Było kiedyś dwóch mężczyzn rolników, którzy byli braciami. Oboje pracowali ciężko w czasie nasion i zbiorów. Stali głęboko w wodzie, aby zasadzić młodego ryżu, pochylając swoje plecy tysiąc razy na godzinę; Władali sierp, gdy gorące słońce świeciło; Kiedy deszcz wylewa się w torrentach, tam byli na ich kopaniu lub tak jak, skierowali się w ich płaszcze przeciwdeszczowe z ryżu, bo w pot ich brwi zjadli ich chleb.
The Starszy dwóch braci został nazwany CHO. Dla wszystkich pracował tak ciężko, że przechodzi bogaty. Od chłopca miał ze sobą oszczędny sposób i umieścił miętą pieniędzy. Miał też duży gospodarstwo, a nie rok, ale to dobrze zrobił, co ze swoim ryżem, i jego jedwabnych robaków, i jego spichlerzy i magazynów. Ale nie było nic do pokazania dla tego wszystkiego, jeśli zostanie uwierzone. Był średnią, kwaśną człowiekiem, a nie tyle jako "dobry dzień" i filiżankę herbaty dla wayfarera lub ciasto zimnego ryżu dla mężczyzny żebraka. Jego dzieci jęczy, kiedy przyszedł na nich, a jego żona miała wiele do powiedzenia.
Młodszy z dwóch braci nazwano Kanè. Dla wszystkich pracował tak ciężko, że był tak biedny jak mysz kościoła. Zły był szczęście, jego jedwabne robaki zmarły, a jego ryż nie rozkwitną. Pomimo tego był wesoły facet, kawaler, który kochał piosenkę i uczciwą filiżankę Saké. Jego dach, jego fajka, jego skromna kolacja, wszystkie te, które dzieliby się, bardzo chętnie, z pierwszymi komerami. Miał najwieżej języka na komiczny żart, a najmilsze serce na świecie. Ale to jest prawdziwa rzecz, choć jest to szkoda do tego samego, że człowiek nie może żyć na miłości i śmiechu, a obecnie Kanè był w złym sposobu.
"Nie ma dla tego nic", "on mówi: "Ale do kieszeni mojej dumy" (dla niektórych) "i idź i zobacz, co mój brat Cho zrobi dla mnie, a ja bardzo się mylisz, jeśli będzie dużo."
tak Oddał trochę ubrań z przyjaciela na wizytę i wyrusza w bardzo schludnej Hakamie, patrząc dość dżentelmena, i śpiewając piosenkę, aby utrzymać swoje serce.
widzi swojego brata stojąc poza jego domem, I pierwsza minuta uważa, że widzi Boggarcie, CHO jest w tak poszarpanym biegu. Ale obecnie śpiewa: "Jesteś wczesnym, cho"
"Jesteś wcześnie, Kanè", mówi Cho.
"Czy mogę wejść i porozmawiać trochę ? " pyta Kanè.
"Tak", mówi Cho, "możesz; Ale nie znajdziesz nic do jedzenia o tej porze dnia, ani jeszcze do picia, więc pozwolić rozczarowaniom."
"Bardzo dobrze "- mówi Kanè; "Jak się dzieje, to nie jest jedzenie, na które przyszedłem", Kanè. Musisz mieć dobrze. To nie ja, że może sobie pozwolić na błotniste drogi ubrane jak książę. Czasy są złe, bardzo złe."
Pomimo tego, że nie jest to dobry początek, Kanè wyrywa swoją odwagę i śmieje się. I obecnie mówi:
"Spójrz tutaj, bracie. Są one pożyczone ubrania, moją własną nie trzymam się razem. Moja uprawa ryżowa była zrujnowana, a moje robaki jedwabne są martwe. Nie mam rin kupić nasion ryżu ani nowych robaków. Jestem na końcu moich witarzów i przyszedłem do ciebie błagając, więc teraz go masz. Ze względu na matkę, która nosimy nas oboje, daj mi garść nasion i kilka jaj jedwabnych "."
w tym cho, jakby omdleci z zdumieniem i przerażeniem.
"alack! Brak!" on mówi. "Jestem biednym mężczyzną, bardzo biednym człowiekiem. Musię obrabować moją żonę i moje nieszczęśliwe dzieci? " A zatem od pół godziny rozmawia przez pół godziny.
Ale aby zrobić długą historię krótko, Cho mówi, że z synowskiej pobożności i z powodu im błogosławionej matki oboje, musi dokonać zmiany Daj Kanè jaja jedwabiu i ryżu. Więc dostaje garść martwych jaj i garść stęchła i spleśniały ryż. "To nie są dobre dla człowieka czy bestii" – mówi stary lis, a on się śmieje. Ale do własnej krwi-bratu, który mówi: "Tutaj Kanè. To najlepsze jaja jedwabnych robaków, dając ci, a najlepszym ryżem całego mojego biednego sklepu i nie mogę sobie na to pozwolić; I niech bogowie wybaczają mi za okradanie mojej biednej żony i moich dzieci."
Kanè, dziękuję swoim bratem z całym sercem za jego wielką hojność i trzy razy kędzi głowę do mat. Potem idzie, z jajkami jedwabnych i ryżu w rękawie, pomijając i skaczą z radością, bo pomyślał, że jego szczęście się odwróciło. Ale w błotnistych częściach drogi uważał, że trzymał Hakama, bo zostały wypożyczone.
Kiedy dotarł do domu, zebrał świetny sklep z zielonych liści morwy. To było dla robaków jedwabnych, które będą wykluć z martwych jaj. I usiadł i czekał na przybycie jedwabnych robaków. I też przyjechali, i to było bardzo dziwne, ponieważ jaja były na pewno martwe jaja. Jedwabnicze robaki były żywą ilością; Zjadli liście morwy w migotaniu i nie stracili czasu, ale zaczął się wirować w kokony w tej chwili. Potem Kanè był szczęśliwym człowiekiem. Wyszedł i powiedział swojemu szczęście wszystkim sąsiadom. To był tam, gdzie popełnił swój błąd. I znalazł człowieka peddlar, który zrobił swoje rundy w tych częściach i dał mu wiadomość, aby zabrać do swojego brata CHO, ze swoimi komplementami i pełnymi podziękowaniami, że robaki jedwabne robią niezbyt dobrze. Właśnie tam zrobił większy błąd. Szkoda, że nie mógł pozwolić dobrze sam.
Kiedy Cho usłyszał o szczęście swojego brata, nie był zadowolony. Wkrótce przywiązał się na swoich sandałach słomy i był do gospodarstwa Kanè. Kanè był poza tym, kiedy tam dotarł, ale Cho nie obchodziło się tego. Poszedł spojrzeć na robaki jedwabne. A kiedy zobaczył, jak zaczynają się obracać w kokony, tak schludne jak ty, proszę, wziął ostry nóż i wyciąć każdy z nich w dwóch. Potem wrócił do domu, zły człowiek! Kiedy Kanè przyszedł opiekować się jedwabnymi robakami, nie mógł pomóc myśleć, że wyglądali trochę dziwnie. Zapadnie na głowę i mówi: "Prawie pojawia się, jakby każdy z nich został przecięty na pół. Wydają się martwe – mówi. Potem idzie i zbiera wielkie liście morwy. A wszystkie te półpoślizgowe robaki ustawione i zjadły liście morwy, a potem było tylko dwa razy więcej jedwabnych robaków wiruje się jak wcześniej. I to było bardzo dziwne, ponieważ jedwabne robaki były na pewno martwe.
Kiedy Cho usłyszał o tym, idzie i chwieł swoje jedwabne robaki w dwóch z ostrym nożem; Ale nic nie zyskał przez to, że jedwabne robaki nigdy więcej się nie poruszyli, ale zostali tak martwe jak martwe, a jego żona musiała rzucić je następnego ranka.
po tym Kanè zasiała nasiona ryżu miał od swojego brata, a kiedy młody ryż pojawił się tak zielony jak ty, proszę, posadził go z opieką, i kwitnął cudownie, a wkrótce ryż został uformowany w uchu.
jeden dzień ogromny Lot jadalki przyszedł i osiadł na polu ryżowym Kanè.
"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął. Klątał ręce i bić z bambusowym kijem. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli.
"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął, a on klaskał ręce i bić z kijem bambusa. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli.
"ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął. Klęknął ręce i bić z bambusowym kijem. Więc jaskółki odleciały. W ciągu dwóch minut przyszedli "Rośnie do nawyku" – mówi. Ale w ciągu dwóch minut przyszły jaskółki na dziesiąty czas. "ARAH! ARAH! " Kanè krzyknął, a on ścigał ich na wzgórzu, dale, żywopłotie i rowem, polem ryżowym i polem Mulberry, aż w końcu przeleciali z dala od jego widoku, a on znalazł się w omszałym Dell zacienionym przez rozłożone sosnami. Bycie bardzo zmęczeni biegnącym, że leży swoją pełną długość na mchu, a obecnie szybko spada i chrapanie.
Następną rzeczą było, by śnił. Myślał, że widział oddział dzieci przybyć do omszałych polań, bo w jego sen bardzo dobrze pamiętał, gdzie był. Dzieci fruwały tu i tam wśród pni pine-drzew. Byli tak ładne jak kwiaty lub motyle. Jeden i wszyscy mieli tańczyć bose stopy; Ich włosy zawieszone, długie, luźne i czarne; Ich skórki były białe jak kwietlenie śliwki.
"na dobre lub na zło", mówi Kanè do siebie, "widziałem dzieci wróżki".
dzieci wykonane Koniec tańca i usiadł je na ziemi w pierścieniu. "Lider! Lider!" oni płakali. "Przynieś nam młotek". Potem wstał piękny chłopak, około czternastu lub piętnastu lat, najstarszy i najwyższy tam. Podniósł mchaty kamień całkiem blisko głowy Kanè. Pod spodem był zwykły małym młotkiem białego drewna. Chłopiec wziął go i poszedł i stanął w kręgu dzieci. Roześmiał się i płakał: "Teraz, co masz?"
"Kite, latawiec", wywołuje jeden z dzieci.
Chłopiec potrząsa młotkiem i lo A oto potrząsa latawcem z tego! – Wspaniały latawiec z ogonem i dobrą piłką sznurka.
"Teraz co jeszcze?" pyta chłopca.
"Battledore and Shuttlecock dla mnie", mówi małą dziewczynkę i złocone.
"Teraz co jeszcze?" Mówi chłopiec.
"Wiele słodyczy".
"chciwy!" Mówi chłopiec, ale potrząsa młotkiem i są słodycze.
"Red Crêpe frock i brokat obi" Mówi chłopca, ale potrząsa tym tym samym tym samym spalonym.
"Książki, książki o historii."
"To lepsze", mówi chłopiec, a przychodzą książki Dzięki kilkunastu i wyniku, wszystkie otwarte, aby pokazać piękne zdjęcia.
Teraz, gdy dzieci miały swoje serca pragnienia, lider odłożył młotek pod jego omszałym kamieniem, a po tym, jak grali na niektóre czas byli zmęczeni; Ich jasne stroje topieniły do mroku drewna, a ich ładne głosy rosły, a potem nie słyszano już więcej. Było bardzo nadal Pod jego ręką była mosista kamień. Podniósł go, a był młotek Więc wziął go do domu w rękawie i spędził przyjemny wieczór potrząsających kawałki złota, a Saké oraz nowe ubrania oraz narzędzia rolników i instrumentów muzycznych, a kto wie, co wszystko!
to wszystko!
Nie jest trudno uwierzyć, że niedługo stał się najbogatszym i najbardziej zniechęcającym rolnikiem w całej tej strony. Elegancki i gruby, który wzrósł, a jego serce było większe i milsze niż kiedykolwiek.Ale jak wyglądało serce cho, kiedy dostał wiatr tego wszystkiego? Ay, jest pytanie. Cho odwrócił się zieleń z zazdrością, jak zielona jak trawa. "Będę też miał bajkowy młotek" – mówi: "i bądź bogaty na nic. Dlaczego ten idiota spentrift Kanè ma wszystkie szczęście? " Więc idzie i błaga ryż ze swojego brata, który jego brat daje mu bardzo chętnie, dobry odbicie. I czeka, aż dojrzewa, dość dziki z niecierpliwością. Dostosłoby się na pewno i pewnie dość lądowiska przychodzi i osiada na dobrej ziarnie w uchu.
"ARAH! ARAH! " krzyknął CHO, klaszcząc ręce i śmiejąc się na głos z radości. Jaskółki przeleciały, a Cho był po nich. Gonił je na wzgórzu, Dale, żywopłotie i rowem, polem ryżowym i polem Mulberry, aż do końca odleciali z dala od wzroku, a on znalazł się w omszałym Dell zacienionym przez rozprzestrzeniając się sosnowych drzew. CHO wygląda o nim.
"To powinno być miejsce", mówi. Więc kładzie się i czeka z jednym zamknięciem oczu i otwartym jednym oczymem.
Obecnie, kto powinien wystąpić w Dell, ale dzieci wróżki! Bardzo świeże były tak, jak poruszali się wśród pni pine-drzewa.
"Lider! Lider! Przynieś nam młotek, "płakali. Podszedł przez lidera i podniósł mechany kamień. A oto tam nie było młotku!
Teraz dzieci wróżki stały się bardzo zły. Stemplowali swoje małe stopy i płakali i rzucili się dziko imi i wrócili, i byli obok siebie, ponieważ Mallet zniknął ; Musiał wziąć mój młotek. Wyciągnijmy na niego nos."
z przenikliwym krzykiem dzieci wróżki ustawione na CHO. Uszczyli go i wyciągnęli go i buforowali go, i wyruszyli swoje ostre zęby w swoim ciele, aż krzyknął w agonię. Najgorszy ze wszystkich położyli nos i wyciągnął go. Długi, że wzrósł i dłużej. Dotarł do swojej talii. Dotarł do nóg.
Panie, jak się roześmiali, wróżki! Potem przedzierali, jak spadły liście przed wiatrem.
cho westchnął, a on jęknął, a on przeklinał, a on przysiągł, ale za wszystko, co jego nos nie był calowy krótszy. Więc smutno i przepraszam, zebrał go w swoje dwie ręce i poszedł do domu Kanè.
"Kanè, jestem bardzo chora", mówi, że on.
"Widzę – mówi Kanè, "straszna choroba; i jak to złapałeś? " on mówi. I tak miły, że nigdy nie śmiał się z nosa Cho, ani jeszcze nigdy się nie uśmiechnął, ale w jego oczach były łzy w nieszczęściach brata. Następnie serce CHO topiło i powiedział swoim bratem całą opowieść, a on nigdy tego nie robił, jak to znaczy, że był o jajach martwego jedwabiu-Worms, a o innych rzeczach, o których opowiadano. A poprosił Kanè, aby mu wybaczyć i pomóc mu I pociera go bardzo delikatnie w górę iw dół długi nos, i pewnie bardzo szybko się skrócił. W dwóch minutach była to naturalny rozmiar. CHO tańczył z radości.
Kanè patrzy na niego i mówi: "Gdybym był tobą, po prostu wrócił do domu i spróbowałem być inny".
Kiedy cho zniknął, Kanè siedział przez długi czas. Kiedy księżyc wzrósł tej nocy, wyszedł i wziął z nim młotek. Przyszedł do omsziego Dell, który został zacieniony z rozprzestrzeniającymi się sosnami, i położył młotek na starym miejscu pod kamieniem.
"Jestem ostatnim człowiekiem na świecie", powiedział: " być nieprzyjaznym dla dzieci wróżki."