Viper wszedł do sklepu stolarza i poszedł z jednego do drugiego narzędzia, błagając o coś do jedzenia. Wśród reszty skierował się do pliku i poprosił o przysługę posiłku. Plik odpowiedział w tonie upokorzenia litości, "Co to za uproszczenie, jeśli sobie wyobrażasz, że dostaniesz coś ode mnie, który niezmiennie wziąć od każdego i nigdy nie daj niczego w zamian"
CHOOCELY to biedne dawki.