Dawno dawno temu, że mały indyjski chłopiec płaczem i płacze przez cały dzień. Jego ojciec i matka nie mogli sprawić, że przestanie płakać, więc w końcu umieścili go na zewnątrz i zamknęli drzwi; Bo nie mogli dłużej znieść hałasu.
Zachował się na wygnaniu na zewnątrz, więc sowa przyszła i zabrała go.
Kiedy ojciec małego chłopca wyszedł, by zdobyć syna – Ponieważ myślał, że chłopiec przestał płakać – nie mógł go znaleźć nigdzie. Spojrzał na całą wioskę i na całym Mesie, ale nie mógł go znaleźć. Był zmartwiony, a on i matka małego chłopca płakała i opłakiwali.
kilka dni później ojciec wziął burros, aby pójść na ładunek drewna. Minęł w pobliżu jaskini sowy, gdzie żyje wiele sowy. Kiedy mijał, usłyszał głos mojego małego chłopca dzwoni: "Ojciec, ojciec, tutaj jestem". Spojrzał w jaskinię, ale widział tylko wiele sowy na skałach w środku. Była jedna sowa większa niż cała reszta i ta sowa powiedziała: "Jestem twoim małym chłopcem, ojcem".
"Cóż, przyjdź do mnie, jeśli jesteś," odpowiedział ojca.
"Nie", powiedziała kolejna sowa – ta sama sowa, która wziął małego chłopca – "nie może iść z tobą, chyba że obiecuje nie płakać tak bardzo i bądź tak złym chłopcem".
"Będę dobry", powiedziała mała chłopiec-sowa.
"Cóż, możesz latać do ojca. Musi cię umieścić w Kivie i trzymaj cię tam przez cztery dni; A jeśli zachowałeś obietnicę, aby być dobrym, ponownie wracasz do małego chłopca. Włożył go do Kivy, gdy stara Sowa mu powiedziała i trzymała go tam przez cztery dni. I na koniec tego czasu, sowa znów była małym chłopcem.
a mały chłopiec był dobry kiedykolwiek.