Ogień-ptak, koń władzy i księżniczki Vasilissa (Rosyjska bajka)

Dawno dawno na jakiś czas silny i potężny Tzar rządził w kraju daleko. A wśród swoich sług był młodym łucznikiem, a ten łucznik miał konia konia mocy – takiego konia, jak należał do wspaniałych mężczyzn dawno temu – wielki konia z szeroką klatką piersiową, oczami jak ogień i kopytoiny żelaza. Nie ma obecnie takich koni. Śpią z silnymi ludźmi, którzy je jechali, bogatirs, aż nadejdzie, gdy Rosja potrzebuje ich potrzeby. Wtedy wielkie konie grzmieją z pod ziemią, a dzielniający skok z grobów w zbroi, o których tak długo noszą. Silni mężczyźni usiądzie te konie władzy, a nastąpi kołysanie klubów i grzmotów kopyt, a ziemia zostanie zmieciona czysta od wrogów Boga i Tzara. Więc mój dziadek mówił, a on był znacznie starszy niż ja, jak ja jestem starszy od ciebie, maluchy, więc powinien wiedzieć.

Cóż, jeden dzień dawno temu, w zielonym czasie Rok, młody łucznik jeździł przez las na koniu mocy. Drzewa były zielone; Na ziemi pod drzewami było małe niebieskie kwiaty; Wiewiórki biegły w gałęziach, a zające w zaroślach; Ale nie ptaki śpiewały. Młody łucznik jeździł wzdłuż ścieżki lasu i słuchał śpiewu ptaków, ale nie było śpiewu. Las był milczący, a jedynym dźwiękiem w tym były drapanie czterostojonymi bestiami, upuszczając stożki jodły, a ciężkie tłoczenie konia mocy w miękkiej ścieżce.

"Co ma Przyjdź do ptaków? " powiedział młody łucznik.

Ledwie powiedział to, zanim zobaczył duże zakrzywione piórko leżące na ścieżce przed nim. Piórko było większe niż łabędź, większy niż orzeł. Leżał na ścieżce, błyszcząc jak płomień; Na słońce było na nim i było to piórko czystego złota. Wtedy wiedział, dlaczego nie było śpiewu w lesie. Co wiedział, że Firebird latał w ten sposób, i że pióro na drodze przed nim był piórkiem z jego płonącej piersi.

Koń władzy mówił i powiedział: -

>"Zostaw złote pióro, gdzie leży. Jeśli weźmiesz, będzie ci przykro, i poznasz znaczenie strachu."

Ale odważny młody łucznik siedział na koniu władzy i spojrzał na złote piórko i zastanawiałeś się, czy go wziął albo nie. Nie chciał dowiedzieć się, co było bać się bać, ale pomyślał: "Jeśli weźmieję go i przynieś do Tzara My Master, będzie zadowolony; I nie wyśle ​​mnie z pustymi rękami, bo nie Tzar na świecie ma piórko z płonącego piersi ognia-ptaka ". I tym bardziej pomyślał, tym bardziej chciał nosić pióro do Tzara. A w końcu nie słuchał słów konia władzy. Skoczył z siodła, podniósł złote pióro ognia, ponownie zamontował konia, i galopował przez zielony las, aż przyszedł do pałacu Tzara.

Wszedł do pałac i ukłonił się przed Tzar i powiedział:

"o Tzar, przywiozłem ci pióro ognia ptaka".

Tzar spojrzał na pióro, a potem w młodym łuku.

"Dziękuję", mówi, że; "Ale jeśli przywioziłeś mi pióro ognia-ptaka, będziesz mógł przynieść mi sam ptak. Chciałbym to zobaczyć. Pióro nie jest darem dla Tzara. Przynieś sam ptak, lub przysięgam przez mój miecz, twoja głowa nie będzie już siedziała między twoimi ramionami!"

Młody łucznik skłonił głowę i wyszedł. Gorzki, płakał, ponieważ wiedział teraz, co to bała się bać. Wszedł na dziedziniec, gdzie konno władzy czekał na niego, rzucając głowę i tłoczenie na ziemi.

"Master", mówi konia władzy, "Dlaczego płaczesz?"

"Tzar powiedział mi, że przyniesie mu Firebird, a żaden człowiek na Ziemi nie może tego zrobić", mówi młody Archer, a on skłonił głowę na piersi.

"Powiedziałem ci", mówi konia władzy", że jeśli wziąłeś pióro, nauczysz się znaczenia strachu. Cóż, nie bój się jeszcze i nie płacz. Problem nie jest teraz; Kłopot leży przed tobą. Idź do Tzara i poproś go o stu worków kukurydzy rozproszonych nad otwartym polem, i pozwól, aby to zrobiło o północy."

Młody łucznik wrócił do pałacu i błagał Tzar za to, a Tzar nakazał, aby o północy stu worki kukurydzy powinno być rozproszone w otwartym polu.

Następnego ranka, przy pierwszej zaczerwienienia na niebie, młody łucznik wyjechał na koniu mocy, i przyszedł do otwartego pola. Ziemia była rozproszona z kukurydzą. W środku pola stała wielki dąb z rozprzestrzeniającymi się konarami. Młody łucznik wyskoczył na ziemię, zdjął siodło i pozwolił konia mocy luźnie wędrować, gdy zadowolony z pola. Potem wspiął się do dębu i ukrył się wśród zielonych konarów.

Niebo rosło czerwony i złoty, a słońce róża. Nagle w lesie było hałas w polu. Drzewa wstrząsnęły i kołysały się i prawie upadły. Był potężny wiatr. Morze ułożył się w fale z herbami piany, a Firebird latał latający z drugiej strony świata. Ogromny i złoty i płonący w słońcu, przeleciał, spadł z otwartymi skrzydłami do pola i zaczął jeść kukurydzę.

konia zasilania wędrował w polu. W ten sposób poszedł i to, ale zawsze przyszedł trochę bliżej ptaka. Bliżej i bliżej tego konia. Przyniósł z bliska do Firebirda, a potem nagle wkroczył na jeden ze swoich ognistych skrzydeł i mocno przycisnął do ziemi. Ptak zmagał się, trzepotliwie trzepotliwie z ognistymi skrzydłami, ale nie mógł uciec. Młody łucznik wsunął się z drzewa, związał ogień-ptaka z trzema silnymi linami, zamachnął go na plecach, uznał konia i jechał do pałacu Tzaru.

Młody łucznik stał wcześniej Tzar, a jego plecy były pochylone pod wielką wagą ptaka ognia, a szerokie skrzydła ptaka zawieszone po obu stronach go jak ogniste tarcze, a na podłodze był ślad złotych piór. Młody łucznik spędził magiczny ptak do podnóża tronu przed Tzarem; A Tzar był zadowolony, ponieważ od początku świata nie tzar widział ogień ptaka rzucony przed nim jak dzika kaczka złapana w snare.

Tzar spojrzał na ogień-ptaka i roześmiał się z dumą. Potem podniósł oczy i spojrzał na młodych łuczników i mówi, że, -

", jak wiedziałeś, jak wziąć ogień-ptak, będziesz wiedział, jak przynieść mi moją pannę młodą, dla kogo ja długo czekali. W krainie nigdy, na samej krawędzi świata, gdzie czerwone słońce wznosi się w płomieniu zza morza, mieszka księżniczki Vasilissa. Będę poślubić nikogo oprócz. Przynieś ją do mnie, a ja nagrodzę cię ze srebrem i złotem. Ale jeśli nie przynosisz jej, przez mój miecz, twoja głowa nie będzie już siedzieć między twoimi ramionami!"

Młody łucznik płakał gorzki łzy i wyszedł na dziedziniec, gdzie koń Moc była, stemplowanie ziemi z kopytem żelaza i rzucając jego grubą grzywę.

"Master, dlaczego płaczesz?" zapytał konia mocy.

"Tzar nakazał mi iść do krainy nigdy, a także przywrócić księżniczki Vasilissa."

"Nie płacz-nie smucić. Problem nie jest jeszcze; Problem polega na przyjściu. Idź do Tzara i poproś go o srebrny namiot ze złotym dachem, a na wszelkiego rodzaju jedzenie i napoje, aby wziąć z nami w podróży."

Młody łucznik wszedł i zapytał Tzar To, a Tzar dał mu srebrny namiot ze srebrnymi obszarem i złotym dachem, a każdy rodzaj bogatego wina i najsmażniejszej żywności.

Następnie młody łucznik zamontował konia władzy i jechał do krainy nigdy. Włączył się, jechał, wiele dni i nocy i przyszedł na ostatnie do krawędzi świata, gdzie czerwone słońce wznosi się w płomieniu zza głębokiego błękitnego morza.

na brzegu morza Młody łucznik Prezynowany na koniu władzy i ciężkie kopyto konia zatonął w piasku. Zacienił oczy i spojrzał nad błękitną wodą, a była księżniczka Vasilissa w małej srebrnej łodzi, wioślarstwo ze złotymi wiosłami Zaczął się zielony świat. Tam kręcił konia do wędrowania, gdzie zadowolony i karmić na zielonej trawie. Następnie na skraju brzegu, gdzie zielona trawa zakończyła się i wzrosła cienka, a piasek rozpoczął się, założył shining namiot, ze srebrnymi obszarem i jego złotym haftowanym dachem. W namiocie wyruszył smaczne potrawy i bogate flaglony wina, które mu dał Tzar, a on usiadł w namiocie i zaczął regale, podczas gdy on czekał na księżniczkę Vasilissa.

>Księżniczka Vasilissa zanurzyła swoje złote wiosła w błękitnej wodzie, a mała srebrna łódź lekko poruszała się przez fale tańczące. Siedziała w małej łodzi i spojrzała na błękitne morze na krawędzi świata, a tam, między złotym piaskiem a zieloną ziemią zobaczyła namiot stojący, srebrny i złoty w słońcu. Zrzuciła jej wiosła i przyszedł bliżej, żeby to zobaczyć, tym lepiej. Bliżej przyszła, The Fairder wydawał się namiotem, a wreszcie wiosłowała na brzegu i ugruntowała małą łódź na złotym piasku i wyszedł nacieknie i podszedł do namiotu. Była trochę przestraszona, a teraz i znowu zatrzymała się i spojrzała do tego, gdzie świeciła srebrna łódź na piasku z błękitnym morzem poza tym. Młody łucznik powiedział nie słowo, ale poszedł dalej na przyjemnych potrawach, które umieścił tam w namiocie.

w końcu księżniczka Vasilissa pojawiła się do namiotu i spojrzał w namiot.

Młody łucznik róży i ukłonił się przed nią. Mówi, że -

"Dobry dla ciebie, księżniczko! Być tak miły, aby wejść i weź ze sobą chleb i sól, i spróbować moich win zagranicznych."

i księżniczki Vasilissa wszedł do namiotu i usiadł z młodym łucznikiem, a zjadłem ze sobą młodego łucznika i pił jego zdrowie w złotym kielichu wina, tzar mu dał. Teraz to wino było ciężkie, a ostatnia kropla z kielicha nie miała szybszego spływającego w dół jej małego smukła gardła niż jej oczy zamknięte przeciwko jej wolą, raz, dwa razy i znowu.

"Ach mnie!" mówi księżniczka: "To tak, jakby sama noc siedziała na moich powiekach, a jednak jest tylko południe" na poduszce i natychmiast spaliśmy. Gdyby była piękna, była jeszcze piękniejsza, kiedy leżała w tym głębokim śnie w cieniu namiotu.

Szybko młody łucznik wezwał do konia mocy. Lekko podniósł księżniczkę w silnych młodych ramionach. Szybko skoczył z nią do siodła. Jak pióro leżała w pustkowym lewym ramieniu i spała, podczas gdy żelazne kopyta wielkiego konia ogarnął nad ziemią.

Przybyli do pałacu Tzar, a młody łucznik skoczył z konia władzy i niósł księżniczkę do pałacu. Wielka była radością Tzara; Ale to nie trwało długo.

"Idź, dźwięk trąpienia na naszym ślubie" – powiedział swoim sługami; "Niech wszystkie dzwony będą szczebelami" p>

"Co to jest dzwoni dzwonki", mówi, że "i ten hałas trąb? A gdzie, och, gdzie jest błękitne morze, a moja mała srebrna łódź ze złotymi wiosłami? A księżniczka położyła rękę do jej oczu.

"Błękitne morze jest daleko", mówi Tzar, "i dla twojej małej srebrnej łodzi daję ci złoty tron. Trąbki dźwięku na naszym ślubie, a dzwony dzwonią do naszej radości."

Ale księżniczka odwróciła twarz od Tzara; I nie było nic dziwnego, bo był stary, a jego oczy nie były miłe.

i wyglądała z miłością w młodym łuku; I nie było w tym nic dziwnego, ponieważ był młodym człowiekiem, aby jeździć koniem mocy.

Tzar był zły na księżniczkę Vasilissa, ale jego gniew był tak samo bezużyteczny jak jego radość.

"Dlaczego, księżniczka", mówi, że "Czy nie wyjdziesz za mnie i zapomnij o swoim niebieskim morzu i swojej srebrnej łodzi?"

"w środku głębokiego błękitnego morza kłamstwa Wielki kamień – mówi księżniczka, "i pod tym kamieniem jest ukryta moją suknię ślubną. Jeśli nie mogę nosić tej sukienki, poślubię nikogo w ogóle " Mówi, że "na ziemi nigdy, gdzie czerwone słońce wznosi się w płomień. Słyszysz, co mówi księżniczka? – Great Stone leży w środku morza. Pod tym kamieniem jest ukryta swoją suknię ślubną. Jeździć szybko. Przywróć tę sukienkę, albo przez mój miecz, twoja głowa nie będzie już siedziała między twoimi ramionami!"

Młody łucznik płakał gorzkich łzach i wyszedł na dziedziniec, gdzie konno władzy czekał Dla niego, mimo że jego złoty bit.

"Tym razem nie ma sposobu na ucieczkę śmierci" – powiedział.

"Mistrzu, dlaczego płaczesz?" Zapytał konia mocy.

"Tzar nakazał mi jeździć na krainie nigdy, aby przynieść suknię ślubną księżniczki Vasilissa z dna głębokiego błękitnego morza. Poza tym sukienka jest poszukiwana na ślub Tzara i ja sam kocham księżniczkę."

"Co ci powiedziałem? " mówi koń władzy. "Powiedziałem ci, że byłyby kłopoty, gdybyś podniósł złote pióro z płonącego piersi Firebirda. Cóż, nie bój się. Problem nie jest jeszcze; Problem polega na przyjściu. W górę! Do siodła z tobą, a daleko na suknię ślubną księżniczki Vasilissa!"

Młody łucznik wyskoczył w siodło, a koń władzy, z jego grzmiącymi kopytami, niósł go szybko przez zieleń Lasy i nad gołymi równinami, dopóki nie przyszli na krawędź świata, do krainy nigdy, gdzie czerwone słońce wznosi się w płomieniu zza głębokiego błękitnego morza. Tam spoczywali, na samej krawędzi morza.

Młody łucznik wyglądał ze stopniowo nad szerokim wodami, ale koń władzy rzucił grzywę i nie patrzył na morze, ale na brzegu. W ten sposób wyglądał, i zobaczył w końcu ogromny homar poruszający się powoli, bokiem, wzdłuż złotego piasku.

bliżej i bliżej homara, a to był gigant wśród homarów, Tzar wszystkich homary; I poruszał się powoli wzdłuż brzegu, podczas gdy koń władzy przesunął ostrożnie i jakby przypadkowo, aż stał między homarem a morzem. Następnie, gdy homar zbliżył się, koń władzy podniósł żelazny kopyto i ustaw go mocno na ogonie homara.

"Będziesz mnie śmierć mnie!" Krzyknął homara – jak również może, z ciężką stopą konia mocy, naciskając ogon do piasku. "Pozwól mi żyć, a ja zrobię wszystko, co mnie o mnie prosisz".

"Bardzo dobrze" – mówi konia mocy; "Pozwolimy ci żyć", a on powoli podniósł stopę. "Ale to dla nas zrobisz. W środku błękitnego morza leży wielki kamień, a pod tym kamieniem jest ukryta suknię ślubną księżniczki Vasilissa. Przynieś go tutaj."

homar jęknął z bólem w ogonie. Potem krzyknął głosem, który mógłby usłyszeć na całym błękitnym morzu. A morze zostało zakłócone, a ze wszystkich boków homarów w tysiącach trafiły do ​​banku. I ogromny homar, który był najstarszy z nich i Tzar wszystkich homarów, które mieszkają między rosnącą a otoczeniem Słońca, dali im zamówienie i wysłali je z powrotem do morza. A młody łucznik siedział na koniu mocy i czekał która była suknia ślubna księżniczki Vasilissa. Wzięli to z pod wielkim kamieniem, który leżał w środku morza.

Tzar wszystkich homarów podniósł się boleśnie na jego posiniaczonym ogonie i dał trumnę w ręce młodego łucznika, I natychmiast koń władzy odwrócił się i galopował z powrotem do pałacu Tzara, daleko, z daleka, po drugiej stronie zielonych lasów i poza bez drostych równin.

Młody łucznik poszedł Pałac i dał trumnę w ręce księżniczki i spojrzał na nią ze smutkiem w oczach, a ona spojrzała na niego z miłością. Potem odeszła w wewnętrzną komorę i wróciła do sukni ślubnej, sprawiedliwszy niż sama wiosna. Świetna była radość z Tzara. Święto ślubu było gotowe, a dzwonki zadzwonił, a flagi pomachały nad pałacem.

Tzar wyciągnął rękę do księżniczki i spojrzał na nią ze starymi oczami. Ale nie wzięłaby jego dłoni.

"Nie", mówi ona; "Będę poślubił nikogo, dopóki nie przyniósł mnie tutaj, wykonał pokutę we wrzącej wodzie."

Natychmiast Tzar zwrócił się do swoich sług i nakazał im zrobić wielki pożar i wypełnić wielki ogień Woda i ustawiaj go na ogniu, a kiedy woda powinna być w najgorętszym, aby wziąć młody łucznik i wrzucić go do niego, aby zrobić pokutę, by zabrać księżniczki Vasilissa od krainy nigdy.

Nie było wdzięczności w umyśle tego Tzara.

Szybko słudzy przywieźli drewno i zrobił potężny ogień, a na nim położyli ogromny kocioł wody i zbudował ogień wokół ścian kociołka. Ogień spalił gorąco, a woda na parze. Ogień spłonęł gorętszy, a woda pęknięta i wyszepiec. Przygotowali się do wzięcia młodego łucznika, aby wrzucić go do koła.

"Och, nędza!" pomyślał młody łucznik. "Dlaczego kiedykolwiek wziąłem złote pióro, które upadły z płonącego piersi ognia ptaka? Dlaczego nie słuchałem mądrych słów konia władzy? " I przypomniał sobie konia władzy i błagał Tzar, -

"O Panie Tzar, nie narzekam. Obecnie umrę w upale wody na ogniu. Cierpią, zanim umrę, jeszcze raz, by zobaczyć mojego konia."

"Niech zobaczył jego konia "- mówi księżniczka.

"Bardzo dobrze", mówi Tzar. "Powiedz się na twoim koniu, bo nie będziesz go ponownie jeździć. Ale pozwól, aby twoje pożegnania były krótkie, bo czekamy.>"Pożegnanie, mój konia władzy", mówi młody łucznik. "Powinienem był wysłać swoje słowa mądrości, na razie koniec nadchodzi, a my nigdy więcej nie zobaczymy, że zielone drzewa przechodzą nad nami, a ziemia zniknie pod nami, jak ścigamy wiatr między ziemią a niebem".

"Dlaczego tak?" mówi konia mocy.

"Tzar nakazał, że jestem gotowany do śmierci – wrzucony do tego kociołika, który kipią się na wielkim ogniu."

"Nie strach – Mówi koń władzy, "dla księżniczki Vasilissa uczynił go, a koniec tych rzeczy jest lepszy niż myślałem. Wróć, a kiedy są gotowi rzucić cię w kocioł, czy biegasz śmiało i skakać w wrzącej wodzie."

Młody łucznik wrócił na dziedzińcu, a słudzy gotowi Wrzuć go do koła.

"Czy jesteś pewien, że woda się gotuje?" mówi księżniczka Vasilissa.

"Bubbles i Seethes" – powiedział słudzy jej dłoń powyżej kociołka. A niektórzy mówią, że było coś w dłoni, a niektórzy mówią, że nie było Ale rzucił je od niego, pobiegł i przeskoczyło śmiało przed nimi w samym środku kociaka Potem skoczył z kociołka i stał przed Tzarem i księżniczką. Stał się tak piękna młodzież, która wszyscy widzieli płakać głośno.

"To cud", mówi Tzar. A Tzar spojrzał na pięknego młodego łucznika i pomyślał o sobie w wieku, jego pochylonym plecach, a jego szarą brodę, a jego bezzębnymi dziąsłami. "Ja też stanie się piękna", myśli, a on wstał z tronu i zapłonęł się do kotła i został gotowany na śmierć za chwilę.

i koniec historii? Zakopali Tzara i sprawili, że młody łucznik Tzara na jego miejscu. Ożenił się z księżniczką Vasilissa i żył wiele lat w miłości i dobrym stypendium. I zbudował złoty stabilny dla konia władzy, a nigdy nie zapomniałem tego, co mu go winien.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.