na zewnątrz w lesie był głęboki śnieg. Biały śnieg skorupałował gałęzie sosnowych i ułożył je, aż zgięli się pod jej wagą. Teraz, a potem gałęzi śniegu zginałby zbyt daleko, a ogromne grudki śniegu upadły do ziemi pod drzewami. Wtedy gałąź się kołysała, a śnieg zakrył go ponownie zimnym białym obciążeniem. Siedząc w chacie, możesz usłyszeć awarii ponownie i znowu w lesie, jak zmęczone gałęzie rzucają swoje mnóstwo śniegu. Tak, a teraz, wtedy było wyje wilków daleko.
Mała Maroosia usłyszała je i pomyślałem o nich w ciemności, gdy galopowali śnieg. Usiadła bliżej Vanyi, jej brata i byli zarówno jak w pobliżu, jak mogli dostać się do drzwi pieca, gdzie mogli zobaczyć czerwony płonący ogień, utrzymując całą chatę ciepło. Piec wypełnił jedną czwartą chaty, ale to było, ponieważ było też łóżko. Były na nim kocami, aw tych kocach Vanya i Maroosia zwinączały się i poszli spać w nocy, tak ciepłe jak małe ciasta do pieczenia.
Hut wykonany z kłód sosnowych wycinanych z lasu. Możesz zobaczyć znaki topora. Stary Piotr był dziadkiem Maroosia i Vanya. Mieszkał sam z nimi w chacie w lesie, ponieważ ich ojciec i matka byli martwi. Maroosia i Vanya nie mogli ich pamiętać, a oni byli bardzo zadowoleni ze starego Piotra, który był dla nich bardzo mili i zrobił wszystko, co mógłby utrzymać je ciepłe i dobrze karmione. Pozwolił im pomóc mu we wszystkim, nawet w nadziewaniu okien z mchem, aby zachować zimno, gdy zaczęła się zima. Moss też trzymał światło, ale to nie miało znaczenia. Byłoby to wszyscy Jollier wiosną, gdy słońce przychodziło wlewa.
Oprócz starego Piotra i Maroosia i Vanya byli Vladimir i Bayan. Vladimir był kotem, dużym czarnym kotem, tak okazałym jak cesarzem, a teraz leżał w ramionach Vanyi szybko śpi. Bayan był psem, wysoki szary wilk-pies. Mógł przeskoczyć na stole z pojedynczą granicą. Kiedy był w chacie, zwykle leżał pod stołem, ponieważ to było jedyne miejsce, w którym mógł kłamać bez bycia na drodze. I oczywiście w czasach posiłków był tam nawet tam. Właśnie teraz był ze starym Piotrem.
"Zastanawiam się, jaką historię będzie dziś wieczorem?" Powiedziała Maroosia.
"Więc ja", powiedział Vanya. "Chciałbym, żeby były szybkie i wrócić Zdejmij śnieg ze swoich butów. Następnie otworzyły się drzwi, a Bayan popchnął swoją drogę i potrząsnął, i oblizał Maroosię i Vanyę i zaskoczył Vladimir i położył się pod stołem i znów wyszedł, ponieważ był tak zadowolony, że był w domu. A stary Piotr przyszedł po nim, z bronią na plecach i zając w dłoni. Potrząsnął się tak jak Bayan, a śnieg przeleciał jak spray. Odłożył się z pistoletu, rzucił zając w rogu chaty i roześmiał się.
"Jesteś tutaj przytulona, małe gołębie – powiedział podskoczył, by go powitać, a kiedy otworzył swój wielki płaszcz z owczej skóry, spadł w to razem i przylgnęli do jego pasa. Potem zamknął duży wełniany płaszcz na szczycie i piszeli; I otworzył go trochę drogi i spojrzał na nich na brodę, a potem zamknął go na chwilę przed wypuszczeniem ich. Zrobił to każdej nocy, a Bayan zawsze szczekał, gdy zostali zamknięci w środku.
potem stary Piotr wziął swój duży płaszcz i podniósł samowar z półki. Samovar jest jak wielka herbata urna, z czerwonym ogniem w środku utrzymywania wody wrzącej. Usuwa się jak pszczoła na stole do herbaty, a para wzrasta w małym strumieniu z małej dziury na górze. Wrząca woda wychodzi z kranu na dole. Stary Piotr rzucił w oświetlonych kijach i węglu drzewnym i zrobił projekt, aby narysować ciepło, a następnie ustawić samowara na stole z małym trzaskiem ognia w środku. Potem wyciął duże grudki czarnego chleba. Potem wziął wielki rondel pełen zupy, który był gotowy na piecu i opróżnił go w dużej drewnianej misce. Potem poszedł na ścianę, gdzie, na trzech paznokciach wisiały trzy drewniane łyżki, głęboko jak kubki. Była jedna duża łyżka, dla starego Piotra; i dwa małe łyżki, jeden dla Vanya i jeden dla Maroosia.
i cały czas, kiedy stary Piotr dostaje kolację Gotowy, odpowiadał oczywiście na pytania i robiące żarty, oczywiście, że dokonał każdego dnia -Lub, jak pulchne były dzieci, i jak tłuszcz lepiej jeść niż masło, a co mężczyzna na Księżycu powiedział, kiedy wypadł, a to, co powiedział Wilk, który złapał swój własny ogon i zjadł, zanim się dowiedział, zanim go znalazł błąd czarny chleb. I oczywiście były resztki dla Vladimira i kości dla Bayana.
Potem mieli herbatę z cukrem, ale bez mleka, ponieważ byli Rosjanami i podobały się tak w ten sposób.
Potem przyszedł historie. Stary Piotr zrobił kolejną szklankę herbaty, a nie dla dzieci. Jego gardło był stary, powiedział i wziął dużo trzymania; I byli młodzi, i nie spali, gdyby pili herbatę za blisko samytu. Potem rzucił dziennik drewna do pieca. Potem zapalił krótką małą rurę, pełną bardzo silnego tytoniu, zwanego Mahorką, która ma zapach jak gorąca puszka. I dmuchał, a dym wszedł do jego oczu, a on wytarł je z tyłu swojej dużej ręki.
Cały czas, w którym robił tę Vanya, a Maroosia przytulili się razem blisko pieca, myśląc Jaką historię poprosiliby i słuchali rozbijania śniegu, gdy spadł z drzew na zewnątrz. Teraz ten stary Piotr był w domu, hałas sprawił, że czują się komfortowo i ciepły. Przed, być może sprawiły, że czują się trochę przestraszony.
"Cóż, małe gołębie, małe jastrzębie, małe niedźwiadkowe, co to ma być?" powiedział stary Piotr.
"Nie wiemy", powiedziała Maroosia.
"Długie włosy, krótki sens, mała ona-gołębi" – powiedział stary Piotr. "Cały czas i nie myślałem o historii? Czy chciałbyś opowieść o małej śnieżnej dziewczynie, która nie była tak bardzo kochana jako kura?"
"Nie dziś wieczorem, dziadek", powiedziała Vanya.
"Chcielibyśmy Ta opowieść, gdy śnieg topnieją – powiedziała Maroosia.
"Dziś wieczorem, chcielibyśmy historię, której nigdy wcześniej nie słyszaliśmy" – powiedział Vanya.
"Cóż, cóż," Powiedział stary Piotr, czesając swoją wielką szarą brodę palcami i patrząc na nich z mrugającymi oczami z pod jego wielkim krzaczastym brwiami. "Czy kiedykolwiek powiedziałem ci historię" srebrnego spodku i przezroczystego jabłka "?"
"Nie, nie, nigdy", "krzyknęła Vanya i Maroosia na raz.
stary Peter wziął ostatni pociągnij do swojej rury, a Vanya i Maroosia napisali się emocje. Potem wypił łyk herbaty. Potem zaczął Spodek i przezroczyste jabłkoobok.