Exploits Giufa (Włoska bajka)

Po tym, jak Giufà zaprzeczył swoją młodszą siostrę na śmierć, jego matka przejechała go z domu, a on wszedł do służby kapłana. "Jakie masz zarobki?" zapytał kapłana. "Jedno jajko dziennie i tyle chleba, jak mogę z tym zjeść; I musisz zachować mnie w swojej obsłudze, dopóki nie krzyczy Sowa w Ivy. Kapłan był zadowolony i pomyślał, że nie znów znalazł takiego taniego sługi. Następnego ranka Giufà otrzymał jajko i bochenek chleba. Otworzył jajko i zjadł ją z szpilką i za każdym razem, gdy oblizał szpilkę, zjadł wspaniały kawałek chleba. "Przynieś mi trochę więcej chleba" – zawołał; "to nie wystarczy;" A kapłan musiał dostać go dużego kosza chleba.

Więc był każdego ranka. "Alas dla mnie!" zawołał kapłana; "Za kilka tygodni zmniejszy mnie do Beggary". Była wtedy zima i byłaby kilka miesięcy, aż skrzeczenie-sowa płakała w bluszczem. W rozpaczeniu ksiądz rzekł do swojej matki: "Tego wieczoru musisz ukryć się w bluszczem i krzyczeć jak sowa". Stara kobieta zrobiła tak, jak powiedziała i zaczęła płakać: "MIU, MIU!" "Słyszysz, Giufà?" Powiedział Kapłana – Sow Sowa płacze w Ivy; Musimy się częściowo. " Więc Giufà wziął swój pakiet i zamierzał wrócić do matki.

Jak idzie przez miejsce, w którym matka kapłana wciąż płacze "MIU, MIU", zawołał: "O – przeklęty skrzeczenie Sowa cierpią kary i smutek! i rzucił kamienie do bluszczu i zabił starej kobiety.

Matka Giufà nie pozwoliłaby mu pozostać w domu i uczynił go zabiegu jako świnia z rolnikiem, który wysłał go do lasu świń, aż byli gruby, a potem jeździli je z powrotem. Więc Giufà mieszkał kilka miesięcy w lesie, aż świnie byli grubi. Jak prowadził ich do domu, spotkał rzeźnika i rzekł do niego: "Chcesz kupić te świń? Sprzedam je w połowie ceny, jeśli dasz mi uszy i ogony. Rzeźnik kupił cały stado i zapłacił Giufà pieniądze, wraz z uszami i ogonami.

Giufà wtedy udał się do bagno w pobliżu i posadził dwa uszy blisko siebie i trzy obejmują ogon, a więc ze wszystkimi. Potem pobiegł wielkimi kłopotami dla rolnika i płakał: "Sir, wyobraź sobie, co się stało mi wspaniałe nieszczęście. Pięknie stawiłem świnie i jadłem je do domu, gdy wpadły w bagno i wszystkie są w tym połknięci. Uszy i ogony nadal się stają. " Rolnik przyspieszył ze wszystkimi ludźmi do bagna, gdzie uszy i ogony wciąż się tkwi. Próbowali wyciągnąć świńskie, ale za każdym razem, gdy chwycili ucho lub ogon, który przyszedł prosto, a Giufà zawołał: "Widzisz, jak tłusta świń: zniknęli w bagnie od czystej grubości". Rolnik był zobowiązany do powrotu do domu bez swego świń, podczas gdy Giufà wziął pieniądze do swojej matki i pozostał z nią pieniądze.

Pewnego dnia jego matka powiedziała mu: "Giufà, nie mamy nic do jedzenia Dziś; co powinniśmy zrobić?" – Zostaw to mi – powiedział, i poszedł do rzeźnika. "Plotki, daj mi pół A Rotulu mięsa; Dam ci pieniądze jutro." Rzeźnik dał mu mięso i poszedł w taki sam sposób do piekarza, sprzedawcy oleju, dealerem winem i sprzedawcą sera i wziął do domu do matki mięso, makaron, chleb, olej, wino i Ser, który kupił na kredytach, a oni jedli razem wesoło.

Następnego dnia Giufà udawał, że nie żyje, a jego matka płakała i lamentowała. "Mój syn nie żyje, mój syn nie żyje!" Został umieszczony w otwartej trumnie i przeniesiony do kościoła i kapłanów śpiewali masę dla zmarłych nad nim. Kiedy jednak każdy w mieście usłyszał, że Giufà był martwy, rzeźnik, piekarz, sprzedawca oleju, a wino-dealer powiedział: "To, co mu daliśmy wczoraj jest tak dobry, jak zagubiony. Kto nas teraz zapłaci? Dealerem sera, jednak myśli: "Giufà, to prawda, zawdzięcza mi tylko cztery Grani, ale nie dam mu go. Pójdę i zabrać z niego czapkę. Więc wkradł się do kościoła, ale wciąż byłby kapłana modli się nad trumną Giufa. "Dopóki kapłan jest tam, nie pasuje do mnie, żebym zabrał jego czapkę", pomyślał o sprzedawcy sera i ukrył się za ołtarzem. Kiedy była noc ostatniego kapłana odeszła, a sprzedawca sera był w punkcie wychodzenia z ukrycia miejsca, gdy zespół złodziei rzucił się do kościoła. Skradzili dużą torbę pieniędzy i zamierzali je podzielić w Ciemnym Kościele. Kłócili się nad podziałem i zaczęli płakać i robić hałas. Następnie Giufà usiadł w swojej trumnie i zawołał: "Out z tobą!" Złodzieje były bardzo przestraszone, gdy martwy człowiek wstał, i wierzył, że wzywał do drugiego zmarłych, więc zabrakło w przerażeniu, pozostawiając wazę w tyle. Ponieważ Giufà podnosił workę, sprzedawca sera spranczy z jego ukrywania miejsca i twierdził jego udział pieniędzy. Giufà, jednak płacząc: "Twoja część jest cztery i nbsp; Granica". Złodzieje poza myślą, że dzielimy pieniądze wśród zmarłych i rzekł do siebie: "Ile musiał zadzwonić, jeśli otrzymają, ale cztery Granice zabicie!" i uciekł tak szybko, jak mogliby biegać. Giufà wziął pieniądze do swojej matki, po tym, jak dał sprzedawany ser, nic nie mówiąc o tym, co się wydarzyło Giufà, z pewnością możesz się trochę obracać, aby coś robić. " Giufà od czasu do czasu wziął motek, a zamiast wirować, położył go w ogniu i spalił go. Wtedy jego matka stała się gniewna i pobiła go. Co zrobił wtedy Giufà? Wziął wiązkę gałązek i ranę z lnem jak łuszczu; Potem wziął miotłę na wrzeciono i usiadł na dachu i zaczął się kręcić. Podczas gdy siedział tam trzy wróżki przybyły i powiedział: "Właśnie zobacz, jak ładnie Giufà siedzi tam i wiruje. Czy nie damy mu czegoś? Pierwsza bajka powiedziała: "Umożliwię mu spinięcie tyle lnu w nocy, gdy dotyka". Drugi powiedział: "Umożliwię mu splot w nocy jak najwięcej przędzy, jak on spun." Trzeci powiedział: "Umożliwię mu wybiela całą pościel, że jest tkany w jedną noc". Giufà usłyszał to i w nocy, kiedy jego matka poszła do łóżka, dostał za jej zapasami lnu, a tak często, jak dotknął skeiny, był kiedyś odwrócony. Kiedy len zniknął zniknął, zaczął się splotować, a zaraz dotknął krosien, pościel zaczęła się od niączyć. W końcu rozprzestrzenił się pościeli i ledwie mokrował trochę, gdy został wybielony. Następnego ranka Giufà pokazał swoją matkę piękne kawałki pościeli, i sprzedała je i zarobiła dużo pieniędzy. Giufà kontynuował to przez kilka nocy; W końcu wzrósł zmęczony i chciał znowu wyjść do serwisowania.

Znalazł miejsce z Smitha, którego mieszki miał ciosnąć. Jednak tak ciężko ich odwołuje. Smith powiedział: "Zostaw dmuchanie i młotek żelazko na kowadła". Ale Giufà wbił tak mocno, że żelazo przeleciało się na tysiąc sztuk. Wtedy Smith stał się zły, ale nie mógł go wysłać, ponieważ zgodził się utrzymać go rok. Więc poszedł do biednego mężczyzny i powiedział: "Uczynię cię przystojnym obecnym, jeśli powiesz Giufà, że jesteś śmiercią, i że przyjechałeś go zabrać go". Biedny człowiek spotkał Giufà pewnego dnia i powiedział, co mu powiedział Smith. Giufà nie był powolny. "Co, jesteś śmiercią?" Płakał, chwycił biednego mężczyznę, umieścił go w worku i zabrał go do kulek. Tam położył go na kowadełku i zaczął na niego młodzi. "Ile lat mam jeszcze mieszkam?" zapytał, a on był młotkiem. "Dwadzieścia lat – zawołał mężczyznę w worku. "To nie jest wystarczająco blisko". "Trzydzieści lat, czterdzieści lat, tak długo, jak ty – krzyczał mężczyznę; Ale Giufà trzymał się młotkiem, aż biedny człowiek nie żył.

Biskup po ogłoszeniu do całego miasta, że ​​każdy Goldsmith powinien uczynić go krucyfiksem, a on zapłaci czterysta uncji na najpiękniejszy. Ktokolwiek przyniósł krucyfiks, który go nie zadowolił, musi stracić głowę. Więc złotnik przyszedł i przyniósł mu przystojnego krucyfiksu, ale biskup powiedział, że tego nie zadowolisz go i miał odcięty głowę biednego człowieka, ale utrzymywał krucyfiks. Następnego dnia przyszedł drugi Goldsmith, który przyniósł wciąż krucyfiks wciąż sprawiedliwy, ale nie było z nim lepiej niż z pierwszym. Trwało to przez jakiś czas i wielu biednych mężczyzna stracił głowę. Kiedy Giufà usłyszał o tym, poszedł do złotnika i powiedział: "Mistrzu, musisz uczynić mnie krucyfiksem z bardzo grubym ciałem, ale poza tym, jak w porządku, jak możesz to zrobić". Kiedy krucyfiks został wykonany Giufà wziął go na ramię i nosił go do biskupa. Ledwo biskup widział go, gdy krzyknął: "Co myślisz o, aby przynieść mi taki potwór? Poczekaj, będziesz mi zapłacić! " "Ach, godny pana" – powiedział Giufà, słyszysz mnie i dowiedz się, co mi się przydarzyło. Ten krucyfiks był modelem piękna, gdy zacząłem od niego; Po drodze zaczęło puchnąć z gniewem i bliżej twojego domu, który przyszedłem, tym bardziej pęcznieję, przede wszystkim, kiedy zamontowałem twoje schody. Pan jest zły na ciebie z powodu niewinnej krwi, którą rzuciłeś, a jeśli nie od razu daj mi czterysta uncji i renty do każdej ze wdów złotników, ty też puchnąć w tym samym miejscu sposób, a Gniew Boży odwiedzi cię ". Biskup był przestraszony i dał mu czterysta uncji i zbukał go wysłać do niego wszystkie wdowy, aby mógł dać każdemu z nich rocznie pensjonat. Giufà zabrał pieniądze i poszedł do każdej wdowy i powiedział: "Co mi dasz, jeśli kupię ci renty od biskupa?" Każdy dał mu przystojną sumę, a Giufà zabrał do swojej matki wielki sterty pieniędzy.

Pewnego dnia matka Giufà wysłała go do innego miasta, gdzie było sprawiedliwe. Po drodze niektóre dzieci poznali go, kto zapytał: "Gdzie idziesz, Giufà?" "Na targi". "Czy przynieś mi gwizdek?" "Tak!" "I ja też?" "Tak!" "Ja też?" "Ja też?" zapytał jeden po drugim, a Giufà powiedział "tak" wszystkim. W końcu było dziecko, które powiedział: "Giufà, przynieś też gwizdek. Oto grosz. " Kiedy Giufà wrócił z targów, przyniósł tylko jeden gwizdek i dał go ostatniemu chłopcu. "Giufà, obiecałeś każdego z nas," zawołał inne dzieci. "Nie dał mi grosza, aby go kupić" odpowiedział Giufà.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.