Dyjhicon: tchórze bohater (Ormiańska bajka)

Dyjhicon był biednym niefortunnym kolorem, który miał tylko dwie kozy i krowy. Jego żona była ambitną kobietą i zirytowała go przez jej częste wymagania.

"Chcę, żebyś wyjdzie i pracowałeś", powiedziała. "Chcę, żebyś zbudował nowy dom, chcę kupić sobie nowe sukienki, woły i owce, konia i wagon."

Dyjhicon, męczące jej niekończące się skargi i skargi, pewnego dnia zabrał jego Świetny kij i pojechał krową z domu, mówiąc do siebie:

"Pozwól, że uciekem z tej niegodziwej żony na pustyni i umrze."

To była jaka kobieta chciał. W ten sposób biegał od niej i wędrował na pustyni. Kiedy był głodny, dojeł krowy i pił mleko, a kiedy był zmęczony, zamontował krowy. Był bardzo nieśmiały, -a typowy tchórze. Widok ucznia był wystarczający, aby go drżeć.

"EH!" pomyślał, jednak "lepiej jest być rozdarty przez dzikie bestie niż stać się niewolnikiem niegodziwej kobiety."

pewnego dnia, jak krowa wypasała się na zielonej łące, a Dyjhicon leżał Lazily, muchy go przyniosły. Przeklęczył żonę i klątał ręce, by zabić muchy. Potem policzył, aby zobaczyć, ile muchy zabił na jednym skoku i LO! Byli siedem w liczbie. To go zachęciło, a on wziął nóż i rzeźbił na jego kij te słowa:

"Jestem Dyjhicon; Zabiłem siedem przez jedno uderzenie ręki."

Potem dostał okrakiem krowy i jechał. Po długiej podróży przyszedł na zieloną łąkę w centrum, którego znajduje się wspaniały zamek z sadem wokół niego. Pozwolił krowy pasnąć na łące i położył się spać. W tym zamku mieszkał siedmiu braci. Jeden z nich, widząc Dyjhicon i jego krowy na łące przybył, aby znaleźć, kto toczył, że wzbudził się, by wejść na ich ziemię. Dyjhicon spał, z kijem stojącym w pobliżu. Mężczyzna podszedł, czytając napis, był przerażony.

"Co za bohater!" Pomyślał sobie – zabił siedmiu mężczyzn przez jedno uderzenie ręki. Musi być dzielnym człowiekiem, w przeciwnym razie nie odważy się spać tutaj tak niedbale. Jaką odwagę! Jaką śmiałość! Doprowadził tak daleko bez broni, bez konia, bez towarzysza. Ten człowiek jest z pewnością świetnym bohaterem."

Poszedł i poinformował swoich braci co do tego, co widział; A wszyscy siedmiu braci przyszli podać swoje szacunek do nieznanego bohatera i zaprosić go do ich skromnego domu. Krowa, przerażona przez ich podejście, zaczął skoczyć i płomić. Jej głos Wakened Dyjhicon, który, widząc siedmiu mężczyzn stojących przed nim, był przerażony, i wyrastał jego klub, stał bok drżenie. Siedmiu braci myślali, że był na nich zły, i drżał z powodu jego gniewu, i że zabiłby ich wszystkich przez jednego patyka. Następnie zaczęli świadczyć mu, by przebaczyć ich chamstwo w niepokojące jego odpoczynek. Potem zaprosili go do pójścia z nimi, mówiąc:

"Jesteśmy siedmioma braciami i mają świetną reputację jako dobrych myśliwców w tej dzielnicy. Ale będziemy całkowicie niezwyciężani, jeśli dołączysz się do nas i stać się naszym starszym bratem. Zbliżamy się do umieszczania naszego domu i wszystko, co należy do nas w służbie takiej bohatera jak ty."

Słysząc to, Dyjhicon przestał drżąc i powiedział:

- Bardzo dobrze, niech będzie tak, jak mówisz. ich piersi i czekając na jego pozwolenie na siedzenie. Dyjhicon był w świetnym alarmu, jego serce było słabe i spadł do medytacji, w jaki sposób może uwolnić się od tej kłopotliwej sytuacji. Siedmiu braci myślali, że był nie tylko bardzo odważnym bohaterem, ale był również taki wielki szałwia, że ​​nie dbał nawet o spojrzenie na ich twarze. Zaczęli kaszleć w niskim głosie, aby zwrócić jego uwagę. Z powodu jego wewnętrznego strachu Dyjhicon nagle potrząsnął głową. Siedmiu braci zajęli to zezwoleniem na siedzenie. Po bankiecie powiedzieli mu:

"Mój Panie, gdzie opuściłeś konia, ramiona i sługi? Czy polecisz nam iść i przynieść je?"

"Koń i ramiona są niezbędne do nieśmiałego mężczyzn", powiedział Dyjhicon; "Nigdy nie potrzebowałem ich. Używam konia i ramion tylko wtedy, gdy walczę z wielką bitwą. Jeśli chodzi o sługi, nigdy ich nie potrzebuję; Wszyscy mężczyźni są moimi sługami. Widzisz, przyszedłem tak daleko, że mam tylko krowy i mój kij. Dyjhicon to moje imię; Zabiłem siedem przez jeden udokument., Kto był bardzo piękną dziewicą. Dyjhicon wiedział, że był niegodny, ale nie mógł odmówić tego prezentu.

"EH!" powiedział: Mieli wspaniały festiwal ślubny, który został zgłoszony we wszystkich krajach sąsiednich. Cztery książęta z sąsiednich krajów zadało rękę dziewicy w małżeństwie, a wszystkie z nich zostały odrzucone. Teraz słysząc, że dziewica została podana w małżeństwie nieznajomym, czterech książąt prowadzili wojnę przeciwko siedmiu braciom. Dyjhicon, słysząc to, był dotknięty strachem i tęsknił, że ziemia może otworzyć usta i połknąć go. Pomyślał, że uciekł, ale nie było żadnego sposobu ucieczki. Podczas gdy dopuszczony w tych smutnych medytacjach, siedmiu braci przyszedł i kłaniali się przed nim, powiedział:

"Jakie jest twoje zamówienie, mój panie? Czy pójdziesz walkę z siebie, czy też będziesz pójść pierwszy?"

To spowodowało stopienie serca Dyjhicon. Zaczął drżeć w całym swoim ciele i uderzył zęby wobec innego. Siedmiu braci myślali, że z powodu jego gwałtownej wściekłości i że w jego furii zniszczy całe armie.

"Mój Pan", powiedział, w końcu "pozwól nam siedmiu braci, walczą z nimi walczyć Po pierwsze, a jeśli trudno nam podbić, wyślemy Ci słowo, że możesz przyjść do naszej pomocy."

"cóż, cóż; Zrób to, "odpowiedział Dyjhicon, nieco zwolniony.

Poszli i rozpoczęli bitwę. Ich sąsiednimi narodami były w stałym przerażeniu siedmiu braci, którzy byli sławni jako dzielni wojownicy. Teraz, gdy mieli również brata, który mogliby zabić siedmiu mężczyzn przez jedno uderzenie ręki, ich wrogowie byli bardziej boili. Ale tym razem mężczyźni z czterech książąt były zjednoczeni, i walczyli z niezwykłą gorliwością i determinacją. Spowodowało to, że siedmicy braci znaleźli się trochę i wysłali do brata Dyjhicon, mówiąc:

"Jesteśmy w kłopotach; Przyjdź do naszej pomocy."

Szybki koń i wspaniałe ramiona czekały na niego. Zaczął przeklinać dzień, kiedy przyszedł do tego domu. Ale co może teraz zrobić? W końcu postanowił iść na pole bitwy, rzucić się przed mieczami wroga i umrzeć; Śmierć była lepsza od takiego haniebnego życia. Gdy tylko zamontował konia, bestia, która wiedziała, że ​​jeździec był niedoświadczony, uciekł jak skrzydlaty orzeł. Dyjhicon nie mógł go powstrzymać ani zarządzać. Siedmiu braci myślali, że jest tak odważny, że opuścił konia za darmo, aby dotrzeć i rzeź wroga. Koń włamał się do linii wroga, który zaczął latać, mówiąc:

"Kto może stanąć przed tym wielkim bohaterem?"

w pośpiechu, by zaczęli rzeź nawzajem. Dyjhicon, który nigdy wcześniej nie był na koniu, był tak bardzo boi się, że pomyślał, że jest już zagubiony. Gdy koń biegnął przez las, rzucił ramiona wokół dębowego drzewa i objął go, pozwalając koniem iść z niego. Drzewo stało się zgniłe i zostało zakorzenione, kiedy go chwycił. Spowodowało to świetną panikę wśród wroga, który uciekł krzykliwie:

"aha! Podciągnął korzenie ogromny dąb, a teraz ma na myśli nas na kawałki. Kto może stanąć przed tym silnym wojownikiem?"

Tak płacz, gdy uciekli, zabili się Następnie siedmi braci przyszedł i obejmował stopy ich heroicznego brata, zawołał:

"Co wspaniała odwaga! Co za wspaniałe zwycięstwo!"

z tymi słowami przywiozłów Dyjhicon do domu z wielką pompą i chwałą. Czterech książąt, którzy prowadzą wojnę, jest bardzo upokorzony, pozwany do pojednania, a aby zdobyć łaskę Dyjhicona, każdy z nich wysłał go jako obecny tysiąc owiec z ich jagnięciami, dziesięciu klaczy z ich Colts i inne kosztowne oferty.

W ten sposób największym tchórzem stał się największym bohaterem.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.