Wiosna w lesie (Rosyjska bajka)

Ogrzejszy słońce świeciło, a jednocześnie cieplej. Sosny były teraz zielone. Cały śnieg topił się z nich, kroplówki, spadające krople wody robiąc małe studnie w śniegu pod drzewami. A śnieg pod drzewami też się topi. Wiele zniknęło, a teraz były tylko łaty śniegu w leśnych resztkach wielkiego białego kocu, kurczące się każdego dnia.

"Czy to szczęście, że nasze koce nie kurczą się w ten sposób? " powiedziała Maroosia.

stary Peter roześmiał się.

"Co robisz, gdy przychodzi ciepła pogoda?" on zapytał. "Czy nadal nosisz płaszcze owcze? Czy nadal przerywasz w nocy pod dywanami?"

"Nie", powiedziała Maroosia; "Odrzucam dywaniki i wyrzuciłem puszystą płaszcz do następnej zimy."

"Cóż" – powiedział stary Piotr, "I Boże, Ojciec nas wszystkich, robi dla ziemi, co robisz dla siebie; Ale robi to lepiej. Dla koce, które daje Ziemię zimą, stają się mniejsze i mniejsze, ponieważ przychodzi ciepła pogoda, mało, dzień po dniu."

", a potem przychodzi twardy mróz, dziadek", powiedział Ivan.

"Bóg wie o tym, mało," powiedział stary Piotr", a to dla najlepszych. Dobrze jest mieć szop lub dwie na wiosnę, abyś czuł się żywy. Być może to jego sposób, aby powiedzieć Ziemię, by się obudzić. Dla całej ziemi jest po wszystkich. A kiedy stary Piotr zapytał, co miało być historia, była gotowa z odpowiedzią.

"Śnieg jest topiąc się," powiedział Ivan.

"Nadchodzi lato – powiedziała Maroosia.

"Chcielibyśmy opowieść o małej dziewczynie śnieżnej", powiedział Ivan.

"" Mała córka śniegu "- powiedziała Maroosia.

stary Peter potrząsnął rurę i zamknął oczy pod krzaczastymi brwiami, myśląc przez chwilę. Potem zaczął.

Zostaw komentarz!

Komentarz zostanie opublikowany po weryfikacji

Możesz zalogować się za pomocą swojej nazwy użytkownika lub zarejestrować się na stronie.