Orzeł wznowił się przez powietrze, gdy nagle usłyszał whiz strzałki i poczuł się ranny na śmierć. Powoli trzepotało się na ziemię, a jego krew-krew wylewa się z niego. Patrząc na strzałkę, z którą został przebity, stwierdził, że wał strzały został upierzony jednym z własnych pióropisów. "Niestety!" Płakał, jak umarł: "Często dajemy naszym wrogom środki na własne zniszczenie".
Zostaw komentarz!