Bitwa między mrozem a wirwią (Indiańska bajka)

Dagwanoenent (WHIRLwind), stara kobieta, najstarszy ze wszystkich jej ludzi, żył w lesie z dwoma wnukami, chłopcem i dziewczyną.

jeden dzień, gdy babcia była kopiąc korzenie Génonsskwa (mróz i wielka zimna) kobieta przyszła do kabiny, podniósł małą dziewczynkę i, po tym, jak życzliwa, mówiąc jej, że była miłą małą rzeczą, połknął ją.

Potem zaczęła rozmawiać chłopiec. Siedząc przez niego, powiedziała: "Wejdź do pleców i zaadam cię, gdzie twoja babcia kopiuje korzenie"

Chłopiec zrobił jak Génonsskwa powiedziała mu, ale był przestraszony, a on był przestraszony i Tak ciasno przylgnęła do niej, że zapinał się do jej pleców i nie mogła wysiąść, choć starał się ciężko.

Génonsskwa rozpoczęła się, ale w innym kierunku, z którego była babcia chłopca. Kiedy chłopiec powiedział jej, że idzie w niewłaściwy sposób, powiedziała: "Nie, nie jestem, wkrótce przyjdziemy tam, gdzie jest w pracy".

Kobieta poszła daleko do lasu i Chłopiec zaczął płakać za babcię. Kłamał tak ciężko i głośno i nbsp; że Génonsskwa kazała mu wysiadać z pleców. Nie lubiła słyszeć go płakać, a ona pomyślała, że ​​najlepiej go zjeść jednocześnie Zamień głowę, żeby go ugryźć.

Kiedy chłopiec zobaczył, że nie mogła go skrzywdzić, gdyby pozostał tam, gdzie on był, przylgnęł cały mocniej i przestał próbować uciec.

Kiedy babcia wróciła do domu i stwierdziła, że ​​chłopiec i dziewczyna nie byli w kabinie, była przestraszona i zaczęła ich szukać. Po chwili przyszła na torach kobiety Génonsskwa, a potem wiedziała, kto ukradł dzieci i podążyła za torami, myśląc, że wkrótce wyprzedził złodzieja.

Kobieta była zmęczona chłopcem i Próbowałem w każdej drodze, aby go uwolnić. Potarła go na drzewach hickory i przeciwko skałom. Powiedział: "Och, lubię to, pocierać mocniej". Zatrzymała się wtedy i podróżowała Zabije nas obu. Zejdź z moich pleców."

Chłopiec trzymał nieruchomo, nie odpowiedział. Kobieta rozejrzała się na kryjówkę i znalazła jeden w głębokim wąwozu. Wykopła dziurę, wszedł do niego i zakrył się z ziemią, która zsunął się z góry. Kiedy usłyszała z bliżej wirusa, bliżej, zapytała chłopca, "Czy słyszysz swoją babcię nadejście?"

Nie odpowiedział Kobieta leżała, chłopiec krzyknął do niej. Słyszała go i, zmieniając kurs, przyszedł prosto do miejsca. Kiedy poprosiła chłopca, gdyby tam był, kobieta kazała mu dotrzymać jeszcze, ale zawołał: "Jestem tutaj!"

Wirlwind uderzył ziemię z kryjówki i krzyknął "Dagwanoenent, Zejdź z Génonsskwa's Back! " Ta chwila chłopca wymknęła się i poszła wśród skał. Stara kobieta rzuciła kamienie na Génonsskwa, oderwała ubrania i zabiła ją. Potem wzięła wnuczkę i zaczęła w domu Nigdy nie pozwól nikomu nadużyć i nbsp; ty. Możesz podbić wszystkich, jeśli używasz swojej mocy, dla Ciebie jesteś z rodziny Whirlwind."

Stara kobieta przebywała na raz w domu na jakiś czas, troszczył się o wnuk.

tymczasem Ludzie kobiety Génonsskwa znaleźli jej szlak i podążył za nim, dopóki nie przyszli do miejsca, w którym było jej ciało. Zapytali, kto ją zabił, a jej duch odpowiedział: "Whirlwind zabił mnie". Od razu Mężczyźni Génonsskwa postanowili zabić starej kobiety wichikę.

Whirlwind, na jednym z jej podróży, odkrył ich plany. Poszła do domu i powiedziała do jej wnuka: "Musimy dostać siostrę z żołądka Génonsskwa, siedzi tam i płacze za mnie".

Wyruszyli i kiedy dotarli do miejsca, w którym się znajdują Ciało leżało, stara babcia zbudowała ogień i zaczął nagrywać tytoń, mówiąc: "To jest to, co lubimy! To jest to, co lubisz! " Spaliła połowę zacieku i pchnęła dym w kierunku ciała, powtarzając: "To jest to, co lubimy". Potem zadzwoniła: "Mój wnuek, wyjdź z ciała Génonsskwa!"

Kiedy dziewczyna nie przyszła, stara kobieta powiedziała do jej wnuka, "Musimy przyjść ludziom i pomóc nam. Mamy wielu krewnych, wujków, ciotek i kuzynów, zadzwonimy do nich. " Potem zadzwoniła do każdego względem imienia i jeden po drugim przyszli. Zbudowali ogień w głowie Génonsskwa i spalały tytoń, gdy szli po ogniu, każdy rzucili tytoń, mówiąc: "Ne Vonees, Ne Vonoes" (to jest to, co lubisz).

Kiedy ostatni Porzucił się do tytoniu, dziewczyno, dysząc na oddech, wyszedł i zapytał: "Jak długo tu byłem?" Była bardzo słaba. Dali jej dym tytoniowy i wdychała ją, dopóki nie zdobyła siły, a potem wszystkie wirwidowe wróciły do ​​domu Przyjemnie dowiedziałem się tam tylko trzy osoby i pozostawili myślenie, że byłoby to małe zadanie, aby je zabić Duża liczba tych ludzi przyjdzie do nas. Zgromadzili i nbsp; gdzieś w pobliżu. Kiedy walka zaczyna się nie wiem, że będziemy mogli wrócić do domu. Wyszła i zadzwoniła: "Dagwanoenent Gowa! Dagwanoenent Gowa!"

Zapytała dziewczyna," babcia, co robisz?"

"Dzwonię do naszych krewnych "odpowiedział starą kobietę.

Nadszedł wir, jeden po drugim, kiedy wszyscy byli tam stara kobieta powiedziała: "Każdy z was musi mieć wielki okrągły kamień do uderzenia."

Właśnie odebrali kamienie, kiedy Génonsskwas zaczął przyjść; Było ich tysiące i tysiące silny wróg był. Stara kobieta powiedziała: "Musimy oddzielić i walczyć pojedynczo. Trzymaj kamienie w twoich rękach, bądź jędrną i mieć wiarę, że zabijesz jednego człowieka z każdym uderzeniem."

Wirlwinds poszły w różnych kierunkach; Génonsskwas ścigali je Stara kobieta powiedziała: "Kiedy wszyscy dotrzemy do góry, zejdziemy na krótką odległość po drugiej stronie. Kiedy Génonsskwas przychodzi na górę, uderzymy je na Wschód i na Zachodzie, niektórzy z nas dostaniesz za nimi i prowadzą je na górach i do głębokiego wąwozu po drugiej stronie, umrą tam na rzekę biegną Poprzez wąwóz i nie mogą go przekroczyć Stali i słuchali. Wkrótce usłyszeli wiatr po każdej stronie. Dźwięk wzrósł głośniej i głośniej i od razu dagwanoenice uderzyły je po obu stronach, a zjednoczenie z tyłu uderzyły je z tyłu., Więc zaciekły był atak i moc wirujących, które wyrządzili wszystkie drzewa przez ich korzenie, Zmierzał Ziemię ze szczytu góry i rzucił drzewa i ziemię w wąwóz i poniżej rzeki. Génonsskwas były ułożone, jak skały, w rzece i wzdłuż brzegów.

Whirlwinds tańczyły i radują się na górze i nbsp; z góry, kiedy stara kobieta powiedziała: "rzuciliśmy nasze wrogów Wąwóz, teraz je skończymy. Połowa z was idzie wzdłuż grzbietów na wschód od rzeki, a druga połowa idą wzdłuż zachodnich grzbietów i wysadzać wszystkie drzewa i skały i ziemię w wąwozie."

poszli, a kiedy znów się zebrali Dopasowali górskie ostrogi nago i wypełnili wąwóz. Rzeka nie miała wylotu; Stało się wspaniałym jeziorem i kiedykolwiek zostało nazwane, "Grób Génonskwas".

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.