Vitazko zwycięstwo: historia bohatera, którego matka uwielbiała smoka (Czechosłowacka bajka)

Była niegdyś matka, która miała tylko syna. "Będzie bohaterem", powiedziała, "i jego imię będzie Vitazko, zwycięskie."

ssał go przez dwa razy siedem lat, a potem, aby spróbować jego siły, doprowadziła go do Las i Bade go podciągają jedlinowe drzewo przez korzenie.

Kiedy chłopiec nie był wystarczająco silny, by to zrobić, wzięła go do domu i ssał go przez kolejne siedem lat. Wtedy, gdy ssała go za trzy lata, doprowadziła go ponownie do lasu i nakazał mu podciągnąć drzewo bukowe przez jego korzenie.

Młodzież ułożone na drzewie i jeden Potężny ciągnięcie go wykorzenił.

"Teraz, mój syn, jesteś wystarczająco silny" – powiedziała matka. "Teraz jesteś godny twojego imienia Vitaazko. Zapomnij o matce, która ssała cię za trzy lata, ale teraz, że jesteś uprawiany, zajmij się nią."

"Będę, moja matka "Vitazko obiecała. "Powiedz mi tylko, co chcesz, żebym zrobił."

"Najpierw" – powiedziała matka", wyjdź do świata i nbsp; i znajdź mnie wspaniałe mieszkanie, gdzie mogę żyć w pokoju i mnóstwo".

Robiąc rękę Wykroczony bukie drzewo jako klub i uzbrojony tylko z nim, Vitazko określono. Podążył tu na wiatr, a tam, a drugim miejscem i doprowadził go w końcu do pięknego zamku.

Ten zamek zamieszkiwał przez smoki. Vitazko wbity na bramy zamku, ale smoki odmówiły go przyznać. Następnie młody bohater poobijany bramy, ścigał smoki z pokoju do pokoju zamku i zabił je wszystkie.

Kiedy rzucił ostatnie z nich na ścianie, wziął posiadanie zamku. Znalazł dziewięć przestronnych komnat i dziesiątych, których drzwi zostały zamknięte.

Vitazko otworzył drzwi, aw pokoju znalazł smoka. Ten smok był więźniem. Trzy żelazne obręcze zapinano o jego ciele, a te były przykute do ściany.

"Oho!" Witazko płakał. "Kolejny smok! Co tu robisz?"

"ja? " Dragon powiedział. "Nic nie robię, ale tylko siedziałem tutaj. Moi bracia mnie uwięzili. Unchain Me, Vitazko! Jeśli to zrobisz, nagradzam cię bogato."

"Nie będę! " Vitazko powiedział. "Fine Scamp, musisz być, jeśli twoi bracia musieli cię mieszać! Nie! Bądźcie gdzie jesteś!"

"z tym, że Vitazko zatrzasnęła drzwi na twarzy Smoka i zostawił go.

Potem poszedł do matki i przyniósł ją do zamku.

"tutaj, moja matka", powiedział: "Czy mieszkanie, które wygrałem dla ciebie."

Wziął ją przez dziewięć przestronnych komnatów i pokazał jej wszystko. Na dziesiątej drzwiach powiedział:

"To drzwi nie należy otwierać. Cały zamek należy do ciebie z wyjątkiem tego tylko tego pokoju. Zobacz, że te drzwi nigdy nie są otwarte. Jeśli zostanie otwarty, zły los wyprzedzi cię."

wtedy Vitazko wziął jego klub Beechen i wyszedł na polowanie drzwi i rzekł do siebie:

"Zastanawiam się, co może być w tym pokoju, że Vitazko nie chce, żebym otworzył drzwi"

w końcu, kiedy mogłaby Otwiera już jej ciekawość, otworzyła drzwi.

"Miłosierdzie na nas!" Powiedziała, kiedy zobaczyła smoka. "Kim jesteś? A co tu robisz?"

"ja? " Dragon powiedział. "Jestem tylko złym nieszkodliwym smokiem. Nazywają mnie Sharkanem. Moi bracia mnie tu przykuli. Uwolniliby mnie dawno temu, ale Vitazko zabił ich. Unchain Me, Drogi Pani, a ja nagrodzę cię bogato."

błagał ją i zgasił ją, dopóki nie była na wpół do zrobienia, gdy zapytał.

"Jesteś bardzo piękna – powiedział Sharkan. "Gdybym tylko był wolny, uczyniłbym cię moją żoną."

"Ach, ale co powiedziałby to Vitazko?" Zapytała kobieta.

"Vitazko?" powtarzający się Sharkan. "Czy boisz się swojego syna? Justyjski syn, który ma, dać ci zamek, a potem zakazuje się wchodząc do tego pokoju! Gdybyś miał poślubić mnie, powinniśmy wkrótce pozbyć się tego Vitazko, a następnie mieszkamy tutaj razem w pokoju i wesołym."

Kobieta wysłuchała tych słów cajowania, dopóki nie została całkowicie wygrana.

"Ale jak, drogi Sharkan, powinienem cię uwolnić?"

Kazał jej iść do piwnicy i z pewnej beczki, aby narysować mu kielich wina. Natychmiast wypił wino, bang! Pierwszy wybuch z żelaznym obręczem. Piłował drugi kielich, a drugi żelazny obręcz i nbsp; spadł od niego. Piłował trzecią kielich i, LO! był bezpłatny P>"Myślałem o plan", powiedział Sharkan. "Słuchaj: Kiedy wróci do domu udawaj, że jesteś chory i odmówić jedzenia. Kiedy błagał cię, żeby coś zjeść, powiedz mu, że nic nie może cię kusić, ale ssanie z ziemskiej. Od razu wyjdzie i polujesz na ziemię, a gdy dotknie jednego z jej ssek, sieja rozerwą go na kawałki."

Sharkan pozostał w ukrywaniu w dziesiątej izbie i obecnie Vitaazko wrócił z Poluj z młodym złotalą po jego ramionach. Znalazł matkę na łóżku, jęczeć i jęcząc, jakby w wielkim bólu.

"Co to jest, droga matka?" on zapytał. "Czy jesteś chory?"

"Aye, mój syn, jestem chory. Zostaw mnie i umrę sam!"

Vitazko w alarmie przetarł ręce i błagał ją do jedzenia dziczyzny, który przyniósł do domu.

"Nie, mój syn", Powiedziała: "Nie dziczyzna kusi mnie. Nic nie może kusić mojego żłobkowego apetytu, ale ssanie z ziemi Ziemi."

"Wtedy moja matka, będziesz mieć ssanie z ziemi Ziemi! " Witazko płakał i natychmiast rzucił się w poszukiwanie ziemi, a jej śmieci.

z jego bukowym w dłoni, wahał się tam iz powrotem przez polowanie na ziemię. Przyszedł do wieży, w której żyła stara mądra kobieta. Nazywała się Nedylka, a ponieważ była dobra, a mądrych ludzi nazywali jej St. Nedylka.

"Gdzie idziesz, Vitazko?" Powiedziała, kiedy zobaczyła młody bohater.

"Polujesz na ziemię," powiedział jej. "Moja matka jest chora i nic nie kusi jej, ale ssanie z ziemi lochy".

Nedylka spojrzała na młody człowiek uprzejmie.

"To, mój syn, jest Trudne zadanie, które sam ustawiłeś. Pomogę jednak pod warunkiem, że zrobiłeś dokładnie tak, jak mówię. "Teraz idź do mojego stajni. Tam znajdziesz mój koń, Tatosh. Zamontuj go, a on będzie cię nosić na wietrze do miejsca, w którym siedzi ziemia leży w połowie pochowani w jej wallowanym i otoczony jej śmieci. Sięgnij i pokrzyżuj jedną z ssania z tym spitem, a następnie usiądź wciąż bez ruchu. Ssanie piszczy i natychmiast locha sprężyła i w furii wyścigu szaleńczo na całym świecie iz powrotem w chwili czasu. Siedząc doskonale, a ona nie zobaczy cię ani Tatosh. Potem powie miotu, że jeśli jeden z nich pisze znowu i zakłóci ją, rozerwą ją na kawałki. Z tym, że usiądzie w walce i pójdzie spać. Następnie odbijasz to samo małe ssanie na swoim plucie i nosić go. Tym razem bał się pisać. Locha nie zostanie zakłócona i Tatosh, mój konia, będzie cię bezpiecznie z dala. Zamontował Tatosh, a Magiczna rumak nosiła go szybko na wiatr, gdzie ziemia ma miejsce śpi w jej wallowaniu.

ze swoim spitem, Vitazko kłucił jedną z ssania, aż pisze się w przerażeniem. Lochę skoczyło w górę iw furii ścigało szaleńczo na całym świecie iz powrotem w chwili czasu. Tatóg stał tam, gdzie był i Vitazko usiadł na plecach bez ruchu. Ziemia nie widziała ani nie.

"Jeśli jeden z was piszczy ponownie i zakłóci mnie," The powiedziała do ściółki, "Budzę się i rozerwam cię na kawałki!"

dzięki temu osiadła z powrotem w błocie i zasnął Tym razem nie było dźwięku. Natychmiast Tatosh, magiczna rumak, wzrosła na wiatr i przeleciała prosto do domu do Nedylki.

"Jak poszły rzeczy?" Zapytała stara kobieta.

"tak jak powiedziałeś, że" Vitazko powiedział jej. – Zobacz, oto ssanie."

"Dobry, mój syn. Weź go do domu do swojej matki."

więc Vitazko zwrócił spit i prowadził Tatosh z powrotem do jego stoiska. Potem rzucił ssanie na bukowym drzewie, podziękował starej św. Nedylce, badade jej dobrego dnia, a z szczęśliwym sercem poszedł do domu.

na zamku matka robiła wesoły z smoka. Nagle w oddali, że przychodzą Vitazko.

"Oto przychodzi!" Matka płakała. "Och, kochanie, co mam zrobić?"

"Nie bój się", doradzał Sharkan. "Wyślemy go na kolejnym zadaniu i tym razem na pewno nie wróci. Udawaj, że znów jesteś chory i powiedz mu jesteś tak słaby, że nawet ssanie Ziemi Sow nie kusi twojego apetytu. Powiedz mu, że nic ci nie pomoże, ale woda życia i woda śmierci, a jeśli naprawdę cię kocha, musi dostać ci niektóre z obu. Potem zejdzie z polowania na wodę życia i wody śmierci, a to będzie koniec go."

Sharkan ukrył się w dziesiątej izbie i Vitazko, kiedy wszedł do zamku, znaleziony sama matka sama.

"Nie ma sensu, mój syn", jęknęła. "Nie mogę jeść ssek. Nic mi nie pomoże, ale woda życia i woda śmierci. Oczywiście nie kochasz mnie wystarczająco dobrze, żeby mnie niektóre z obu."

"Robię! Robię!" Biedny Vitazko płakał. "Nie ma nic, nie dostanę, abyś mógł cię dobrze!"

znów wyrwał jego bukie drzewo i pospieszył z powrotem do St. Nedylka.

"Co to jest Teraz?" Zapytała starą kobietę.

"Czy możesz mi powiedzieć, droga św. Nedylka, gdzie mogę znaleźć wodę życia i wody śmierci? Moja biedna matka jest nadal chora i mówi, że nic innego nie wyleczy."

"Wody życia i śmierci są trudne do zdobycia "- powiedziała Nedylka. "Jednak drogi chłopcze, pomogę ci. Weź te dwa dzbany i ponownie zamontuj wierny Tatosh. Będzie Cię do dwóch brzegów, pod którymi przepływają sprężyny wody życia i wody śmierci. Właściwy brzeg otwiera się na chwilę na chwilę w południe i pod nim woda bąbelków życia. Lewy brzeg otwiera się na chwilę o północy i pod nim leży wciąż basen wody śmierci. Poczekaj na każdym brzegu, aż się otworzy. Następnie sięgnij i zgarnij dzban wody. Bądź szybki lub brzegi będą blisko ciebie i zabiją cię."

Vitazko wziął dwa dzbany i zamontowany Tatosh. Konia wzrosła na wiatr i niesie Vitaazko daleko, daleko poza Morzem Czerwonym do dwóch brzegów, z których stara Nedylka mu powiedziała.

W chwili południa właściwy brzeg otworzył się na chwilę i Vitazko wygrał dzban wody życia. Ledwie czasu, aby wrócić przed otwarciem zamkniętym katastrofą.

Czekał na lewym brzegu do północy. W momencie północy lewy brzeg otworzył się na chwilę. Vitazko zgarnął dzbanę wody z wciąż basen wód śmierci i ciągnął szybko, gdy otwór zamknięty Wiatr nosił go do domu do św. Nedylki.

"i jak rzeczy poszły?" Zapytała stara kobieta.

"Bardzo dobrze – powiedział Vitazko. "Zobacz, oto wody".

ul. Nedylka wziął dwa dzbanki, a kiedy Vitazko nie wyglądał, zmienił ich dla dwóch miotaczów zwykłej wody, którą kazała mu nosić na raz do matki.

na zamku Matka i Sharkan znów byli wesołym Kiedy z daleka widzieli Vitazko z dwoma dzbanami w rękach. Matka wpadła do wielkiego strachu i płakała, a jej włosy, ale smok ponownie ją uspokoił.

"Wrócił tym razem" – powiedział: "Ale wyślemy go znowu Nigdy nie wrócił. Odrzuć wody i powiedz mu, że jesteś tak chory, że nic nie pomoże ci teraz, ale widok ptaka, Pelikan. Powiedz mu, czy cię kocha, pójdzie po ptaka, Pelikan, a raz idzie, musimy go jeszcze raz, nigdy go nie boi..

"tutaj, droga matka, jest dzbanem wody życia i dzbanem wody śmierci. Teraz dostaniesz się dobrze!"

Ale jego matka odepchnęła oba dzbanki, a jęcząc i jęczą, jakby była w wielkim bólu, powiedziała:

"Nie jesteś zbyt Późno z wodą życia i wody śmierci! Jestem tak daleko poszedł, że nic mnie nie wyleczy, ale widok ptaka, Pelikan. Jeśli naprawdę mnie kochałeś, dostaniesz to dla mnie."

Vitazko, wciąż ufaj swojej matce, krzyknął:

"Oczywiście, że cię kocham! Oczywiście, że dostanę ci ptaka, Pelikan, jeśli to jest wyleczenie Cię!

"Co to jest teraz?" Stara kobieta zapytała go.

"To moja biedna matka" – powiedział Vitazko. "Zbyt daleko poszła na wodę życia i wody śmierci. Nic nie pomoże jej teraz, ale widok ptaka, Pelikan. Powiedz mi, miła Nedylka, jak mogę zdobyć ptaka, Pelikana?"

"Ptak, Pelikan, mój syn? Ach, czyli zadanie przechwytywania Pelikana! Jednak pomogę ci. Pelikan jest gigantycznym ptakiem z długą, długą szyją. Kiedy potrząsa skrzydłami, podnosi taki wiatr, który uderzy w dół i nbsp; drzewa leśne. Oto pistolet. Weź go i zamontuj mojego wiernego Tatosha. Nosi cię daleko do ogromnej pustyni, gdzie żyje Pelikan. Kiedy się tam dostaniesz, uwaga uważnie, z jakiego kierunku wieje wiatr. Strzelać w tym kierunku. Następnie szybko popchnij Ramrodu do lufy pistoletu i zostaw go tam i wróć do mnie tak szybko, jak tylko możesz."

Vitazko wziął pistolet i zamontowany Tatosh. Magiczna rumak wzrosła na wiatr i nosił go daleko do odległej pustyni, która była domem ptaka, Pelikan. Tatosh zatonęła na Ziemię, a Vitaazko zdemontowane. Natychmiast poczuł silny wiatr przed prawym policzkiem. Podjął cel w tym kierunku i pociągnął za spust. Młot spadł i natychmiast Vitazko popchnął Ramrodę do lufy pistoletu. Rzucił broń na ramieniu i zamontowany Tatosh. Tatosh wzrósł na wietrze, a w mgnieniu naliczył go z powrotem do St. Nedylka.

"Cóż, syn, jak poszły?" Stara kobieta zapytała jak zwykle.

"Nie wiem", powiedział Vitazko. "Zrobiłem mi, jak mi powiedziałeś. Oto pistolet."

"Pozwól mi zobaczyć – powiedziała Nedylka, mrużąc w beczkę broni. "Ach, Syna, rzeczy bardzo dobrze poszły! Oto Pelikan w beczce."

Narysowała coś z beczki pistoletu i na pewno był to ptak, Pelikan.

dała Vitazko inny pistolet i powiedział mu i strzelaj do orła. Potem kazała mu nosić dom z Pelikana do swojej matki, ale zamiast dawać Pelikanowi dała mu orzeł.

Kiedy Sharkan i jego matka widzieli Vitazko, zdecydowali, że tym razem wyślą go po złote jabłka. Rosły w ogrodzie najpotężniejszego smoka na świecie.

"Jeśli Vitazko przechodzi w pobliżu" Sharkan powiedział: "Smok rozerwnie go na kawałki, że wie, że to Vitazko, który zabił wszystko Jego brat smoki."

Więc matka ponownie udała chorobę i, kiedy Vitazko wpadła do niej i zaproponowała ją, co przyprowadza, był Pelikan, jęknęła i jęknęła i pchnęła ptaka.

p>"za późno! Za późno! Umieram!"

"Nie mów tak! " biedny Vitazko błagał. "NIC nie będzie cię uratować?"

"Tak, złote jabłka rosnące w ogrodzie potężniejszego smoka wciąż mogły mnie uratować. Jeśli naprawdę mnie kochałeś, dostaniesz je dla mnie."

"Kocham cię, matkę "Vitazko zawołał:" I dostanę cię złote jabłka, gdziekolwiek są!"

Więc bez chwili odpoczynku pospieszył z powrotem do St. Nedylka.

"Cóż, syn, co to jest teraz?" Zapytała stara kobieta.

Vitazko Wept.

"To moja biedna matka. Jest jeszcze chora. Pelikan nie wyleczył jej. Mówi teraz, że tylko złote jabłka z ogrodu potężniejszego smoka mogą ją wyleczyć. Drogi, Kind Nedylka, powiedz mi, co mam zrobić? Ach, mój syn, to będzie zadanie dla Ciebie! Za to będziesz potrzebował każdej uncji swojej siły i więcej! Ale nigdy nie bój się! Znowu będę cię zaprzyjaźnić. Oto pierścień. Umieść go na palcu prawej ręki, a kiedy jesteś bolesny, naciskaj, przekręć pierścień wokół palca i pomyśl o mnie. Natychmiast będziesz miał siłę sto walki. Teraz weź ten miecz, zamontuj wierny Tatosh, a powodzenia z tobą. Wysoka ściana otoczona ogrodem, tak wysoki, że Vitazko nigdy nie mógł go skalować sam. Ale jest to tak łatwe dla konia, jak Tatosh wziąć wysoką ścianę, ponieważ jest dla ptaka.

Wewnątrz ogrodu Vitazko zdemontowany i zaczął szukać drzewa, które nosiły złote jabłka. Obecnie spotkał piękną młodą dziewczynę, która zapytała go, co robił w ogrodzie Smoka.

"Szukam złotych jabłek", powiedział jej. "Chcę niektórych z nich dla mojej chorej matki. Czy wiesz, gdzie są? Gdybym miał dać ci jednego niegodziwego smoka łzowiłbym mnie na kawałki. Jestem królewską księżniczką, ale jestem w mocy smoka i musi robić, jak mówi. Droga młodzież, zabierz moją radę i uciec, gdy możesz. Jeśli smok widzi cię, zabije cię, gdyby lata."

Ale Vitazko nie miały zostać zniechęcony z jego misji Jabłka."

cóż, więc" powiedziała: "Pomogę ci wszystko, co mogę. Oto cenny pierścień. Umieść go na palcu lewej ręki. Kiedy jesteś bolesny, pomyśl o mnie i przekręć pierścień i będziesz miał siłę stu mężczyzn. Aby pokonać ten okropny potwór, będziesz potrzebował siły ponad sto. W centrum ogrodu znalazł drzewo, które nosiło złote jabłka. Pod nim świeci Smokę.

na widoku Vitazko podniósł głowę i ryknął:

"Ho, ty morderca smoków, czego tu chcesz?"

Nic Daunted, Vitazko odpowiedział:

"Przychodzę, aby wstrząsnąć niektórym złotym jabłkami."

"Rzeczywiście!" Dragon ryknął. "Wtedy będziesz musiał obakać je nad moim martwym ciałem!"

"Cieszę się, że to zrobię!" Vitazko powiedział, wyrastając w smoku, a jednocześnie skręcając wokół pierścienia po prawej ręce i myśleć o miłym starym św. Nedylce.

Smok zmagał się z nim i przez chwilę prawie zabrał go stopy. Wtedy Vitaazko pogrążył smoka w ziemię aż do swoich kostek.

Właśnie wtedy był szelest Overhead skrzydła, a czarny kruk był wyciągnięty:

", który z was chce, aby moja pomoc, You, najpróżniejszy smok lub ty, Vitazko, zwycięstwo?"

"Pomóż mi! " Dragon ryknął.

"Więc co mi dasz?"

"tyle złota, ile chcesz."

"Nay, Raven" Vitazko krzyknął: "Pomóż mi, a ja dam ci wszystkie konie smoków, które pasią się nad tam na łące".

"Bardzo dobrze, Vitazko", Raven Croaked. "Pomogę ci. Co mam robić? Smok zanurzył Vitazko w ziemię do swoich kostek. Skręcając pierścienia po prawej ręce i myślenia o św. Nedylce, Vitazko chwyciła smoka wokół talii i pogrążył go w ziemi do kolan.

Potem zatrzymali się na oddech i kruk, który zanurzył Jego skrzydła w fontannie siedziała na głowie Vitazki i potrząsnął kropli chłodnej wody na podgrzewanej twarzy.

Następnie Vitazko skręcił pierścień po lewej stronie, pomyślał o pięknej księżniczce i ponownie zamknięto smoka. Tym razem z potężnym wysiłkiem chwycił smoka, jakby był stawką drewna i prowadził go do ziemi do swoich samych ramion. Następnie szybko wyciągając miecz Nedylki, odciął głowę smoka.

Na raz urocza księżniczka przyszła biegnąca i rzuciła dwa złote jabłka i dał im VitaZko. Podziękowała mu ładnie za uratowanie jej i powiedziała do niego:

"Zapisałeś mnie, Vitazko, od tego zaciekłego potwora, a teraz jestem twoim, jeśli chcesz mnie."

"Chcę cię, drodzę księżniczkę", powiedział Vitazko, "i gdybym mógł, pójdę z tobą od razu do twojego ojca, aby zapytać cię o małżeństwa. Ale nie mogę. Muszę się spieszyć do mojego chorego matki. Jeśli mnie kochasz, poczekaj na mnie rok i dzień, a na pewno wrócę."

Księżniczka sprawiła, że ​​ta obietnica i rozstaje się jechał na łąkę i ubijał konie smoka. Potem wzrastał na Tatosh przeleciał do domu na wiatr do St. Nedylka.

"Cóż, syn, jak poszły?" zapytała stara kobieta.

"Chwaźnie!" Odpowiedział Vitaazko, pokazując jej złote jabłka. "Ale jeśli księżniczka nie dała mi drugiego pierścienia, mógłbym zostać pokonany " Przychodzi znowu! " Matka płakała. "Co powinienem zrobić? Co mam zrobić?"

ale Sharkan mógłby myśleć o nic dalej Więc bez słowa pospieszył do dziesiątej izby, w której się ukrył, a kobieta musiała spotkać Vitazko, jak najlepiej mogła.

Ułożyła się na łóżku, który stale jest chory i kiedy witała Vitaazko Najbardziej czule.

"Mój drogi syn, z powrotem? I bezpieczny i dźwięk? Dzięki Bogu!"

Wtedy, gdy dał jej złote jabłka, wskoczyła z łóżka, udając, że zwykły widok ich wyleczył.

"Ach, mój drogi syn ! " Płakała, pieszczając go i pieści go, kiedy kiedyś był dzieckiem. "Co za bohaterem jesteś!"

przygotowała jedzenie i ucz raz je królewno i Vitaazko jadł i był bardzo szczęśliwy, że jego matka znowu była sama.

Kiedy mógł zjeść nie więcej Wziął silny wełniany przewód i, jakby w grze, powiedziała do niego:

"Połóż się, mój synu i pozwól mi wiązać cię z tą i nbsp; sznur jak kiedyś związany ojca. Pozwól mi zobaczyć, czy jesteś tak silny, jak był i w stanie przerwać przewód."

Vitazko uśmiechnął się i położył i pozwolił swojej matce wiązać go z wełnianym sznurkiem. Potem wyciągnął mięśnie i rozbił sznur.

"Ach, jesteś silny!" Jego matka powiedziała. "Ale przychodzę, spróbuj ponownie z cienkim sznurkiem Silken".

Nic nie podejrzewał, Vitazko pozwolił swojej matce, aby wiązała mu rękę i stopę cienkim sznurkiem silken. Potem, kiedy rozciągnął mięśnie, przewód cięcie do jego ciała. Więc leżał tam bezradny jak niemowlę.

"Sharkan! Sharkan! " Matka zadzwoniła Wybrał serce Vitazki'ego i zawiesił ją przez sznurkę z belki w suficie.

Następnie kobieta zebrała kawałki ciała jej syna, związał je w pakiecie i zapinał pakiet na Tatosh, który Nadal czekał poniżej na dziedzińcu.

"Nosiłeś go, gdy żył," powiedziała. "Zabierz go teraz, że jest martwy – nie obchodzi mnie, gdzie" stało się na niego i nbsp; Wzięła kawałki ciała z pakietu i umyła je w wodzie śmierci. Potem zorganizowała ich kawałek kawałek, jak powinny być i rosły razem, dopóki rany zniknęły i nie było nawet żadnych blizn. Potem posypała ciało wodą życia i, lo, życie wróciło do VitaZko i wstał, dobrze i zdrowy.

"Ach", powiedział, pocierając oczy " Spadałem, nie mam? Jak się czujesz, mój syn?"

"W porządku "- powiedział Vitazko," z wyjątkiem trochę dziwnie, jakby nie miałem serca " Nedylka mu mu powiedziała. "Twoje serce zawiesza się przez ciąg z beluszu w zamku."

Powiedziała mu, co go spotkało, jak jego matka zdradziła go i jak Sharkan wyciął go na kawałki.

Vitazko słuchał, ale nie czuł ani nie zaskoczony ani żalu ani gniewu ani niczego, za jak się czuje, odkąd nie miał serca?

"Potrzebujesz twojego serca, mojego syna" – powiedziała Nedylka. "Musisz iść za tym" i graj na te rury. Kiedy oferują nagradzanie cię, poproś o serce, które wisi przez ciąg z sufitu."

więc Vitazko wziął bagpipes i poszedł do zamku. Grał pod oknami zamkowymi, a jego matka spojrzała i uderzyła go.

Wszedł do środka i grał, a Sharkan i jego matka tańczył do swojej muzyki. Tańczyli i tańczyli, dopóki nie mogli się już tańczyć>"Nie, jakie użycie ma starego człowieka na złoto?"

"Co mogę ci dać?" Zapytała kobieta.

Vitazko spojrzał powoli o komorze jako starego człowieka To wszystko, czego chcę."

Więc dali mu serce, a Vitaazko podziękowała im i odeszli i odszedł woda i nbsp; życie. Potem umieściła go w rachunku ptaka, Pelikana i Pelikana, dotarła do długiego cienkiego szyi w dół gardła Vitazki, włóż serce we właściwym miejscu. Serce zaczęło pokonać i natychmiast Vitazko mógł znów czuć radość i ból i żal i szczęście.

"Teraz czujesz?" Zapytała Nedylka.

"Tak", powiedział Vitazko. "Teraz, dzięki Bogu, czuję się znowu!"

"Pelikan", powiedziała Nedylka: "Za tę usługę zostaniesz uwolniony .... Jak dla ciebie, mój syn, musisz jeszcze raz wrócić do zamku i zadawać po prostu karę. Zmieniam cię w gołębi. Leć do zamku i tam, kiedy chcesz być sobą znowu, pomyśl o mnie."

więc Vitazko wziął formę gołąb i latania do zamku wysiadł na parapecie.>

W komorze Zamkowej widział jego matka Pmonkling Sharkan.

"Zobacz!" ona płakała. "Gołębie jest na parapecie. Szybki! Zdobądź kuszę i strzelaj!"

Ale zanim smok mógł się poruszyć, Vitazko stał w komorze.

Wyjął miecz i z jednym potężnym ciosem odciął głowę smoka.

"A ty – ty niegodziwych, niewierna matka!" płakał. "Co mam ci zrobić!"

jego matka spadła na kolana i błagała o miłosierdzie.

"Nigdy się nie strach" – powiedział Vitazko. "Nie skrzywdzę cię. Niech Bóg osądza między nami."

Wziął matkę ręką i poprowadził ją na dziedziniec. Potem podniósł miecz i powiedział:

"Teraz, Matka, rzucam ten miecz w powietrzu i niech Bóg oceniał między nami, który z nas był niewierny dla drugiego"

Miecz błysnął w powietrzu i upadł, uderzający prosto do serca winnej matki i zabijając ją.

Vitazko zakopał ją na dziedzińcu, a następnie wrócił do St. Nedylka. Podziękował starą kobietę za wszystko, co zrobiła dla niego, a potem, podnosząc jego klub bukowy, zaczął znaleźć swoją piękną księżniczkę.

Od dawna odróżył do ojca i wielu książąt a bohaterowie przyjechali jej w małżeństwie. Włożyła je wszystkie, mówiąc, że nie pośluba nikt na rok i dzień Czy będę się ożenić, to i żaden inny, bo był to, że uratował mnie od smoka."

Świetna ślubna uczta została rozprzestrzeniana, a cały kraj cieszy się, że ich urocza księżniczka dostała się do męża Vitazko, zwycięski.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.