowa. Wiedzieli, ale jedna rzecz. Niestety, dla sposobów miłości!

W końcu przyszli do nieznanego miasta, gdzie zostali. Tomodata noszą złoto i klejnoty w jego pasie, więc znaleźli dom zbudowany z białego drewna, rozprzestrzenił się słodkimi białymi matami. W każdym dim pomieszczeniu można słychać dźwięk wodospadu ogrodowego, podczas gdy jaskółka przeniósł się na całej sieci. Tutaj mieszkają, wiedząc, ale jedno. Tutaj mieszkali trzy lata szczęśliwych dni, a na Tomodata i Green Willow, lata były jak girlandy słodkich kwiatów.

Jesienią trzeciego roku, że obrad, że oboje wyszli w stronę Ogród o zmierzchu, bo chcieli zobaczyć wskaźnik okrągłego księżyca; I jak oglądali, zielona wierzba zaczęła wstrząsnąć i dreszcze.

"Moja droga", powiedział Tombodata, "Trzęsiesz i dreszcz; I to nic dziwnego, Nocny wiatr jest chłodny. Wejdź." I umieścił rękę wokół niej.

W tym dało długie i żałosne krzyk, bardzo głośno i pełne agonii, a kiedy wypowiedziała krzyk, zawiódła i upuściła głowę na piersi miłości.

"Tomodata" – wyszeptała, "Powiedz o modlitwie dla mnie; Umieram."

"Och, powiedz, że moje słodkie, moje słodkie! Jesteś, ale zmęczony; Jesteś słaby. Powiedział: "Co to jest, moja droga? Spójrz na górę i żyj."

"Drzewo", jęknęła:" Drzewo ... wycinają moje drzewo. Zapamiętaj zieloną wierzbę."

z tym, że wślizgnęła, jak wydawało się, z ramionami na nogi; i on, rzucając się na ziemię, znalazł tylko ubrania silken, jasne, kolorowe, ciepłe i słodkie sandały, sandały ze stratę szkarłatną.

po latach, kiedy Tomodata był świętym, podróżował z Sanktuarium do sanktuarium, boleśnie na nogach i zdobył dużo zasług.

Raz, w nocy, znalazł się samotnie wrzosowisko. Jego prawą ręką ujrzał małego wzgórza, a na nim smutne ruiny biednego krytyka strzechą. Drzwi zamieniły się do złamanego zatrzasku i skrzypiącego zawiasu. Zanim stał trzy stare kikuty drzew wierzbowych, które długo od tej chwili odcięto. Tombodata stał przez długi czas wciąż i cichy. Potem łagodnie śpiewał do siebie:

"Długowłosa dziewica, czy wiesz, że z czerwonym świtem muszę iść? Czy życzysz mi daleko? Okrutna długowłosa panieńska, powiedz – długowłosa dziewica, jeśli wiesz, że z czerwonym świtem muszę iść, dlaczego, oh dlaczego tak się rumienisz?"

"Ach, głupia piosenka! Bogowie mi wybaczają .... Powinienem był recytować świętą sutrę dla zmarłych – powiedział Tombodata.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.