Bocian (Hans Andersen)

Na dachu przytulnego domu na obrzeżach miasta schowane w gnieździe Bocian. W centrum był poważnie siedzi, z piór, których pióra były zmęczone głowami z czarnymi i błyskotliwymi dziobami. Wzdłuż stał na jednej nodze, jego ojciec i poważnie spojrzał na dół.

- cóż, przygotuj się, dzieci, wkrótce będziemy latać, żebyście latali – powiedziała do jej dzieci.

I dlaczego my, dlaczego? – zostały nagrane Ale musisz poważnie trenować, ponieważ jest odległe droga. Prowadzi lasy, morza i góry.

- a co jest tam interesujące? – Dzieci w pytaniu Matus.

- powietrze tam suche i czyste. Niebieskie jeziora są bogate w wszelkiego rodzaju zdobycz. Na łąkach rosną wspaniałe złych traw, a drzewa są wysokie, aż do nieba.

- mama i co tam są ludzie? – pocałowani dzieci.

- Mieszkańcy tych bajkowych krawędzi są głównie ciemne. Są zawsze przyjaźni dla nas, ptaki migracyjne, nigdy nie jechali i nie szkodzą. Życie w drewnianych budynkach, wokół których luksusowe ogrody rosną wspaniałe z owocami.

- A co z chłopcami, którzy są ukamienowani? – zapytały dzieci.

- Nie, nie ma tam takiego, rozumieją, że krzywdy dla ptaków jest złe, bo kto potraktuje ich bujne ogrody z szkodników? – cierpliwie wyjaśnił moją matkę. Rodzina przez długi czas prowadził tak przyjemną rozmowę, a na wieczór były interesujące pytania dla dzieci i pokonane odpowiedzi rodziców.

Wkrótce Little Leetel zaczął uczyć się latać. Na początku, na kilka metrów, a następnie – dziesiątki, a następnie setki. Pod koniec letnich młodzieży i wzmocnienia ptaków są już pewnie unosił się przez otaczające łąki, góry i lasy.

Kiedy dzień wyjazdu na ciepłych krawędziach, wspomnianych o małych:

- Dzisiaj jest najważniejszy dzień w życiu.. Życzę ci stać się prawdziwymi bocianami, które nie boją się latać nawet po drugiej stronie oceanu.

Cała świetna roześmiała się, a wkrótce szczęśliwa rodzina zagrała na niebie.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.