Dziennik kasztanowy (Północnoamerykańska bajka)

Nie ma wątpliwości, że rolnik Lovel przeczytał starożytną historię lub nie byłby tak gotowy w nagłych przypadkach, który spotkał go raz w ubiegłym wieku. Osiedlił się wśród nowych wzgórz Hampshire w pobliżu witryny, która jest teraz zajęta przez wioskę Waszyngtonu i miała prawdziwy czas z niedźwiedziami i Indianami. Właśnie wtedy, gdy rozszczepiał szyny na Lovel Mountarzu – im nazwali go za nim później – że znalazł się przez sześciu Indian, którzy powiedział mu, że jest ich więźniem. Zgodził się, że mieli nad nim przewagę i powiedzieli, że pójdzie cicho, gdyby pozwolą mu zakończyć duży kasztanowy dziennik, na którym pracował.

Jak był potężnym koledzeniem i był uzbrojony w osieropie wartych dwóch swoich Tomahawks, a ponieważ byłby całkiem pewny, że będziemy mieć życie przynajmniej jednego z nich, jeśli próbowali go prowadzić szybciej niż chciał iść, wyrazili zgodę. Powiedział, że będzie gotowy do końca, gdyby pomogli mu wyciągnąć wielki log siebie, a oni zgodzili się mu pomóc. Prowadzenie klina do długiego podziału poprosił ich, aby wziąć trzymanie, a kiedy to zrobili, znuczył klin z pojedynczym ciosem, a dwanaście rąk zostali złapani mocno w zamykającym drewnie. Walka jako dzikusy, nie mogli się uwolnić, a po spokoju ciesząc się sytuacją przez kilka minut szedł powoli z jednego do drugiego i podzielone na głowę wszystkich sześciu. Potem znów poszedł do pracy, podzielono więcej kasztanów.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.