Mallet (Japońska bajka)

Było kiedyś dwóch mężczyzn rolników, którzy byli braciami. Oboje pracowali ciężko w czasie nasion i zbiorów. Stali głęboko w wodzie, aby zasadzić młodego ryżu, pochylając swoje plecy tysiąc razy na godzinę; Władali sierp, gdy gorące słońce świeciło; Kiedy deszcz wylewa się w torrentach, tam byli na ich kopaniu lub tak jak, skierowali się w ich płaszcze przeciwdeszczowe z ryżu, bo w pot ich brwi zjadli ich chleb.

The Starszy dwóch braci został nazwany CHO. Dla wszystkich pracował tak ciężko, że przechodzi bogaty. Od chłopca miał ze sobą oszczędny sposób i umieścił miętą pieniędzy. Miał też duży gospodarstwo, a nie rok, ale to dobrze zrobił, co ze swoim ryżem, i jego jedwabnych robaków, i jego spichlerzy i magazynów. Ale nie było nic do pokazania dla tego wszystkiego, jeśli zostanie uwierzone. Był średnią, kwaśną człowiekiem, a nie tyle jako "dobry dzień" i filiżankę herbaty dla wayfarera lub ciasto zimnego ryżu dla mężczyzny żebraka. Jego dzieci jęczy, kiedy przyszedł na nich, a jego żona miała wiele do powiedzenia.

Młodszy z dwóch braci nazwano Kanè. Dla wszystkich pracował tak ciężko, że był tak biedny jak mysz kościoła. Zły był szczęście, jego jedwabne robaki zmarły, a jego ryż nie rozkwitną. Pomimo tego był wesoły facet, kawaler, który kochał piosenkę i uczciwą filiżankę Saké. Jego dach, jego fajka, jego skromna kolacja, wszystkie te, które dzieliby się, bardzo chętnie, z pierwszymi komerami. Miał najwieżej języka na komiczny żart, a najmilsze serce na świecie. Ale to jest prawdziwa rzecz, choć jest to szkoda do tego samego, że człowiek nie może żyć na miłości i śmiechu, a obecnie Kanè był w złym sposobu.

"Nie ma dla tego nic", "on mówi: "Ale do kieszeni mojej dumy" (dla niektórych) "i idź i zobacz, co mój brat Cho zrobi dla mnie, a ja bardzo się mylisz, jeśli będzie dużo."

tak Oddał trochę ubrań z przyjaciela na wizytę i wyrusza w bardzo schludnej Hakamie, patrząc dość dżentelmena, i śpiewając piosenkę, aby utrzymać swoje serce.

widzi swojego brata stojąc poza jego domem, I pierwsza minuta uważa, że ​​widzi Boggarcie, CHO jest w tak poszarpanym biegu. Ale obecnie śpiewa: "Jesteś wczesnym, cho"

"Jesteś wcześnie, Kanè", mówi Cho.

"Czy mogę wejść i porozmawiać trochę ? " pyta Kanè.

"Tak", mówi Cho, "możesz; Ale nie znajdziesz nic do jedzenia o tej porze dnia, ani jeszcze do picia, więc pozwolić rozczarowaniom."

"Bardzo dobrze "- mówi Kanè; "Jak się dzieje, to nie jest jedzenie, na które przyszedłem", Kanè. Musisz mieć dobrze. To nie ja, że ​​może sobie pozwolić na błotniste drogi ubrane jak książę. Czasy są złe, bardzo złe."

Pomimo tego, że nie jest to dobry początek, Kanè wyrywa swoją odwagę i śmieje się. I obecnie mówi:

"Spójrz tutaj, bracie. Są one pożyczone ubrania, moją własną nie trzymam się razem. Moja uprawa ryżowa była zrujnowana, a moje robaki jedwabne są martwe. Nie mam rin kupić nasion ryżu ani nowych robaków. Jestem na końcu moich witarzów i przyszedłem do ciebie błagając, więc teraz go masz. Ze względu na matkę, która nosimy nas oboje, daj mi garść nasion i kilka jaj jedwabnych "."

w tym cho, jakby omdleci z zdumieniem i przerażeniem.

"alack! Brak!" on mówi. "Jestem biednym mężczyzną, bardzo biednym człowiekiem. Musię obrabować moją żonę i moje nieszczęśliwe dzieci? " A zatem od pół godziny rozmawia przez pół godziny.

Ale aby zrobić długą historię krótko, Cho mówi, że z synowskiej pobożności i z powodu im błogosławionej matki oboje, musi dokonać zmiany Daj Kanè jaja jedwabiu i ryżu. Więc dostaje garść martwych jaj i garść stęchła i spleśniały ryż. "To nie są dobre dla człowieka czy bestii" – mówi stary lis, a on się śmieje. Ale do własnej krwi-bratu, który mówi: "Tutaj Kanè. To najlepsze jaja jedwabnych robaków, dając ci, a najlepszym ryżem całego mojego biednego sklepu i nie mogę sobie na to pozwolić; I niech bogowie wybaczają mi za okradanie mojej biednej żony i moich dzieci."

Kanè, dziękuję swoim bratem z całym sercem za jego wielką hojność i trzy razy kędzi głowę do mat. Potem idzie, z jajkami jedwabnych i ryżu w rękawie, pomijając i skaczą z radością, bo pomyślał, że jego szczęście się odwróciło. Ale w błotnistych częściach drogi uważał, że trzymał Hakama, bo zostały wypożyczone.

Kiedy dotarł do domu, zebrał świetny sklep z zielonych liści morwy. To było dla robaków jedwabnych, które będą wykluć z martwych jaj. I usiadł i czekał na przybycie jedwabnych robaków. I też przyjechali, i to było bardzo dziwne, ponieważ jaja były na pewno martwe jaja. Jedwabnicze robaki były żywą ilością; Zjadli liście morwy w migotaniu i nie stracili czasu, ale zaczął się wirować w kokony w tej chwili. Potem Kanè był szczęśliwym człowiekiem. Wyszedł i powiedział swojemu szczęście wszystkim sąsiadom. To był tam, gdzie popełnił swój błąd. I znalazł człowieka peddlar, który zrobił swoje rundy w tych częściach i dał mu wiadomość, aby zabrać do swojego brata CHO, ze swoimi komplementami i pełnymi podziękowaniami, że robaki jedwabne robią niezbyt dobrze. Właśnie tam zrobił większy błąd. Szkoda, że ​​nie mógł pozwolić dobrze sam.

Kiedy Cho usłyszał o szczęście swojego brata, nie był zadowolony. Wkrótce przywiązał się na swoich sandałach słomy i był do gospodarstwa Kanè. Kanè był poza tym, kiedy tam dotarł, ale Cho nie obchodziło się tego. Poszedł spojrzeć na robaki jedwabne. A kiedy zobaczył, jak zaczynają się obracać w kokony, tak schludne jak ty, proszę, wziął ostry nóż i wyciąć każdy z nich w dwóch. Potem wrócił do domu, zły człowiek! Kiedy Kanè przyszedł opiekować się jedwabnymi robakami, nie mógł pomóc myśleć, że wyglądali trochę dziwnie. Zapadnie na głowę i mówi: "Prawie pojawia się, jakby każdy z nich został przecięty na pół. Wydają się martwe – mówi. Potem idzie i zbiera wielkie liście morwy. A wszystkie te półpoślizgowe robaki ustawione i zjadły liście morwy, a potem było tylko dwa razy więcej jedwabnych robaków wiruje się jak wcześniej. I to było bardzo dziwne, ponieważ jedwabne robaki były na pewno martwe.

Kiedy Cho usłyszał o tym, idzie i chwieł swoje jedwabne robaki w dwóch z ostrym nożem; Ale nic nie zyskał przez to, że jedwabne robaki nigdy więcej się nie poruszyli, ale zostali tak martwe jak martwe, a jego żona musiała rzucić je następnego ranka.

po tym Kanè zasiała nasiona ryżu miał od swojego brata, a kiedy młody ryż pojawił się tak zielony jak ty, proszę, posadził go z opieką, i kwitnął cudownie, a wkrótce ryż został uformowany w uchu.

jeden dzień ogromny Lot jadalki przyszedł i osiadł na polu ryżowym Kanè.

"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął. Klątał ręce i bić z bambusowym kijem. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli.

"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął, a on klaskał ręce i bić z kijem bambusa. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli.

"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął. Klęknął ręce i bić z bambusowym kijem. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli "Rośnie do nawyku" – mówi. Ale w ciągu dwóch minut przyszły jaskółki na dziesiąty czas. "ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął, a on ścigał ich na wzgórzu, dale, żywopłotie i rowem, polem ryżowym i polem Mulberry, aż w końcu przeleciali z dala od jego widoku, a on znalazł się w omszałym Dell zacienionym przez rozłożone sosnami. Bycie bardzo zmęczeni biegnącym, że leży swoją pełną długość na mchu, a obecnie szybko spada i chrapanie.

Następną rzeczą było, by śnił. Myślał, że widział oddział dzieci przybyć do omszałych polań, bo w jego sen bardzo dobrze pamiętał, gdzie był. Dzieci fruwały tu i tam wśród pni pine-drzew. Byli tak ładne jak kwiaty lub motyle. Jeden i wszyscy mieli tańczyć bose stopy; Ich włosy zawieszone, długie, luźne i czarne; Ich skórki były białe jak kwietlenie śliwki.

"na dobre lub na zło", mówi Kanè do siebie, "widziałem dzieci wróżki".

dzieci wykonane Koniec tańca i usiadł je na ziemi w pierścieniu. "Lider! Lider!" oni płakali. "Przynieś nam młotek". Potem wstał piękny chłopak, około czternastu lub piętnastu lat, najstarszy i najwyższy tam. Podniósł mchaty kamień całkiem blisko głowy Kanè. Pod spodem był zwykły małym młotkiem białego drewna. Chłopiec wziął go i poszedł i stanął w kręgu dzieci. Roześmiał się i płakał: "Teraz, co masz?"

"Kite, latawiec", wywołuje jeden z dzieci.

Chłopiec potrząsa młotkiem i lo A oto potrząsa latawcem z tego! – Wspaniały latawiec z ogonem i dobrą piłką sznurka.

"Teraz co jeszcze?" pyta chłopca.

"Battledore and Shuttlecock dla mnie", mówi małą dziewczynkę i złocone.

"Teraz co jeszcze?" Mówi chłopiec.

"Wiele słodyczy".

"chciwy!" Mówi chłopiec, ale potrząsa młotkiem i są słodycze.

"Red Crêpe frock i brokat obi" Mówi chłopca, ale potrząsa tym tym samym tym samym spalonym.

"Książki, książki o historii."

"To lepsze", mówi chłopiec, a przychodzą książki Dzięki kilkunastu i wyniku, wszystkie otwarte, aby pokazać piękne zdjęcia.

Teraz, gdy dzieci miały swoje serca pragnienia, lider odłożył młotek pod jego omszałym kamieniem, a po tym, jak grali na niektóre czas byli zmęczeni; Ich jasne stroje topieniły do ​​mroku drewna, a ich ładne głosy rosły, a potem nie słyszano już więcej. Było bardzo nadal Pod jego ręką była mosista kamień. Podniósł go, a był młotek Więc wziął go do domu w rękawie i spędził przyjemny wieczór potrząsających kawałki złota, a Saké oraz nowe ubrania oraz narzędzia rolników i instrumentów muzycznych, a kto wie, co wszystko!

to wszystko!

Nie jest trudno uwierzyć, że niedługo stał się najbogatszym i najbardziej zniechęcającym rolnikiem w całej tej strony. Elegancki i gruby, który wzrósł, a jego serce było większe i milsze niż kiedykolwiek.

Ale jak wyglądało serce cho, kiedy dostał wiatr tego wszystkiego? Ay, jest pytanie. Cho odwrócił się zieleń z zazdrością, jak zielona jak trawa. "Będę też miał bajkowy młotek" – mówi: "i bądź bogaty na nic. Dlaczego ten idiota spentrift Kanè ma wszystkie szczęście? " Więc idzie i błaga ryż ze swojego brata, który jego brat daje mu bardzo chętnie, dobry odbicie. I czeka, aż dojrzewa, dość dziki z niecierpliwością. Dostosłoby się na pewno i pewnie dość lądowiska przychodzi i osiada na dobrej ziarnie w uchu.

"ARAH! ARAH! " krzyknął CHO, klaszcząc ręce i śmiejąc się na głos z radości. Jaskółki przeleciały, a Cho był po nich. Gonił je na wzgórzu, Dale, żywopłotie i rowem, polem ryżowym i polem Mulberry, aż do końca odleciali z dala od wzroku, a on znalazł się w omszałym Dell zacienionym przez rozprzestrzeniając się sosnowych drzew. CHO wygląda o nim.

"To powinno być miejsce", mówi. Więc kładzie się i czeka z jednym zamknięciem oczu i otwartym jednym oczymem.

Obecnie, kto powinien wystąpić w Dell, ale dzieci wróżki! Bardzo świeże były tak, jak poruszali się wśród pni pine-drzewa.

"Lider! Lider! Przynieś nam młotek, "płakali. Podszedł przez lidera i podniósł mechany kamień. A oto tam nie było młotku!

Teraz dzieci wróżki stały się bardzo zły. Stemplowali swoje małe stopy i płakali i rzucili się dziko imi i wrócili, i byli obok siebie, ponieważ Mallet zniknął ; Musiał wziąć mój młotek. Wyciągnijmy na niego nos."

z przenikliwym krzykiem dzieci wróżki ustawione na CHO. Uszczyli go i wyciągnęli go i buforowali go, i wyruszyli swoje ostre zęby w swoim ciele, aż krzyknął w agonię. Najgorszy ze wszystkich położyli nos i wyciągnął go. Długi, że wzrósł i dłużej. Dotarł do swojej talii. Dotarł do nóg.

Panie, jak się roześmiali, wróżki! Potem przedzierali, jak spadły liście przed wiatrem.

cho westchnął, a on jęknął, a on przeklinał, a on przysiągł, ale za wszystko, co jego nos nie był calowy krótszy. Więc smutno i przepraszam, zebrał go w swoje dwie ręce i poszedł do domu Kanè.

"Kanè, jestem bardzo chora", mówi, że on.

"Widzę – mówi Kanè, "straszna choroba; i jak to złapałeś? " on mówi. I tak miły, że nigdy nie śmiał się z nosa Cho, ani jeszcze nigdy się nie uśmiechnął, ale w jego oczach były łzy w nieszczęściach brata. Następnie serce CHO topiło i powiedział swoim bratem całą opowieść, a on nigdy tego nie robił, jak to znaczy, że był o jajach martwego jedwabiu-Worms, a o innych rzeczach, o których opowiadano. A poprosił Kanè, aby mu wybaczyć i pomóc mu I pociera go bardzo delikatnie w górę iw dół długi nos, i pewnie bardzo szybko się skrócił. W dwóch minutach była to naturalny rozmiar. CHO tańczył z radości.

Kanè patrzy na niego i mówi: "Gdybym był tobą, po prostu wrócił do domu i spróbowałem być inny".

Kiedy cho zniknął, Kanè siedział przez długi czas. Kiedy księżyc wzrósł tej nocy, wyszedł i wziął z nim młotek. Przyszedł do omsziego Dell, który został zacieniony z rozprzestrzeniającymi się sosnami, i położył młotek na starym miejscu pod kamieniem.

"Jestem ostatnim człowiekiem na świecie", powiedział: " być nieprzyjaznym dla dzieci wróżki."

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.