Myśliwy i jego żona (Rosyjska bajka)

Bajki ludowe, Rosyjskie bajki ludowe436

Czasami wydarzyło się, że dwoje dzieci zadawało zbyt wiele pytań nawet dla starego Piotra, choć był najmilszym starym rosyjskim chłopem, który kiedykolwiek był dziadkiem. Czasami był zajęty; Czasami był zmęczony i naprawdę nie mógł myśleć o właściwej odpowiedzi; Czasami nie znał właściwej odpowiedzi. I raz, kiedy Vanya zapytała go, dlaczego słońce było gorące, a jego siostra Maroosia poszła dalej i pytając, czy słońce był ogniem, który go zapalił? A jeśli płonie, dlaczego nie wypala? Stary Piotr narzucił, że już nie odpowiedział.

Przez chwilę Dwoje dzieci były ciche, a potem Maroosia zadała jeszcze jedno pytanie.

stary Piotr spojrzał z siecią On naprawiałem. – Maroosia, moja droga – powiedział: zobaczyłem węża w płonącym drewnianym stosie."

"Och, powiedz nam, co się z nią stało! " powiedziała Maroosia.

"To kolejne pytanie" – powiedział stary Piotr; "Ale powiem ci, a potem może nie zapytasz więcej, i da moją starą głowę odpoczynku".

, a potem powiedział im historię myśliwego i jego żony.

Dawno, dawno temu był łowca, który wyszedł do lasu, aby strzelać do gry. Miał żonę i dwa psy. Jego żona była na kiedykolwiek zadawanie pytań, abyś był zadowolony, że uciekł od niej do lasu. I nie podobała ona do psów i powiedziała, że ​​zawsze przynoszą brud do domu z błotnistymi łapami. Aby psy były zadowoleni, aby uciec do lasu z łowcą.

pewnego dnia łowca i dwa psy wędrowały przez cały dzień przez głębokie lasy i nigdy nie ma widoku ptaka; Nie, nigdy nawet nie widzieli zająca. Przez cały dzień wędrowali i nic nie widział. Hunter nie zwolnił wkładu. Nie chciał wrócić do domu i muszę odpowiedzieć na pytania jego żony, dlaczego miał pustą torbę, więc poszedł głębiej i głębiej w gruby las. I nagle, gdy wzrósł na wieczór, ostry zapach płonącego drewna unosił się przez drzewa, a łowca, patrząc na niego, widział migotanie ognia. Wrócił do niego, i znalazł rozliczenie w lesie, a drewniany stos w środku, i płonęło tak zaciekle, że nie mógł przyjść blisko.

i to było Marvel, że w środku płonących drewna siedziała wielki wąż, zwinięty okrągły i okrążył sam i machając głową nad płomieniami.

, jak tylko zobaczył Hunter, który wywołał, w głośny syczący głos, przyjść blisko.

Poszedł jak najbliżej, jak mógł, cieniując twarz z upału.

"Mój dobry człowiek" Ogień, a rozumiesz rozmowę bestii i piosenek ptaków."

"Chętnie ci pomogę", mówi Hunter," ale jak? Dla płomieni jest tak gorący, że nie mogę cię do ciebie dotrzeć. Umieść baryłkę swojego długiego broni w płomieniach i natychmiast węża rana sama, a więc uciekła z ognia.

"Dziękuję, mój dobry człowiek", mówi wąż; "Będziesz wiedzieć, że pochodzi z języka wszystkich żywych istot. Ale jedna rzecz, którą musisz pamiętać. Nie możesz powiedzieć żadnych z nich, bo jeśli powiesz, umrze śmierć; a człowiek tylko raz umiera, i to będzie koniec twojego życia i twojej wiedzy I nigdy go nie widział ponownie.

Cóż, kontynuował z dwoma psami, szukając czegoś do strzelania; A kiedy ciemna noc spadła jeszcze daleko od domu, daleko w głębokim lesie.

"Jestem zmęczony", pomyślał, "a może będzie ptaki mieszając wczesnym rankiem. Będę tu spać noc i spróbuję szczęścia o wschodzie słońca."

Ogień gałązek i złamane gałęzie, i położyć obok niego, wraz z psami. Nie mieli losy, by spać, kiedy usłyszał psy rozmawiające i dzwoniąc do siebie "Brat". Zrozumiał każde słowo, które powiedzieli.

"Cóż, brat", mówi pierwszy", śpisz tutaj i opiekujemy się naszym mistrzem, podczas gdy biegam do domu, aby opiekować się domem i podwórzem. Wkrótce będzie pierwsza, a kiedy mistrz jest z dala, że ​​jest to czas dla złodziei."

"Wyłącz z tobą, bracie i Bogu Bądź z tobą", mówi drugi.

i łowca usłyszał pierwszy pies z dala przez bonngrowth, podczas gdy drugi leżał wciąż, z głową między jego łapami, obserwując, jak mrugając mrugającym w ogniu.

wcześnie w Rano łowca był obudzony przez hałas psa na popychaniu przez szczotkę w drodze powrotnej. Słyszał, jak powitały się psy.

"Cóż, a jak się masz, bracie?" mówi pierwszy.

"Drobno" – mówi drugi; "A jak się czuje?"

"też drobno. Czy noc dobrze pasowała?"

"Wystarczająco dużo, dzięki Bogu. Ale z tobą bracie? Jak było w domu?"

"Och, źle. Pobiegłem do domu, a kochanką, kiedy mnie widzi, śpiewa: "Co robisz diabeł, robisz tutaj bez twojego mistrza? Cóż, jest twoja kolacja; "i rzuciła mnie skorupę chleba, spalała się do czarnego żużla. Znaczam to i zatrudnę, ale jak jeść, zostało spalone. Żadny pies żywy mógł z tego posiłek. I z tym, że się z pokera i bije mnie. Brat, policzyła wszystkie moje żebra i prawie złamał każdy z nich. Ale w nocy, później, gdy pomyślałem, że złodzieje wszedł na podwórko i zamierzali wyjaśnić stodoła i spiżarni. Ale pozwoliłem tracić takiego wycie, i skoczyłem na nich tak błędne i zły, że nie mieli mało pomyślenia, aby oszczędzić dla towarów innych ludzi i miały wszystko, co mogliby zrobić, żeby się rozerwać. I więc spędziłem noc."

Hunter usłyszał wszystko, co powiedzieli psy i pamiętali. "Czekaj trochę, moja dobra kobieta", mówi, "i zobacz, co muszę ci powiedzieć, kiedy wrócę do domu."

tego ranka szczęście było dobre, a on wrócił z parą zających i trzech lub czterech woodcock.

"Dzień dobry, kochanka", mówi, że do żony, która stała w drzwiach.

"Dzień dobry, mistrz, – Mówi ona.

"Ostatniej nocy jeden z psów wrócił do domu."

"To zrobił", mówi ona.

"i jak karałeś to?"

"karmić to, moja miłość? " mówi ona. "Dałem mu cały basen mleka i rozpiętą bochenek chleba."

"Kłamiesz, stara czarownica", mówi Hunter; "Dałeś mu nic poza spaloną skorupą, a pokonałeś go pokerem."

Stara kobieta była tak zaskoczona, że ​​pozwoliła prawdę z jej ust, zanim znała. Mówi do męża: "Jak na Ziemi wiesz wszystko?"

"Nie powiem ci", mówi Hunter.

"Powiedz mi, powiedz mi – - Błaga starą kobietę, tak jak Maroosia, kiedy chce wiedzieć za dużo.

"Nie mogę ci powiedzieć", mówi Hunter; "Zabronieniem mnie mówiąc."

"Powiedz mi, kochanie", mówi ona.

"Naprawdę, nie mogę."

"Powiedz mi, mój mały gołąb."

"Jeśli powiem ci, że umrę śmierć"

"śmieci, moja najdroższa; Powiedz mi tylko."

"Ale umieram."

"Po prostu powiedz mi, że jedna mała rzecz. Nie umrzesz za to. Lepiej umarłbym i dostać go na raz."

Więc włożył czystą białą koszulę i położył na ławce w rogu, pod świętymi obrazami i wszystko gotowe śmierć; I po prostu powiesz swoją żonę całą prawdę o wężu i stosie, a jak wiedział język wszystkich żywych istot. Ale wtedy było wspaniałe kukurywanie na podwórku, a niektóre kury wpadały w domek, a po nich przyszedł kutas, zbeształ pierwszy, a potem inny, i oszczędności, -

"To jest Sposób radzenia sobie z tobą", mówi kogut; i myśliwy, leżąc tam w swojej białej koszuli, gotowy do śmierci, słyszeć i rozumiał każde słowo: "Tak", mówi kogut, jak doprowadził kury o pokoju, "widzisz, że nie jestem taki głupi, jak nasz mistrz Tutaj, kto nie wie, jak zachować jedną żonę w porządku. Dlaczego mam trzydzieści ciebie i więcej, a cała dużo usłyszeć ode mnie wystarczająco ostry, jeśli nie robią, jak mówię. głupiec już nie. Wskoczył z ławki i wziął batę i dał swoją żonę tak bić, że nigdy nie zadała nim kolejne pytanie do dziś. I nigdy jeszcze nie nauczyła się, jak to wiedział, co zrobiła w chacie, podczas gdy on był w lesie.

"Tak", powiedziała Maroosia, "ale potem była złą kobietą; A poza tym mój mąż nigdy nie zadzwonił do mnie starej czarownicy."

"Stara czarownica! " powiedziała Vanya i przykręcił się z chaty z Maroosią po nim; i tak stary Piotr został pozostawiony w pokoju.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.