Gabrielle de St. Pierre, córka komendanta Fort Le Boeuf, Now-Waterford, Pensylwania, że francuski ustawił się na rzece Ohio, był Paryżsem przez narodziny i trening, ale Amerykanin z wyboru, ponieważ cieszyła się Na tej samej granicy wolność równa się z dużym, czerwonymi twarzą w połowie ras, a ona była tak dzika jak indyjska w jej sporcie. Wracając z polowania, pewnego dnia widziała trzech mężczyzn pory wzdłuż szlaku, a ponieważ łatwo było widzieć, że nie były francuscy, jej przewodnik poślizgnął strzałę do sznurka i rozładował go; Ale Gabrielle była tak szybka, ponieważ uderzyła w rakietę, ponieważ opuszcza łuk i drżała nieszkodliwie w buk. Młodszy mężczyzn, którzy postępowali – był Harry Fairfax, Virginia-powiedział do jego szefa – kolejna ucieczka dla ciebie, George. Niebo wysłało jednego z jego aniołów, aby uniknąć tego udaru."
Waszyngton, na to, odpowiedział lekko, a ponieważ nie powstały żadne inne demonstracje wrogie, new-Comers naciskały na fort, gdzie St. Pierre otrzymał ich serdecznie, choć wiedział, że ich kwestią było zdobycie swojej ziemi w imieniu angielskiego i zachęcić francuskiego na emeryturę na południowy zachód. Dni, które spędziły w daremnych negocjacjach, minęły zbyt szybko na Fairfax, ponieważ zakochał się w Gabrielle. Nie wyraża zgody na betrothal, dopóki nie będzie próbował swojego uczucia, ale jako żetonem przyjaźni dała mu kamienny kółka indyjskiego producenta i otrzymała w zamian, który był noszony przez matkę fairfax.
Po tym, jak dyplomaty zwrócili angielski postanowiony egzekwować ich popyt z bronią, a Fairfax był jednym z pierwszych, które zostaną wysłane do przodu.
Wcześnie w kampanii jego firma zaangażowała wroga w pobliżu Ohio River, a w upale bitwy miał czas, aby pamiętać i zastanawiać się w dziwnym zachowaniu jednego z francuskich oficerów, zwykłego striplingu, który wydawał się bardziej zainteresowany, aby sprawdzić ogień swoich mężczyzn niż zapewnić jakąkolwiek przewagę w walce. Obecnie francuski ustąpiły sposób, iz wiwatem angielski wpadł na pole, aby ubiegać się o pole, duchy ruderzy wśród nich jednocześnie zaczynają splądrować rannych. Płacz za kwartał Drew Fairfax z związanym z miejscem, skąd przyszedł, a na bok pielęgniczny żołnierz, pochylił się powyżej niewielkiej formy, która leżała przedłużona na ziemi: młody oficer, którego dziwne zachowanie go tak zaskoczyło. W innej chwili rozpoznał pierścień matki na jednej z smukłych rąk. To była Gabrielle. Jej ojciec zginęło w walce, ale uratowała swojego kochanka.
W odpowiednim czasie poszła z jej domniemanym swoim domem w Williamsburgu, Wirginii, a stał się kochanką rezydencji Fairfax. Ale nigdy nie lubiła angielskiego, jako ludzi, a kiedy, w późniejszych latach dwóch solidnych synów spożycia poprosił, aby dołączyć do armii kontynentalnej, łatwo wyrazić zgodę.