Świnie (Duńska bajka)

Charles Dickens kiedyś powiedział nam o świnie, a od tego czasu jesteśmy w dobrym humorze, jeśli usłyszymy tylko jeden chrząknięcie. St. Antony wziął świnię pod jego ochroną; A kiedy myślimy o synu marnotrawnym, zawsze kojarzymy z nim pomysł karmienia świń; I było przed świnią, że pewien powóz zatrzymał się w Szwecji, o którym rozmawiam. Rolnik miał swoją świnkę zbudowaną w kierunku drogi, w pobliżu jego domu, a to była wspaniała świnia. To był stary wózek państwowy. Siedzenia zostały wyjęte, a koła zdjęciowe, a więc ciało starego trenera leżał na ziemi, a cztery świnie zostały zamknięte w niej. Ciekawe, czy były to pierwszy, który kiedykolwiek tam był? Punkt ten nie mógł być określony; Ale że był to prawdziwy trener, wszystko, co nosił świadectwo, nawet do adamaszkowej szmaty, która zawiesił z dachu; wszystko mówił o lepszych dniach.

"Humph! Humph! " powiedział mieszkańcy, a trener napędzał się i jęknął; bo przyszedł do żałobnego końca. "Piękna odszedł:" Westchnął – lub przynajmniej mógł to zrobić.

Wróciliśmy jesienią. Trener był tam wciąż, ale świnie zniknęły. Grali wielkich panów w lesie. Kwiaty i liście zniknęły ze wszystkich drzew, i rządziły burzę i deszcz, i dał im ani pokój, ani odpoczywać; a ptaki przejścia latały. "Piękna odszedł! To było wspaniałe zielone drewno, ale piosenka ptaków i ciepłe słońce zniknęły! stracony!" W ten sposób powiedział żałosny głos, który napędzał się w wzniosłych gałęziach drzew, i to brzmiało jak głęboko wyciągnąć westchnienie, westchnienie z łbozy dzikiego drzewa róży, a z niego, który tam siedział; To był król Rose. Znasz go? Jest całą brodą, najlepszą czerwonawo-zieloną brodą; Jest łatwo rozpoznany. Idź do dzikich krzewów różowych, a gdy jesienią wszystkie kwiaty zniknęły z nich, a tylko dzikie biodra pozostają, często znajdziesz się pod nimi wielki czerwono-zielony kwiat mech; I to jest król różany. Mały zielony liść dorasta z głowy, a to jego piórko. Jest jedynym człowiekiem w swoim rodzaju na krzaku róży; A on był, który westchnął.

"zniknął! stracony! Piękna zniknęła! Róże wyblakły, a liście spadają! Jest tu mokry! Jest tutaj hałaśliwe! Ptaki, które kiedyś śpiewały, są głupi, a świnie wychodzą na polowanie na żołędzie, a świnie są panami lasu!"

Noce były zimne, a dni były mgliste; Ale dla tego wszystkiego kruk siedział na gałęzi i śpiewał: "Dobrze! dobry!" Kruk i wrona siedział na wysokim konaru; I mieli dużą rodzinę, która wszyscy mówili: "Dobrze! dobry!" A większość jest zawsze racja Znaleźli to miejsce tak niewyraźnie urocze! "Oui! Oui! " Wszyscy zawołali. To był cały francuski, że wiedzieli, ale nawet to było coś; I byli tak sprytni i tak grubych!

stare leżały dość wciąż i odzwierciedlone; Młodzi byli bardzo zajęci i nie byli chwilą cicho. Jeden mały wieprzowisko miał dziurkę w ogonie jak pierścień, a ten pierścionek był dumą swojej matki: pomyślała, że ​​cała reszta patrzyła na pierścień i myśląc tylko o pierścieniu; ale to nie robią; Myślili o sobie i tego, co było przydatne i jakie było użycie drewna. Zawsze słyszeli, że żołędzie, które zjadli rosły na korzenia drzew, a zatem zwiększały ziemię; Ale tam przyszedł trochę świnia – to zawsze młodzi, którzy wychodzą z ich nowłosych pojęć – którzy oświadczyły, że żołędzie spadły z gałęzi, ponieważ po prostu spadł na głowę, a pomysł go uderzył Na raz, potem dokonał obserwacji, a teraz był całkiem pewny. Old te razem stawiają głowy. "Umph!" Powiedzieli: "Umph! Chwała odszedł: Twittering ptaków jest wszędzie: Chcemy owoców; Cokolwiek dobrze jest jeść, jest dobre, a my jemy wszystko."

"Oui! Oui! " Chimed We wszystkich resztach "Dobry! dobry!" zawołał wronę i poleciał z drzewa, aby spróbować umówić się na spotkanie jako Nightingale; Dla niektórych należy powołać; a wrona uzyskała bezpośrednio biuro.

"zniknął! stracony!" westchnął króla róży. "Cała piękna zniknęła!"

Było hałaśliwe, było szare, zimne i wietrznie; A przez las i nad polem zamiatną deszcz w długich ciemnych smugi. Gdzie jest ptak, który śpiewał, gdzie są kwiaty na łące i słodkie jagody z drewna? Stracony! Zniknął!

Wtedy światło lśnione z leśniczego domu. Został oświetlony jak gwiazda i rzuciła swój długi promień wśród drzew. Piosenka brzmiała z domu! Piękne dzieci grały tam wokół starego dziadka. Siedział z Biblią na kolanie, i czytał twórcę i lepszego świata, i mówił o wiosnę, która wróci, z lasu, który macie w świeżej zieleni, róży, które będą kwitnąć, nocną nocną Śpiewaj, a piękna, która ponownie ponownie panuje w jego chwale.

Ale król Rose usłyszał, bo usiadł w zimnej, wilgotnej pogodzie i westchnął – zniknął! stracony!" A świnie były panami lasu, a stara matka sała spojrzała z dumą na jej małej wieprzela z niespodzianką w ogonie. "Zawsze jest ktoś, kto ma duszę na piękne!" powiedziała.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.