Dziewczyna mieszkała kiedyś w prowincji Echigo, który z jej najwcześniejszych lat stwarzyli rodziców ze wszystkimi synowską pobożnością. Jej matka, kiedy, po długiej chorobie leżała w momencie śmierci, wyjął lustro, że przez wiele lat ukrył, i dając ją córką, mówił, mówił: "Kiedy przestałem istnieć, weź to lustro W nocy w nocy i poranku, a patrząc na to, fantazyjnie, że "to najbezpiecznij" Służy do wyjmowania nocą lustrzaną i poranną, a patrząc w niej, widział tam na twarzy jak twarz matki. Zachwycony tam (dla wioski znajdowała się w odległej dzielnicy kraju wśród gór, a lustro było rzeczą, o której nigdy nie słyszała), codziennie czciła jej odbijającą twarz. Skłoniła się przed nim, dopóki jej czoło dotknęła maaty, jak gdyby ten obraz był w bardzo prawdiej własnej jaźni.
Ojciec pewnego dnia, zdumiony powód, który ona jest zajęta bezpośrednio mu powiedziała. Ale wybuchnął się śmiejąc się i zawołał: "Dlaczego! "Tis tylko twoja twarz, tak jak twoja matka, która jest odzwierciedlona. W ogóle nie ma twojej matki!"
To objawienie zmartwiło dziewczynę. Jednak odpowiedziała: "Nawet jeśli twarz nie jest moją matką, jest to twarz tego, który należał do mojej matki, a zatem mój z szacunkiem pozdrawiając go dwa razy każdego dnia jest taki sam jak bardzo pozdrawiając jej samego siebie". I więc nadal czci lusterko coraz bardziej przynajmniej przynajmniej jej ojca z całą synowską pobożnością – przynajmniej taka historia idzie, na równie dzisiejszy, jak wielkie ubóstwo i ignorancję przeważają w niektórych częściach Echigo, chłopii wiedzą jak najmniej luster Podobnie jak ta mała dziewczynka.