Koń i dupa podróżowały razem, koń, na którym pyszał się w swoich drobnych pułapkach, tyłek niosący trudności z ciężką wagą w jej pannierach.
"Chciałbym być tobą", westchnął tyłek; "Nie ma nic do zrobienia i dobrze karmionego, a cała ta świetna uprząż."
następnego dnia, była jednak świetna bitwa, a koń został ranny na śmierć w ostatecznym ładunku dnia. Jego przyjaciel, tyłek, zdarzył się przejść przez wkrótce i znalazł go w punkcie śmierci.
"Byłem źle" – powiedział tyłek: "Lepsze skromne bezpieczeństwo niż pozłacane niebezpieczeństwo".